Temat: Wypowiedz pracownika Vitali dot regulaminu/Facebooka też ?



wypowiedz jest z 22 lipca 2010 roku
 Facebook to nie reklama ?



Pasek wagi
> > Prosze wejsc na ten link>
> http://www.facebook.com/pages/Vitaliapl/144324152264607?ref=ts>
> i wytlumaczyc mi w jaki sposob wchodze w kazdy>
> kometarz i po komentarzu do pamietników Vitalek
> ze> zdjeciami oczywiscie. Proszę nie wprowadzać
> innych osób w błąd. To jest zwykły profil Vitalii
> na Facebook.
Tak, ale profil Vitalii na Vitalii oglądają zainteresowani tematem odchudzania, nie czytają go znajomi naszych znajomych, mężów, koleżanek i kolegów ze szkoły, wreszcie pracodawców (chyba, że ktoś sam poleci tę stronę) a profil Vitalii na Facebooku jest czytany  przez 3/4 świata, to ogromna różnica. Ze strony głównej tego profilu wchodzimy w komentarze i z nich w pamiętniki poszczególnych osób na Vitalii. Nie chodzi o sam fakt dostępu ale o skalę "odwiedzalności" tych dwóch portali.

Pasek wagi
> Ze strony głównej
> tego profilu wchodzimy w komentarze i z nich w
> pamiętniki poszczególnych osób na Vitalii. 

Idąc tym tokiem myślenia powinniśmy zablokować Vitalię, ponieważ jeżeli ktoś wejdzie do niej z Googla czy z reklamy, to też może dojść do pamiętników.
Pasek wagi
Fasbookowej Vitalii mowimy NIEEEEEEEEEEEE!!!!!!
> Fasbookowej Vitalii mowimy NIEEEEEEEEEEEE!!!!!!

Krzyczącym użytkownikom, którzy tylko krzyczą, a nie wiedzą dokładnie jak działa nowa funkcja, mówię NIEEE! 
Pasek wagi
ja wiem jak dziala, dlatego tym bardziej mowie NIE...
> > Ze strony głównej> tego profilu wchodzimy w
> komentarze i z nich w> pamiętniki poszczególnych
> osób na Vitalii. Idąc tym tokiem myślenia
> powinniśmy zablokować Vitalię, ponieważ jeżeli
> ktoś wejdzie do niej z Googla czy z reklamy, to
> też może dojść do pamiętników.


Dlatego było by wskazane , aby opcja " lubię to " była opcją do wyboru dla właścicielki pamiętnika. Jeżeli któraś chce aby polecano jej pamiętnik włącza ta opcje , jeżeli któres nie podoba się ta opacja to nie udostępni tego linka. ( np ja i inne osoby , które cenią Vitalie przede wszystkim za to ze możemy być tu w miarę anonimowe )
Nie wiem czy Vitalia tym "lubię to" nie "strzela sobie w kolano" , bo ja teraz nie będę przyjmować do znajomych nowych osób , bo będę miała wątpliwości czy ta osoba jest tu aby sie odchudzać czy tylko ciekawska... Zresztą tego nigdy nie wiadomo.

 Pytanie do Dominika : co wam szkodzi dać nam tą opcję do wyboru ? Dla nas to wiele znaczy ! Więcej niz dla was .. Sądzę ,ze dla 99% jak nie 100% osób , którym opcja Facebooka sie nie podoba , takie rozwiązanie będzie zadowalające 

Poza tym polecam dziewczynom sprawdzającym jak wchodzi się na Vitalię przez Facebooka najpierw wylogowanie sie z Vitalii , wtedy będzie widać jak nas widzi ktoś nowy. Ponieważ jak jesteście zalogowane na Vitali , to oczywiste jest to ze wchodzicie np w swój pamiętnik czy pamiętnik znajomych
Pasek wagi
 
> bardzo dlugo nie mialam konta na vitalii, nie bylo
> funkcji "lubie to", a bez zalogowania wchodzilam
> na wiele pamietnikow, ogladalam oponki na brzuchu
> i kuse majty. i do tego czeste prosby na
> publicznym forum "jak w tym wygladam? zdjecia w
> pamietniku" i oczywiscie wszystko dostepne bez
> logowania. jaka to roznica teraz jest?
A taka różnica, że tu byłaś zainteresowana odchudzaniem a tam mogą je oglądać wszyscy, także ci, którzy zrobią to z ciekawości, "co też ta moja głupia znajoma wypisuje o swoim cellulicie".
Tu można było znaleźć zrozumienie u podobnych nam, tam będziemy wyszydzane i wyśmiewane. Przeciętni zjadacze chleba nie zaglądają na Vitalię, na Facebooku jest ich większość. Skutkiem będzie blokowanie pamiętników na "tylko dla znajomych" tylko po to, żeby nasi szczupli znajomi czy współpracownicy nie znaleźli nas, a jeśli nawet, żeby nie czytali, o czym piszemy. Przedtem nie było takiej potrzeby, teraz to będzie konieczność.
Pasek wagi
 
> rozumiem, ze czujesz sie gorsza od Twoich
> "szczuplych znajomych", ale to nie wina
> facebooka.  a ja myslisz jak sie dowiedzialam o
> vitalii? zobaczylam kiedys screena z tego portalu
> na innym forum, gdzie ludzie delikatnie mowiac,
> zartowali sobie. mnie to wcale nie zrazilo i sie
> zarejestrowalam. zlosliwi ludzie zawsze byli, sa i

> beda.

tu nie chodzi o to czy szczupli czy grubi będą czytali wypociny na temat "jak czuję się beznadziejnie z moim grubym dupskiem"  ale wątpię zeby cała firma chciała znać takie problemy szefowej :/ 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.