- Dołączył: 2009-04-19
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2556
6 kwietnia 2011, 21:12
Zapraszam wszystkie dietkujące studentki i studentów. Podzielcie się jak wygląda wasze odchudzanie, wiadomo że bywa różnie, ale zazwyczaj portfel studenta do zasobnych nie należy i często tańsze jedzenie jest tym gorszym jakościowo, ale jednak przez studentów wybieranym (że o fast foodach nie wspomnę).
Wiem, że jest tu mnóstwo uczących się dziewczyn, podzielcie się jak godzicie studencki tryb życia( rozrzucone zajęcia, nieregularne przerwy i godziny posiłków) z dietą, no i co jecie i ile wydajecie, żeby było niedrogo ale i żeby nie tuczyło i było zdrowe?
Może jakieś przykładowe jadłospisy i zrzucone przy nich kilogramy?
N i jak radzcie sobie z wysokokalorycznymi pokusami typu imprezy z alkoholem & słodkie lub słone przekąski w trakcie nauki itp?
A i czy są tu jakieś bardzo zmobilizowane dziewczyny, żeby założyć studencką grupę wsparcia? Ale taką która nie rozpadnie się po tygodniu? Ja mam 10kg do zrzucenia i chciałabym to zrobić przede wszystkim skutecznie wiec w jakieś dwa miesiące, oprócz tego pozbyć się celulitu i ukształtować sylwetkę, jest ktoś kto chce się przyłaczyć?
- Dołączył: 2009-08-13
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 110
30 września 2011, 23:31
No i u mnie ortopedia w plecy :( WARUNKU witaj! :|
Z dieta u mnie w sumie nie najgorzej, ale czasami nie potrafie nad sobą zapanowac i jem cos czego nie planowałam:|
30 września 2011, 23:51
Cześć dziewczyny (: No i ja właśnie przytyłam przez studia
![]()
.! Przez to niezdrowe żarcie i wszystko w biegu
![]()
.! Ale w tym roku tak nie będzie .! Pozwolę się wtrącić do tematu .. co do stypendiów to u mnie na polibudzie jest to stypendium rektora i najlepsi studenci dostają od 800 do 100 zł .!!! Załapało się kilku na to , ale teraz weszło to na nowych zasadach i ciężko będzie się załapać ..
- Dołączył: 2010-03-27
- Miasto:
- Liczba postów: 420
3 października 2011, 21:42
Cześć studentki i studenty :)
Jak Wam sie rok akademicki zaczął?
Bo u mnie z kg na plusss :(
- Dołączył: 2010-06-10
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 3025
3 października 2011, 22:31
U mnie bez zmian ;P
- Dołączył: 2010-06-13
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 374
4 października 2011, 17:13
na wagę to nawet nie wchodziłam przed wyjazdem na studia,ale przed weselem to spadłam z 2 kg. A rok akademicki zaczął się bardzo demotywująco...
- Dołączył: 2010-06-10
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 3025
4 października 2011, 23:01
Czemu demotywująco ?
- Dołączył: 2010-06-13
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 374
6 października 2011, 11:38
bo na ostatnim semestrze inżynierskim na którym mam pisać pracę-mam ponad 28 godzin zajęć i np. w czwartek siedzę na uczelni od 7.15 do 17.30...
- Dołączył: 2010-03-27
- Miasto:
- Liczba postów: 420
6 października 2011, 19:18
ja mam we wtorek zajęcia z bloku magisterskiego od 8.30 do 20tej :D i w tym zadnej przerwy :D wykład, seminarium i od 11.30 do 20tej laborki :D także też jest bosko :D
- Dołączył: 2010-06-13
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 374
10 października 2011, 10:45
najgorsze to chyba jest to,że nawet nie ma czasu zjeść normalnego ciepłego obiadu...a dla mnie obiad to podstawa.
- Dołączył: 2010-06-10
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 3025
17 października 2011, 21:59
I jak tam na studiach ? Ja powoli się wkręcam.