Temat: Razem ku zdrowiu i kondycji - pogaduszki

Francuzeczko jestem dumna z ciebie jak pięknie realizujesz cele, idziesz jak burza, super efekty ponad 7 kg - woooow 😍🏆💣

Przyznam ci się, że uwielbiałam z dziećmi do kina chodzić teraz te bajki takie piękne są.. aktualnie nie mam z kim, a tak byłam dyżurną ciotką od kina, zawsze robiłam każdemu popcorn, picie i ogarniałam te wszystkie sikania itp. miałam samych chłopaków, spoko sobie radziliśmy, było bardzo wesoło... strasznie miło to wspominam... może kiedyś będą wnuczęta... och chciałabym bardzo, no nie teraz za młoda jestem ale pomarzyć można...

Dzień dobry wszystkim!

Tak na szybkiego wpadam, mam roboty po łokcie. Dalej remontowo-sprzątaniowo a do tego normalna praca. 

Śpieszę powiedzieć, że ćwiczeniowo mocno ok! Rowerowo pobiłam chyba rekord, wczoraj zakończyło się lutowe wyzwanie 1000min rowerka, a ja zrobiłam 1549 minut! Do tego jeszcze udało się kilka siłowych treningów zrobić, także super (a wczorajszy to już w ogóle, dziś wszystkie mięśnie czuję, oj, głupia ja!). Jutro napierw praca w biurze, a później na wieś do pracy. Niedzielę też spędzę na wsi na robocie. Sezon na pracę 7 dni w tygodniu oficjalnie uważam za otwarty. I tak zapewne będzie do końca września, także niech mnie ktoś ma w swojej opiece!

Francuzeczkoo gratki za ukończenie wyzwania!

Miłego weekendu moje drogie, oby aura i pogoda dopisywały i przyniosły nam aktywność! 

ps. proszę o wybaczenie, że dziś się nie dołączę do pełnej dyskusji, ale czas nagli :(

Hello👋

Wy tu wczoraj o tym filmie Diuna 2, a tu proszę na TVN puścili Diuna.

Luise ja mam nadzieję, że moja przygoda z kinem dziecięcym dopiero się zacznie. Szczerze mówiąc co tydzień przeglądam repertuary ale póki słabo, potrzebuję coś co zainteresuje 4 i 6 latka ale się nie zniechęcam🙂

Ironka dużo sił dla Ciebie! Całkiem sporo masz prac jak dla jednej osoby, a ty jeszcze nie do końca 'w formie' ✊

Pierwszy dzień marca zaczęłam z przytupem! 60 minut na rowerku i jeszcze 40 minut trening siłowy z CF. 

Plany na dziś to gotowanie. 

Dobrego weekendu👋

Dzień dobry wszystkim!

Dziś trochę więcej czasu, bo jestem na drugim biurze to odpiszę wam na poprzednie rzeczy:

Pauline a szukasz już nowej pracy, czy na razie tylko się zastanawiasz?

Luise nieźle u Ciebie z tym chomikowaniem :) ja na szczęście nie mam takich skłonności. Ani do chomikowania ani nadmiernych zakupów, czasem tylko dostaję w Action małpiego rozumu i uważam, że 20 pudełko bardzo mi będzie potrzebne. Ale na szczęście nie kupuję wszystkiego, co by mi było "tak bardzo potrzebne"- zwykle zostawiam do zastanowienia się :) Ciekawy ten kajmak, mi się kojarzy tylko i  wyłącznie ze słodkim, zdziwiona byłam. Jak tam u rodzinnego? Oooo! Ciekawe jak duina- ja oglądałam film przed przeczytaniem książki i nie do końca wiedziałam o co chodzi, teraz jestem w trakcie czytania i aż czekam na ten film :)

Oponkaaaaa haha xD nieźle z tymi wiaderkami, uwielbiam takie akcje. A panowie jak zawsze siła spokoju i "zaraz, zaraz, nic się nie dzieje". Eh...

Smakoholiczka pole dance nieźle! Do mnie to nie przemawia, chociaż wiem, że niesamowicie człowiek się na takich zajęciach napracuje. Pięknie Ci zeszła waga na poście, ojej cudnie! Ile ja bym dała, by móc wejść na post :( zawsze dobrze wpływał na moją chorą skórę, ale teraz przez te flaki nie mogę :(

Francuzeczkaa ja mam to samo, zawsze obracam dwa razy pieniądz zanim go wydam, jestem straszną sknerą bo bardzo ciężko pracuję na te pieniądze i mi szkoda się z nimi rozstać :) ale jak coś trzeba, to kupuję, ale oczywiście po sprawdzeniu cen i właściwości produktu. Ubrań też nie kupuję, czasem tylko getry jak już "zajadę" swoje, ale i tak próbuję na szmateksach kupować. A w kobiecej szafie zawsze podobno za dużo ubrań, chociaż nie ma się w co ubrać :P Co do naklejek to współczuję. Ja zawsze oszczędzałam naklejki na "czarną godzinę" szkoda było mi przyklejać i kończyło się tym, że się klej zestarzał i naklejki były tylko rysunkami. Taka jestem oszczędna :P Francuzeczkaa cudowny masz wynik na wadze! ależ ciśniesz! 

Asenna trzeba uważać na niektóre panie fitnesiary, bo takie "szybciej, szybciej, tempo!" może zrobić więcej szkody niż pożytku, tym bardziej przy treningu siłowym. Przy podskokach i pajacykach żaden problem. Ja od niej kiedyś robiłam jakąś ekstramalną tabatę, było spoko, ale musiałam pilnować techniki. Ciasto wygląda smakowicie, jakie było? Co do łapek to w życiu nie jadłam i się nie skuszę. W "zimnych nóżkach" ok, ale tak to bez przesady xD A z tym mierzeniem to możesz mieć rację co do miarek, ostatnio w pracy coś mierzyłam i okazało się, że jedną miarką wyszło 2cm a drugą 2,3 cm... To może zrobić różnicę. Druga sprawa, że może mięśnie są mocniejsze i trochę się wypukliły? 

U mnie średnio. Wczoraj zrobiłam trenio na rowerze, bo czułam jeszcze mięśnie po siłowym więc dałam sobie "odpocząć". Brzuch mnie wczoraj strasznie bolał, miałam też straszną zgagę, wzięłam leki i nie pomogło. Końcówkę na rowerze musiałam hamować łzy. Po prysznicu jeszcze bardziej się ból rozkręcił i leżałam w łóżku z trudem powstrzymując łzy. Co jakiś czas mi się aż buzia do płaczu wykrzywiała, ale próbowałam to zwalczyć. Jak szłam spać to nie mogłam zasnąć z bólu i myślałam, że chyba skończę na pogotowiu. Koszmar, dawno tak nie było. 

Noc była ciężka, co i rusz latałam do łazienki. Ale udało się trochę przysnąć. Jak wstałam do pracy i zobaczyłam napuchniętą buzię i podkrążone oczy to pomyślałam, że współpracownicy powiedzą, że niezła impreza była. Trudno. Teraz jakoś tylko dodyrdać do 13 do końca pracy, a później szybko się przebrać i lecę do pracy na wsi... Nawet się na to cieszyłam wcześniej, ale teraz mam ochotę wrócić do łóżka i sobie pozdychać.

Miłego weekendu! Oby pogoda dopisała! 

Ironka, a boli Cię dzisiaj brzuch? Gdy mnie rok temu tak bolało, że prawie płakałam, nie mogłam się ruszyć, leki nie działały - a rano wstałam i było to samo - pojechałam na sor a tam ostry stan zapalny wyrostka robaczkowego i jeszcze tego samego dnia miałam operację jego usunięcia. Nie chcę straszyć, ale tak tylko pytam

Pauline skoro jest szansa zmiany pracy, aTy posiadasz i wyrażasz chęć to trzeba to wykorzystać! Trzymam kciuki za Twoją decyzje! Powodzenia ✊

Asenna Ironka od roku zmaga się z bólem, przeszła przez szereg badań, lekarzy, szpitali pod różnym kątem ale niestety nikt nie umie postawić diagnozy i wdrożyć skutecznego leczenia😔

Ironka dbaj o siebie! Sen to podstawa, takze może warto chociaz jeden dzień odpuścić i się zregenerować? Zdrówka i sił dla Ciebie! 

Wieczorem to co lubię kocyk i książka! 

Ps. Luise pozdrów Mirin od nas, czekamy na jej powrót, już niedługo ❤

O kurcze, no to słabo bardzo jak nikt nie wie co się dzieje. Nie wiedziałam. To zdrówka dużo i uważaj tam na siebie Ironka. 

Cześć wszystkim :)

Dziś taka ładna pogoda, że już jestem po rowerze - 25km zrobione :) 

Spotkałam rodzinkę łabędzi 

Oponka ale pieknie! 

U nas miał być rodzinnie basen ale dzieci przeziębione, ja mam okres to skorzystał tylko mąż. Za to już kilka aktywnych weekendów mamy zaplanowanych pozostaje tylko wyczekiwać wiosny i pogody! 

Mam nadzieję, że zrelaksowane i z nowymi siłami rozpoczniemy nowy tydzień!