- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 stycznia 2025, 18:27
Byłam niedawno na randce z facetem, który powiedział, że nie toleruje kotów. Po tym zadaniu randka szybko się skończyła. Lubicie? Jeśli nie, to dlaczego? Ja kocham wszystkie zwierzęta. Koty wolę od psów, bo są puszszszyste, mięciutkie, śliczne i mniej "inwazyjne jak psy".
Edytowany przez SukienkaWgroszki 31 stycznia 2025, 11:16
31 stycznia 2025, 10:22
Myślałam,że jestem psiarą dopóki nie dorwałam pierwszego kota. Klasyczne "kot i stary po tygodniu".Teraz nie wyobrażam sobie funkcjonowania bez kotów.
31 stycznia 2025, 11:08
ja jestem kociarą :) Uwielbiam koty bo mają swój "charakter". Zrobisz cos złego np. zabierzesz miejsce na fotelu to się obrazi ... :P
Psy też są fajne, ale nie przepadam za ich cechą "kocham i szanuję mimo wszystko" i nawet jak właściciel jest zły, zaniedbuje je, to i tak kochają... to takie głupie.
A oto moja niesamowicie charakterna, stawiająca na swoim, ale tez towarzyska, rozmiauczana i czekająca na powrót Beatka:
31 stycznia 2025, 11:57
1. Mogą chodzić po stołach.
2. Załatwiają się w domu.
3. Często drapią właścicieli, a ja jestem wrażliwa na ból.
4. Niektóre są wredne.
Ja jestem brzydliwa, ale mam pieska i mój mnie nie brzydzi. Kotów się po prostu boję i brzydzę.
31 stycznia 2025, 12:42
ja jestem kociarą :) Uwielbiam koty bo mają swój "charakter". Zrobisz cos złego np. zabierzesz miejsce na fotelu to się obrazi ... :P
Psy też są fajne, ale nie przepadam za ich cechą "kocham i szanuję mimo wszystko" i nawet jak właściciel jest zły, zaniedbuje je, to i tak kochają... to takie głupie.
A oto moja niesamowicie charakterna, stawiająca na swoim, ale tez towarzyska, rozmiauczana i czekająca na powrót Beatka:
haha matko, kocham to!!
31 stycznia 2025, 13:13
Lubię. Są kochane, nie trzeba ich wyprowadzać, nie trzeba im poświęcać non stop czasu. A jak są dobrze wychowane (albo ich indywidualny charakter im na to pozwoli) wskakują na kolana, przytulają się, mruczą. Są kojące ;) żeby nie było psy też uwielbiam ale nie mogłabym poświęcaj im tyle czasu ile potrzebują. Jeśli ktoś nie lubi kotów to albo wyniósł to z domu, albo ma złe doświadczenie z kotami lub ich nie rozumie.
31 stycznia 2025, 17:09
1. Mogą chodzić po stołach.
2. Załatwiają się w domu.
3. Często drapią właścicieli, a ja jestem wrażliwa na ból.
4. Niektóre są wredne.
Ja jestem brzydliwa, ale mam pieska i mój mnie nie brzydzi. Kotów się po prostu boję i brzydzę.
1. Tak jak psa od małego uczysz, że ma nie gryźć kapci, tak kota od małego uczysz, że ma nie wskakiwać na stół. Żaden kot nie wskakiwał mi na stół.
2. Do kuwety. Praktycznie od początku każdy walił do kuwety. Psa natomiast jak miałam, to dużo wody upłynęło zanim nauczył się robić na dworze - więc obsikane i obkupsztalone podłogi i dywany jednak dla mnie bardziej obrzydliwe niż qpa w kuwecie. Szczególnie w dzisiejszych czasach, gdzie te nowoczesne żwirki pochłaniają dosyć ładnie zapachy - chyba, że ktoś czeka tydzień aż się uzbiera i dopiero sprząta. Poza tym Ty i Twoja rodzina też załatwiacie się w domu :]
3. Drapanie właścicieli - no tu mogę się zgodzić, choć zależy od osobnika. Jeden jakiego miałam drapał a drugi nie. Z psami podobnie - jeden będzie potulny a drugi może gryźć nawet właściciela lub innych domowników niż jego upatrzony "samiec alfa" w stadzie.
4. Tak. Niektóre psy też.
Koty są czyste. Myją się kilka razy dziennie. Psy dla mnie bardziej obrzydliwe jak najpierw liżą się po jajach czy dpie a potem oblizują człowieka po twarzy. Koty zwyczajowo nie liżą ludzi po twarzy. Może po ręce.
Edytowany przez Karolka_83 31 stycznia 2025, 17:09
piątek, 19:32
Szczerze zazdroszczę osobom, które mają dylemat pt.pies czy kot a może chomik :( ja mam astmę po kontakcie z dosłownie każdym futrzakiem.. a marzę o kocie :(
piątek, 20:07
1. Mogą chodzić po stołach.
2. Załatwiają się w domu.
3. Często drapią właścicieli, a ja jestem wrażliwa na ból.
4. Niektóre są wredne.
Ja jestem brzydliwa, ale mam pieska i mój mnie nie brzydzi. Kotów się po prostu boję i brzydzę.
1. Tak jak psa od małego uczysz, że ma nie gryźć kapci, tak kota od małego uczysz, że ma nie wskakiwać na stół. Żaden kot nie wskakiwał mi na stół.
2. Do kuwety. Praktycznie od początku każdy walił do kuwety. Psa natomiast jak miałam, to dużo wody upłynęło zanim nauczył się robić na dworze - więc obsikane i obkupsztalone podłogi i dywany jednak dla mnie bardziej obrzydliwe niż qpa w kuwecie. Szczególnie w dzisiejszych czasach, gdzie te nowoczesne żwirki pochłaniają dosyć ładnie zapachy - chyba, że ktoś czeka tydzień aż się uzbiera i dopiero sprząta. Poza tym Ty i Twoja rodzina też załatwiacie się w domu :]
3. Drapanie właścicieli - no tu mogę się zgodzić, choć zależy od osobnika. Jeden jakiego miałam drapał a drugi nie. Z psami podobnie - jeden będzie potulny a drugi może gryźć nawet właściciela lub innych domowników niż jego upatrzony "samiec alfa" w stadzie.
4. Tak. Niektóre psy też.
Koty są czyste. Myją się kilka razy dziennie. Psy dla mnie bardziej obrzydliwe jak najpierw liżą się po jajach czy dpie a potem oblizują człowieka po twarzy. Koty zwyczajowo nie liżą ludzi po twarzy. Może po ręce.
2. Mi chodziło o kuwetę w domu hehe.
piątek, 20:08
No cóż najważniejsze żeby każdy brał zwierzęta do domu odpowiedzialnie i żeby nie cierpiały.
piątek, 20:10
uwielbiam koty 😍. Są czysciutkie, myją się milion razy dziennie, są charakterne. Jak się im coś nie podoba to głośno to komunikują, ale są też przytulasne, mruczące i super śmieszne.
Zawsze chciałam mieć kota, ale bałam się, że będę "uwiazana" i nie mogłam się przemoc by iść do schroniska po jakiegoś. Aż któregoś dnia znalazłam na śmietniku jednego i tak został. Teraz wszędzie z nami podróżuje. 🙂