Temat: Zdrowa Rywalizacja Punktowa, część 71. 03.12-23.12

Poprzednia edycja

Zapisy ZAMKNIĘTE

Czas trwania: 3 tygodnie -> przerwa na święta i sylwester

03 grudnia 2018 (poniedziałek) - 23 grudnia (niedziela)

Zapraszam wszystkich serdecznie do 71 części naszej wesołej rywalizacji! Na czym polega akcja? Na wspólnej walce z kilogramami! Jeżeli chcesz pozbyć się nadprogramowych kilogramów i prowadzić zdrowy tryb życia, to miejsce jest dla Ciebie. Co z tego masz? Uczestnicy poprzednich edycji ZRP mogą potwierdzić, że dzięki tej niewinnej rywalizacji zyskasz motywację, wsparcie w grupie, miejsce do wygadania się na każdy temat i oczywiście nowych znajomych. Wszyscy dążymy do tego samego: zbudowania w sobie zdrowych nawyków żywieniowych łącząc je z ćwiczeniami!

Zasady: NIE PISZEMY W TEMACIE DO CZASU ROZPOCZĘCIA EDYCJI. PROBLEMY Z WKLEJENIEM TABELKI SĄ WYJAŚNIONE PONIŻEJ. W RAZIE POTRZEBY PISZCIE NA PRIV NIE W TEMACIE.

1) Zapisy do Zdrowej Rywalizacji Punktowej cz. 71 zbieram do poniedziałku 3 grudnia 2018 do godziny 12:00.
2) Akcja trwa do 23 grudnia. Potem kolejna część...
3) Każdego dnia zdobywamy punkty za dane kategorie opisane poniżej. Należy wpisać je do tabelki, po czym w każdy wtorek tworzony będzie ranking - zarówno ogólny jak i tygodniowy - według zdobytych punktów.
4) Zgłaszamy się do akcji poprzez wklejenie poniższej tabelki. Wklejona tabelka = chęć uczestnictwa. Przy dopisywaniu punktów czy w kolejnych tygodniach EDYTUJEMY post z naszą tabelką, nie dodajemy nowych - wszystko po to, by było przejrzyście i łatwo dla mnie znaleźć Wasze tabelki.
5) W każdym tygodniu wpisujemy aktualne daty, numer tygodnia rywalizacji i sumę uzyskanych punktów - ułatwia to tworzenie rankingów.
6) Pogaduchy zostawiamy na później - kiedy nasza grupa będzie pełna i gotowa do ruszenia zacznie się pisanie o wszystkim i o niczym. Do tego czasu proszę o wklejanie tylko tabelek, bez zbędnego zaśmiecania. Czyt. wyżej.
7) Osoby na rygorystycznych dietach nie zostaną przyjęte do grupy (głodówki, diety poniżej 1000 kcal czy poniżej PPM). To samo tyczy się osób dążących do wagi poniżej normy.
8) Bardzo proszę o zapisywanie się tylko osób zdecydowanych, które nie wykruszą się po kilku dniach i są pewne, że wytrwają do końca.
9) Gramy fair. Jeśli chcecie kogoś oszukać - to tylko siebie. Wpisujemy więc punkty zgodnie z prawdą.

Zgłoszenie do akcji:
Twoje zgłoszenie = wklejenie tabelki. Nie musicie pisać postów z prośbami o dodanie. Jak tylko dodasz swoją tabelkę automatycznie jesteś zapisana/y do naszej rywalizacji. Jeżeli masz problemy ze skopiowaniem i wklejeniem tabelki polecam zmianę przeglądarki na Mozillę Firefox. Na niej wszystko powinno działać prawidłowo! Innym sposobem jest wklejenie tabel do Worda i z Worda na Vitalię.

Co należy podać przy zgłoszeniu?
1) Wagę początkową (z jaką dołączamy do akcji)
2) Wzrost w centymetrach
3) Cel do osiągnięcia – pod koniec edycji napiszcie proszę ile łącznie schudłyście, to mi bardzo ułatwi sprawę w liczeniu
4) Centymetry (mierzymy najszersze miejsca)
5) Wiek (jeśli ktoś bardzo nie chce, to nie jest to obowiązkowy punkt).

Pasek wagi

Liandra napisał(a):

Ja z listy zakupów nie korzystam, drukuję sobie jadłospis i tylko sprawdzam czego nie mam w domu i co uzupełnić- nie są to tak liczne pozycje jak w liście zakupów bo nie mam pustych szafek ;)

A nie prościej było by wydrukować listę zakupów i po niej polecieć co się ma, a czego nie? :D W tej wersji masz przynajmniej podane co w jakich ilościach potrzebujesz nas cały tydzień ;)Ja tak właśnie robię. Skreślam wszystkie produkty jakie mam i heja na zakupy... przynajmniej w tygodniu nie muszę tracić czasu na markety :D

aniloratka napisał(a):

ja dzisiaj sie polaszczylam na mcflurry :D swietnie mi idzie ta edycja :D

Brałabym (swiety) Na razie z cukrowym detoksem się trzymam.... mimo, że okres już puka do mych drzwi (szloch) Jednak przed nami weekend napisał(a):</p
:>" title= napisał(a):

:>" class="emoticon" data-code= napisał(a):

:>">

Pierwszy dzień wyzwania kiedy byłam w pracy i nie skusiłam się na słodkości :) a nawet utrzymałam dietę. Szkoda tylko że rozbolała mnie głowa i po powrocie do domu nie dałam już rady poćwiczyć :(

Pasek wagi

Ja wczoraj nie ćwiczyłam,ale trzymałam się diety i nie ruszyłam słodkiego, a z tym mam największy problem więc jestem i tak zadowolona ;) Dziś od Mikołaja dostałam dużą czekoladkę i boję się że się skuszę :|

Kala_NS napisał(a):

Liandra napisał(a):

Ja z listy zakupów nie korzystam, drukuję sobie jadłospis i tylko sprawdzam czego nie mam w domu i co uzupełnić- nie są to tak liczne pozycje jak w liście zakupów bo nie mam pustych szafek ;)
A nie prościej było by wydrukować listę zakupów i po niej polecieć co się ma, a czego nie?  W tej wersji masz przynajmniej podane co w jakich ilościach potrzebujesz nas cały tydzień Ja tak właśnie robię. Skreślam wszystkie produkty jakie mam i heja na zakupy... przynajmniej w tygodniu nie muszę tracić czasu na markety 
No nie do końca bo jadłospis też mi potrzebny drukowany- wolę w tej wersji korzystać niż z ekranu...a zerknięcie czego nie mam to minuta-pięć :) jakoś tak mi czytelniej niż wyszukanie w tej liście zakupowej- no nie przypadła mi do gustu jako ułatwienie ;) Ps. Ja tylko raz w tygodniu robię zakupy...

Dziewczyny, jestem z siebie mega dumna :D Zazwyczaj trzymam się z dietką i słodyczami (bo ich po prostu nie kupuje i mnie nie korci), ale jak przyjeżdża do nas moja mama w odwiedziny raz w tygodniu, to zawsze przywleka dzieciom jakies łakocie i one tak leżą i się na mnie patrzą i zawsze się skuszę :P Albo nakupuje jakichś bułek cieplutkich takich i aż żal nie zjeść z masełkiem. A wczoraj dałam radę :D Nic mnie nie skusiło :D Byłam twarda jak skała :) Cieszy mnie to ogromnie, bo zawsze po mamy odwiedzinach waga leci w górę i choć wiem, że mało realne jest przytyć w 2 dni, to jednak działa to na mnie zawsze zniechęcająco i mam wrażenie, że ciągle jestem w punkcie wyjścia. Typu "przed mamą" jakas waga, później "po mamie" 0,5-1 kg w górę i później pozostałe dni spadanie do tej wyjściowej wagi i już jest środa i znowu przyjeżdża i w koło macieju od nowa :P wiecie o co chodzi? Kurde, ale się cieszę, ze przełamałam ten durny schemat! Az sie musiałam pochwalić :D

Pasek wagi

moj maz wczoraj jadl pizze a ja tez sie trzymalam jak skala, bardzo mnie motywuja te punkty ;) ale z woda slabo

a ja dzisiaj mam Christmas party - w pracy jem tylko lunch, przynajmniej bede wiecej miejsca na kolacje. sniadanie mialam w planach zjesc ale koniec koncow o nim zapomnialam, wiec mam post :D 

Pasek wagi

Jak u was mikołajki? :) Bo mój mąż mi z rana zrobił "wspaniałą niespodziankę" i zgubił obrączkę :/

Ja dzisiaj zjadłam 4 Toffifee w ramach Mikołajek :) 

AwesomeGirl uuu ale to gdzieś w domu zgubił?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.