16 marca 2011, 15:24
Witam:)
Ostatnio jestem bardzo zdeterminowana do nauki j. angielskiego. Od paru dni uczę się po ok. 5 godzin dziennie od podstaw i wydaje mi się, że powinno być dobrze. Jednakże wiem, że sama nauka z podręczników nie wystarczy na pewno. Słyszałam, że oglądanie filmów w oryginale jest korzystne, ale jak mam je oglądać, skoro nic nie rozumiem, a gdy są napisy, to jestem skupiona a głównie na nich.
Do tego nie potrafię wyłapać i zrozumieć tego, co mówią. Być może to dlatego, że wielu słów na razie nie znam?:)
Może znacie jakieś sposoby na naukę? I czy w rok zdołam się w ten sposób nauczyć i porozumieć się z native speakers? Dodam też, że zrozumieć podstawowe zdania umiem, ale gorzej ze skonstruowaniem, czy wy też tak mieliście?
Pozdrawiam serdecznie:)
- Dołączył: 2010-10-16
- Miasto: Tarnów
- Liczba postów: 188
16 marca 2011, 16:46
polecam filmy, ale z angielskimi napisami :) Mi bardzo pomogły takie małe książeczki dostosowane do różnych poziomów, znajdziesz w ksiegarni językowej albo bibliotece.
Możesz także spróbować nawiązać kontakt z obcokrajowcami, najlepiej z innymi osobami uczącymi się na jakiś czatach itp.
16 marca 2011, 16:50
Ja polecam filmy z angielskimi napisami. Najlepiej zaczac od komedii romantycznych bo najlatwiej je zrozumiec
![]()
A najwazniejsze to rozmawiac. Duzo latwiej zrozumiec kogos niz cos samemu powiedziec.
16 marca 2011, 17:20
Ja jako tako gramatykę rozumiem, tylko mam strasznie mały zasób słów, a rozumienie ze słuchu to totalna klapa czyli krótko mówiąc mój angielski marny, bo co mi po gramatyce skoro z nikim się nie dogadam przez brak słownictwa i brak rozumienia ze słuchu... Jakie polecacie książki do czytania po angielsku dla początkujących ?
16 marca 2011, 17:36
>
Jakie polecacie książki do czytania po angielsku dla początkujących ?
podłączam się, bo szukam zawsze i nie moge nic znaleźć..
16 marca 2011, 17:42
Ja na angielskim przerabialam "Remember Me" Mary Higgins Clark i bardzo przyjemnie sie czytalo.
16 marca 2011, 17:43
Ja nie wiem kurcze,ale uczę się dopiero drugi rok,a robię za tłumacza na warsztatach teatralnych (dostaliśmy do teatru Francuza,po polsku tylko "dzień dobry",reszta angielski/francuski). Nigdy nie uczę się o sprawdzianów/kartkówek,a chyba najwięcej nauczyłam się oglądając moje ulubione filmy do których nie mogłam znaleźć lektora :D Potwierdzam,język który uczymy się z książek nie przydaje się jeśli się rozmawia,a rozmowa to świetna nauka (najlepiej z rodowitym Anglikiem/obcokrajowcem) ale ten angielski z książek często się przydaje,jak musisz powiedzieć komuś gdzie dojść,coś opisać itp. Nie wiem jak wy,ale miałam dużo sytuacji w których ktoś zza granicy chciał się dowiedzieć jak dojechać gdzieś tam itd... Sama nie wiem ale ogólnie z niemieckim mam tak samo.Szybko mi wchodzi,a właściwie nic nie robię specjalnego,dwa razy przeczytam stronę słówek i jest OK,I can all :D
16 marca 2011, 17:50
Kochana powiem Ci tak a wiem to z wlasnego doswiadczenia w szkole swietnie opanowalam gramatyke i wogole uczylam sie sukcesywnie bo strasznie lubie ten jezyk i nawet nie zle mi wchodzilo do glowy.Filmy pierdolki ksizdki wszystkiego po trochu.I nagle wyjechalam przyszlo mi sie zmiezyc z tymk jezykiem naprawde i co nie rozumialam co do mnie mowia :0 szok. Poniewaz zaden anglik,amerykanin czy australijczyk nie mowi tak jak ucza nas nasze kochane ksiazki.Po pierwsze akcent po drugie bardzo duzo idiomow skrotow itd.Dopiero bedac za granica osluchujac sie, na zywo zyc tym jezykiem sie naprawde tego nauczylam bo co z tego ze np znalam jakies dane slowko po angielsku kiedy oni go wypowiadali to nie rozumialam bo inny akcent (nauczyciele tak nie mowia jak obcokrajowcy).Dlatego wedlug mnie albo zakrec sie za jakims dobrym naprawde dobrym korepetytorem który wychowal sie za granica,lub mieszkal tam czy studiowal.A jesli naprawde zalezy ci zeby uczyc sie tego jezyk sprobuj wymian miedzynarodowych ktore organizuja w szkole albo oboz jezykowy tylko taki z prawdziwego zdazenia. Bo niestety poziom nauczania w polsce( szkoly panstwowe) jest taki a nie inny po prawdzie gowno sie z tego wynosi, glupi przyklad nauczyciel nauczyl mnie slowa gruszka pear wymawiac p-i-r i co wcale tak oni tego nie wymawiaja wiec rozumiesz...
16 marca 2011, 17:54
minusdwadziescia zgadzam sie z Toba. Ja bardzo dlugo uczylam sie w Polsce, a jak wyjechalam to ciezko bylo sie dogadac. Dopiero po jakims czasie zaczelam bez problemu rozumiec co do mnie mowia i sama zaczelam mowic.
16 marca 2011, 18:18
ladybeautifull "I can all" to chyba jest troche bez sensu. To nie jest pelne zdanie
16 marca 2011, 18:26
Zuuuza Wiem,leciałam na zakupy i chciałam już wysłać,żeby nie kasować wiadomości :) Miałam dopisać "words" :)
A poza tym dziewczyny,jakie macie sposoby na to żeby zapamiętywać słówka? Słyszałam że super są fiszki,karteczki z jednej strony ze słówkiem polskim,a z drugiej angielskim,i czytamy słówko po polsku a w myśli mówimy po angielsku,obracamy karteczkę i sprawdzamy :) Chciałam się w to bawić,ale jak się pokapowałam że w sumie zapamiętuję bez tego,to dałam sobie spokój.Dziwię się że tak szybko łapię,ale niestety moja grupa jest początkująca i dużo nauki nie ma.