- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
24 listopada 2010, 17:30
Czy któraś z Was ma może taki problem, że przez swoje kompleksy boi się otworzyć? I gdy chłopak zaczyna angażować się w rozmowy i tzw 'kręcenie' to wy się wycofujecie? Że nagle przestajecie odpisywać i wydaje wam się że tak będzie lepiej? Ja właśnie próbuje z tym walczyć... to nawet podchodzi pod igranie z czyimiś uczuciami. A i jest jeszcze taka sprawa, że interesują mnie jedynie chodzące ideały. A jak tu się przemóc i nie oceniać ludzi po okładce? Chcę kogoś poznać ale po krótkim czasie włącza mi się blokada i wycofanie. Gdzie moje uczucia? :(
Jeśli też Was coś takiego męczy to podzielcie sie swoimi przeżyciami, bo czasem fajnie wiedzieć, że nie jesteś z tym sama...
24 listopada 2010, 22:03
Ja mam 17 lat i mam dokładnie jak nerkaa, jak nie ma nikogo to myślę sobie,że fajnie byłoby się zakochać itp, a jak się ktoś pojawi to na początku wszystko fajnie a później jakoś tracę zainteresowanie..Tak jak ostatnio spodobał mi się chłopak, zagadałam do niego, spotkaliśmy się pare razy, on sobie nadzieję zrobił, a mi się odwidziało..
A w ogóle to wolałabym chyba tak,że to mi by bardziej na kimś zależało i to jabym chciała kogoś 'zdobywac' a nie ktoś mnie;D
24 listopada 2010, 22:10
24 listopada 2010, 22:12
A ja niby bym chciała mieć chłopaka a z drugiej strony to sama nie wiem;D Mam tyle kompleksów..i w ogóle. Poza tym nigdy się nie całowałam i w ogóle wszystko takie nowe..No ale kiedyś chyba będę się musiała przełamać i mieć tego pierwszego chłopaka;D
24 listopada 2010, 22:17
24 listopada 2010, 22:28
24 listopada 2010, 22:39
24 listopada 2010, 22:40