Temat: dziewczyny!

Może odbiegnę nieco od tematu odchudzania i ćwiczeń itp itd... ale zastanawia mnie jedno. Po jaką cholerę, pisząc coś, stawiacie kropkę przed pytajnikiem, wykrzyknikiem, i na dodatek często poprzedzając to wszystko spacją? przykład: "jak masz na imię.?", "ale ładnie wyglądasz . !".
Albo wielokropek i przecinek.... po cholerę te spacje? przykład: "ale miałam dziwny dzień . . .", "ala ma kota , a kot ma aids". Jeszcze zastanawia mnie przedłużanie ostatniej literki w słowach... chociaż to rzadziej spotykam. Przykład: "Aniaa", "Kotekk". To jest strasznie irytujące i strasznie kaleczy nasz język...I nie sądzę, żeby takie pisanie było jakieś super wygodne, bo przecież to jest dodatkowe dodawanie całkiem niepotrzebnych znaków. Cholera, zgodnie z zasadami ortografii, albo można postawić kropkę, albo pytajnik. Nie oba naraz! 
Osoby tak piszące - dlaczego to robicie?
A co reszta osób POTRAFIĄCYCH PISAĆ myśli o tym "stylu" pisania? Dzięki z góry za odpowiedź
Pasek wagi
Pismo w stylu pokemoniastym ( Koff@m Ci3) czy jakoś tak... To przyznam że mnie rozśmiesza, i uważam, że jest nienormalne xD a co do znaków interpunkcyjnych to zastrzeżeń nie mam... sama prawie cały czas stawiam wielokropek... chociaż może to nie zalicza się do tego tematu.... xD
Ja tak piszę bo mi się podoba.! Po prostu jakoś inaczej wygląda i wtedy wykrzyknik nabiera jakiegoś większego znaczenia. Poza tym jeśli mamy się czepiać takich rzeczy to tak samo nie powinniśmy używać buziek ;) czy ;-/ itd itp
nie zalicza się, jeśli jest napisany poprawnie :P
Pasek wagi
Najbardziej denerwuje mnie pisanie na końcu wypowiedzi "xD", "XD", "xd" itp... Jak czytam czyjś komentarz, w którym umieszczona jest owa buźka, to myślę, że jego autor jest pustaczkiem... 

nie lubie tez pisania bez polskich znakow przecinkow i kropek <--- Nie wiem czy tylko ja tak mam, ale utrudnia mi to bardzo rozszyfrowanie treści.
 
Bardzo irytuje mnie kiedy ktoś nie stosuje się do zasad, bo tak jak napisałaś, to bardzo kaleczy język. Głupie i pozbawione sensu. I tak jak koleżanka wyżej, przez te wszystkie byki sama później głupieję i zastanawiam się jak napisać najprostsze wyrazy bez błędów, a kiedyś ortografię miałam w małym paluszku. Podobnie wkurza mnie używanie znaków zapytania/wykrzykników z kropkami i przecinkami. I sama także nie rozumiem po co wciskać tę spację między wielokropek.
Swoją drogą to straszne, że wielu ludzi zna lepiej wymowę i gramatykę języków obcych (najlepszy przykład - j. angielski) niż swój ojczysty język. Krew mnie zalewa i śmiać mi się chce, kiedy widzę "wogule" czy chociażby "h*j" (hahaha), albo słyszę "poszłem", "otwarłem". żenua
Ależ chodzi o etykietę ;) Jak to inaczej nazwać? Czy w komunikatorach piszecie tak samo jak na tym forum? No właśnie. Problem pojawia się wtedy, kiedy metoda niechlujnego i skrótowego pisania przestaje obowiązywać jedynie na GG, stając się częścią wszystkich internetowych wypowiedzi. Z drugiej strony, taka "pokemonowa", graficzna ekspresja jest jakaś formą estetyczną. Nie można nikomu zabronić wyrażania emocji w niecodzienny sposób. To co zawsze powinno stanowić tło rozważań z zakresu kultury języka, to podstawowe pytanie o kontekst. Więc zapytajmy o niego: czy na forum takim jak to, użytkownik powinien starać się wypowiadać zgodnie z zasadami poprawności językowej? 
> Ja tak piszę bo mi się podoba.! Po prostu jakoś
> inaczej wygląda i wtedy wykrzyknik nabiera
> jakiegoś większego znaczenia. Poza tym jeśli mamy
> się czepiać takich rzeczy to tak samo nie
> powinniśmy używać buziek ;) czy ;-/ itd itp

używanie emotikon w zasadach netykiety jest jak najbardziej dozwolone.
Pasek wagi
Znaczek xD... podoba mi się, nabyłam ten nawyk w pewnej grze... Nie uważam, że przez to jestem "pustaczkiem", ale też nie czuję się obrażona komentarzem, bo każdy ma swoje zdanie xD ...
>Najbardziej denerwuje mnie pisanie na końcu wypowiedzi "xD", "XD", "xd" itp... Jak czytam czyjś komentarz, w którym umieszczona jest owa buźka, to myślę, że jego autor jest pustaczkiem... 

Ciekawe skojarzenie.


Kilka lat temu byłam wybitnie przewrażliwiona na wszelakiego rodzaju błędy językowe (kompleks dziecka polonistów :} ). Obecnie nie irytują mnie ani błędy, ani przeładowane emotikonkami wypowiedzi. Bardziej drażni mnie zbyt częste zapożyczanie słów z języka angielskiego (fit, thin, coach itp.).

Nie jestem purystką językową. Ba! Sądzę, że i ja czasami popełniam błędy, które mogą o mnie (teoretycznie) źle świadczyć.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.