Temat: oddam pieska

Dziewczyny.

Piszę z wielkim bólem i proszę nie krytykujcie i atakujcie mnie za to.

Oddam za darmo pieska, 6 lat, mieszaniec, kolor biszkoptowy.

Piesek jest bardzo fajny, kochany, nie sprawia kłopotów. Szukam dla niego nowej rodziny, gdyż sąsiedzi skarżą się na niego (mieszkamy w bloku a piesek gdy jest sam ujada). Piesek jest bardzo mądry, radosny, chętnie się bawi; lepiej będzie mu w domu wolno stojącym, gdzie sąsiedzi nie będą mogli się czepiać.
Piszę tę wiadomość z wielkim żalem, ale wiem że tak będzie dla niego lepiej. My nie mamy dla niego warunków.

Jeśli któraś z Was zdecydowałaby się nim zaopiekować, czekam na kontakt.
Będę rozważać tylko poważne propozycje.
Zdjęcia wyślę dla chętnych prywatnie.
> w jakich
> godzinach szczeka..wiec?juesli w nocy to moze to
> byc problem ale na pewno da sie temu jakos
> zaradzic, ale w dzien?

nawet jeśli szczeka w dzień sąsiedzi mają prawo się skarżyć ze względu na zakłócanie miru domowego... ale zrobić tak naprawdę - powtarzam - nie mogą ci nic
Tak sobie teraz pomyslałam ze taki piesek ze schroniska może dlatego szczekać jak jest sam,bo 3 razy bardziej od zwykłego boi sie ze go zostawisz i nigdy do niego nie wrócisz...
W momencie kiedy go oddasz "W dobre rece"lub "do schroniska"jego lęki staną się faktem....
>nawet jeśli szczeka w dzień sąsiedzi mają prawo się skarżyć ze względu na zakłócanie miru domowego... ale zrobić tak naprawdę - powtarzam - nie mogą ci nic

No ewentualnie wlepi mandat straż miejska. Choć dużo zależy też od regulaminu wspólnoty mieszkaniowej, jeżeli się w takowej przebywa.

Tak, czy siak - faktycznie, wielkich dolegliwości ze strony prawnej nie ma.
Ale autorka do tej pory nie wyjasnila dokladniej, na czym polegaja te problemy z sasiadami, moze to grozba naslania policji, a moze po prostu narzekanie na zasadzie "ucisz pani tego psa"? sama jestem ciekawa, bo pierwsze slysze, zeby sasiedzi wtracali sie do takich spraw.
Oj wtrącają się, wtrącają.. klatkę obok mojej była wojna o psa - małego pudelka. Chyba uparci sąsiedzi wygrali.. bo psa nie ma, cóż, ale za to pojawił się inny. Więc głupota ludzka nie zna granic !
Pasek wagi
Dziewczyny.

Pies wyje w godzinach kiedy jestesmy w pracy 8-17:30.
Wiele razy się już skarżyli, bo mają nieregularne prace, raz jedno siedzi w domu raz drugie, małych dzieci raczej nie ma tam na co dzień.
W weekend pojawiła się "groźba" zgłoszenia problemu do spółdzielni.
Pies wyje w niebogłosy, bo kiedyś sąsiedka wysłała mojej mamie na telefon komórkowy nagranie dźwiękowe...

nie rozumiem czym mogą grozić sąsiedzi?
nasłaniem policji? nie przyjedzie, bo nie podstaw do interwencji...
otruciem psa? tu już jest podstawa, ale ze strony właścicielki...
złe stosunki z sąsiadami?? olaboga! od tego się nie umiera - pies jest ważniejszy

Oczywistym jest fakt, że nie chcę go oddawać, bo wybór psa był świadomy i przemyślany. nie wiedziałam, że sprawa nabierze takiego obrotu..
Cóż, w takim razie nie walcz z sąsiadami, tylko walcz o dobre samopoczucie Twojego psa.. To nie jest sytuacja, w której nie można nic zrobić.. 
Pasek wagi

Wiem ze nie chcesz aby cie krytykowano, ale jak dla mnie nie masz wogóle serce moze to mocno zabrzmi ale taka jest prawda, skoro dla ciebie ważniejsi są sąsiedzi a nie jak ty to napisałaś "Piesek jest bardzo fajny, kochany, nie sprawia kłopotów" to sory wybacz ale inaczej sie tego nie da nazwac ;/

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.