- Dołączył: 2009-04-19
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2556
6 kwietnia 2011, 21:12
Zapraszam wszystkie dietkujące studentki i studentów. Podzielcie się jak wygląda wasze odchudzanie, wiadomo że bywa różnie, ale zazwyczaj portfel studenta do zasobnych nie należy i często tańsze jedzenie jest tym gorszym jakościowo, ale jednak przez studentów wybieranym (że o fast foodach nie wspomnę).
Wiem, że jest tu mnóstwo uczących się dziewczyn, podzielcie się jak godzicie studencki tryb życia( rozrzucone zajęcia, nieregularne przerwy i godziny posiłków) z dietą, no i co jecie i ile wydajecie, żeby było niedrogo ale i żeby nie tuczyło i było zdrowe?
Może jakieś przykładowe jadłospisy i zrzucone przy nich kilogramy?
N i jak radzcie sobie z wysokokalorycznymi pokusami typu imprezy z alkoholem & słodkie lub słone przekąski w trakcie nauki itp?
A i czy są tu jakieś bardzo zmobilizowane dziewczyny, żeby założyć studencką grupę wsparcia? Ale taką która nie rozpadnie się po tygodniu? Ja mam 10kg do zrzucenia i chciałabym to zrobić przede wszystkim skutecznie wiec w jakieś dwa miesiące, oprócz tego pozbyć się celulitu i ukształtować sylwetkę, jest ktoś kto chce się przyłaczyć?
28 sierpnia 2011, 19:56
Moja kolezanka studiuje ekonomie i strasznie narzeka na mikro i makroekonomie. Trzymam za Was kciuki, a Wy ze mnie, bo ja mam do zdania Mechanike Gruntow i Fundamentowanie oraz Mechanike Budowli :) Kiedy macie poprawki???
Musze sie poechwalic: dzis bieglam 30 minut bez przerwy :D a jutro jade do Zakopanego wiec mysle, ze w drodze nad Morskie Oko i spowrotem tez duzo spale ;)
28 sierpnia 2011, 20:34
dreamer17 - zależy wszystko od tego z kim masz tą makro i
mikro :) ja w prawdzie mikro nie zaliczyłam w pierwszym terminie ale już w
drugim bez problemu na 4,5 zdałam. A egzamin był na podobnych pytaniach oparty.
:) A ogólnie mikroekonomia mi się podobała. Natomiast makro nie cierpię... :[
Te swoje przedmioty, które napisałaś do poprawki to w ogóle nie moja bajka :D
aczkolwiek chciałam iść na architekturę... Jeździłam na rysunek do Krakowa...
Ale na szczęście szybko mi przeszło :D Znaczy nie mam nic do samego kierunku,
bo wiadomo kogoś może pasjonować itd... Ale nie dla mnie zupełnie :)
Poprawka jedna na 12 września zapowiedziania. co do reszty to jeszcze nie wiem
:)
Co do biegania to gratuluję i oby tak dalej :) a w górach na pewno spalisz - no
i obyś nie miała takich upałów! :o
ailatana – no u Nas też tak było, że się „litowali” :D no ale jak widać nie
wszyscy :[ U Nas w sumie po pierwszym roku z naszej grupy (nie wiem jak w
innych) odpadła jedna osoba… i to na własne życzenie w sumie… Jeszcze wziął (to
chłopak akurat był) warunek za 1700 zł z matmy
Agusia903 – moja najbliższa przyjaciółka studiuje zaocznie psychologie i
pracuje w Cinema City :) a Ty gdzie pracujesz? No i oczywiście witam w gronie „szczęśliwych”
studentów :D Myślę, że na pewno w ‘kupie’ raźniej :) zawsze to druga osoba może
być (albo wręcz powinna być!) motywacją dla drugiej :)
- Dołączył: 2010-06-10
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 3025
28 sierpnia 2011, 21:04
Warunek za 1700 zł ? ;o U nas warunek kosztuje 650 zł.
Mikro jeszcze nie miałam, będę miała na 4 semestrze. Makro przeszłam, nawet mi się to podobało, poza egzaminem oczywiście :D. Ale to była też trochę moja wina, bo się mało na egzam uczyłam. xD Za to na poprawkę ostro zakuwałam i się opłaciło. ;)
Jak będzie z mikro to nie wiem, są różne opinie, jedni lubią ten przedmiot, inni nie. Zależy od studenta i prowadzącego. Jednakże jestem zdania, że jesli ktoś chce, to u każdego się nauczy. Ja miałam w 1 semestrze beznadziejnego faceta od matematyki , nic nie tłumaczył. Uczyłam się z notatek i książek, raz na 3 tygodnie chodziłam na korki. I co, i dałam radę, zaliczyłam ćwiczenia na 4 i nie musiałam pisać egzaminu.
Ja mam jeszcze 2 kg do celu, ale podobam się sobie mając 56 kg i chyba już nie będę się odchudzała, ewentualnie wymodeluję ciało ćwiczeniami. xD
Edytowany przez ailatana 28 sierpnia 2011, 21:06
28 sierpnia 2011, 22:50
U Nas najdroższe są z tych przedmiotów podstawowych (te które mają najwięcej pkt ECTS) z matmy i mikro właśnie są po 1700 :]
Mikro - jest łatwiejsze od makro bo przynajmniej dla mnie można wyobrazić sobie na takich przykładach z 'życia wziętych' :D Ja jak przypomnę sobie moje przeżycia związane z matmą.. brrr... zdałam ostatni termin przez komisyjnym zdawaniem przedmiotu... :] a egzamin potem lajtowo na 3 za pierwszym razem :D
ailatana - wrzuć jakieś swoje zdjątko :)
- Dołączył: 2010-06-10
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 3025
29 sierpnia 2011, 12:30
Egzamin zdałaś lajtowo, bo wkuwałaś na poprawę ćwiczeń i już miałaś opanowane. :D
Ja różne opinie słyszałam, wg jednych mikro jest prostsza od makro, a wg innych na odwrót. Ale nie ma się co spinać, będzie co będzie, zawsze są drugie terminy albo można iść na konsultacje. :D
Wstawię jakieś foto jak mi minie okres, bo teraz jestem napuchnięta xD
Dreamer17, trzymam kciuki, żeby Ci poszło dobrze na poprawce !
29 sierpnia 2011, 12:38
Nie no... Ja po pierwszym semestrze już mam szczerze powiedziawszy "głęboko" te wszystkie poprawki :) Nie przeżywam tego tak jak za pierwszym razem :) Natomiast innym dziewczynom się świat wali jak muszą jeden egzamin poprawiać - masakra... Także w pewnym sensie jest to dobra szkoła dla charakteru :)
Okej - czekam na foto, ja wstawię za niedługo z różnymi wagami :) ale to jak dojdę do 70 :D żeby było chociaż jakąś ciut ciut zmianę widać :)
Też trzymam kciukasy za Ciebie dreamer17 :)
- Dołączył: 2010-06-10
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 3025
29 sierpnia 2011, 13:01
Ja w 1 semestrze zaliczyłam wszystko bez poprawek, a w drugim miałam tylko poprawkę z 1 egzaminu i w sumie też byłam trochę załamana, bo to była moja pierwsza tego typu porażka na studiach. xD Ale znam osoby, które nie zdały żadnego egzaminu i wszystko poprawiają w czerwcu. :D I jakoś dają radę. ;D Ogólnie, na 23 osoby w mojej grupie wszystko w pierwszym terminie zdało 6 osób. ;) Reszta miała po 1-2 poprawki, ale też trafiali się ludzie z czterema. xD
Ja np. bardzo lubiłam statystykę i ją rozumiałam, ale kobieta zrobiła strasznie ciężkie kolokwium, które cudem zdałam. xD Nie było żadnej 5 i trzy 4, a kupa osób pisała poprawkę. Ale podobno poprawka była już bardzo prosta i tylko olewusy nie zdały. ;)
- Dołączył: 2011-08-20
- Miasto: Jelenia Góra
- Liczba postów: 384
29 sierpnia 2011, 14:09
hej :) można się dołączyć?? teraz będe zaczynać 4 rok Inżynierii Środowiska na politechnice wrocławskiej ale w ośrodku zamiejscowym.
we wrześniu muszę zaliczyć jeden projekt jeszcze a tak poza tym to od 2 roku wciaż z jednym przedmiotem się mecze i zdać go nie mogę :( mechanika i wytrzymalosc materialow :?
co do diety to obecnie 2 faza SB ale właśnie zaczynam się zastanawiać nad przejściem na Montignaca, z tego co widze nie byłabym osamotniona w diecie :)
29 sierpnia 2011, 14:51
xxaggaxx - tak, zgadza się ;) a Ty też? :D