- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
24 lutego 2023, 16:03
Jesteśmy grupą (czytaj: towarzystwem wzajemnej motywacji) działającą od 18.01.2021r. Razem motywujemy się do ćwiczeń, diety i towarzyszymy sobie.
Zżyłyśmy się z sobą ale jesteśmy otwarte na nowe osoby. To jest nasz główny wątek. Śmiało napisz coś od siebie (albo o sobie) i działaj z nami!
Zapraszamy także:
- tabelki - monitorujemy tutaj swoja dietę, ruch i nawyki
- centymetry - sprawdzamy o ile nas mniej w centymetrach
- wycieczka - wspólnie okrążamy świat doliczając swoje kilometry, aktualnie zmierzamy do Tokio z Los Angeles
- zdrowe nawyki - tu wyrabiamy dobre nawyki
- Pogromca Słodyczy - co miesiąc walczymy o ten zaszczytny tytuł
- uwagi od wagi - tu skrupulatnie śledzimy skład ciała
- treningi - to miejsce na nasze ulubione treningi
- przepisy - tu umieszczamy nasze inspiracje kulinarne
Edytowany przez Mirin 31 stycznia 2025, 09:11
30 września 2024, 09:15
Hej czy mozna do Was dolaczyc? Ja swoja przygode zaczynam dzis.. kolejny raz
30 września 2024, 11:18
Hello
odgruzowuję się po wolnym ale musiałam was poczytać 😉 taki nałóg mój hihi
Melduję, że urlop był cudowny i wspaniały... pogoda bardzo dopisała, czarownice z Kielc zaklęły ją tak, że jak wróciliśmy ze szklaku w sobotę to dopiero zaczęło padać i padało całą noc do rana, wieczorem mieliśmy przyjęcie urodzinowe koleżanki więc pogoda nie była nam potrzebna, było to urodzinowe przyjecie niespodzianka wyszło niesamowicie ale było zabawy i śmiechu - jak ja takiego spontanu i takich pozytywnych ludzików potrzebowałam, w piątek było też ognisko... w kasie pusto ale chwile nieziemskie...
Mirin nawet nie wiesz jak ta twoja sentencja pasuje do tego co mi się przytrafiło po pierwsze jadąc w czwartek pociągiem dowiedziałam się, że 20 min. wcześniej na jednej ze stacji młody chłopak wpadł pod pociąg... nie mogłam się otrząsnąć z tego szoku tym bardziej, że mam syna w podobnym wieku i tym bardziej człowiek przeżywa w sumie do tej pory nie mogę się otrząsnąć...
Druga sytuacja na pograniczu, która mi się przytrafiła to spotkanie na szlaku z żubrem... nasza grupa weszła na Tarnicę, a koleżanka źle się czuła i my dwie wybrałyśmy inną trasę, spokojniejszą... w połowie tego nieuczęszczanego szlaku zauważyłam kila metrów dalej młodego żubra, dorosłego nie widziałam, ale miałam świadomość, że gdzieś musi być matka, złapałam koleżankę za rękę i mówię, nie bój się, musimy głośno rozmawiać i iść... tak zrobiłyśmy trzymając się kurczowo siebie, nagle za krzakami usłyszałyśmy rumor uciekającego olbrzyma... dziewczyny, zachowałyśmy zimną krew ale serce to myślałam, że mi z piersi wyskoczy, prawdziwy strach... całą resztę drogi bałyśmy się i głośno rozmawiałyśmy, potem były śmiechy z całej sytuacji ale to było bardzo niebezpieczne, nie chciałabym przeżyć czegoś takiego jeszcze raz... A ta trasa to była droga powrotna z niedalekiego siedliska żubrów, rozmawiałyśmy z leśnikiem, podziwiałyśmy w zagrodach z daleka te cudne zwierzęta ale zdecydowanie odradzam spotkanie takowego w naturze.
Ale same góry, trasy, widoki, powietrze, nocny spacer i podziwianie gwiazd - cudo !
Od jutra wracamy z koleżanką do regularnych ćwiczeń !
Dziś już dieta choć bez fitatu, pojadłam na wyjeździe, mam nadzieję, że chociaż połowę tych pyszności spaliłam...
Witaj Ciemnowłosa 😍
Monireju gratuluję spadku wagowego !
Jeszcze Raz życzę ci, żebyś w sposób pozytywny rozładowała stres, nie dziwię się, powrót do pracy po długiej przerwie to niezła rewolucja życiowa.
Francuzeczko pozdrawiam
Mirin, moja koleżanka co jakiś czas ma miesiąc z pudełkami i sobie chwali tylko tyle, ze jak je odstawi to wraca do starych nawyków, ja zawsze marzyłam, żeby tak ktoś podał zrobione ale nie ma szans finansowo dla mnie więc muszę kombinować sama
Też myślę o Ironce co tam u niej, mam nadzieję, że wpadnie niebawem dać znać co słychać..
Ja dziś rano skrobałam szyby w samochodzie ! mam spodnie 3/4 i gołe nogi, no zmarzłam ale teraz już słonko zagląda przez okno.
Miłego dnia 💋
Edytowany przez luise 30 września 2024, 12:20
30 września 2024, 20:14
Luise, żubr na żywo - dzielna jesteś, zachowałaś zimną krew. Nie zazdroszczę takiego spotkania.
Od dziś dyscyplinuję się sportowo. Zaraz będę wzmacniać moje kolano ćwiczeniami od fizjo a potem orbi, którego nie używałam od ponad miesiąca, wstyd się przyznać...
30 września 2024, 22:23
A propos ćwiczenia i u mnie kiepsko.
Chciałam nawet reaktywować wyzwanie rowerkowe, tworząc nowe ale jakiś błąd mi wyskakuje, poddaje się 😂
Sama spróbuje się motywować!
Jutro napiszę więcej, dobrej nocy!
1 października 2024, 09:40
Ja również od dziś wracam do regularnych ćwiczeń, w pracy z dziewczynami ale chciałabym też coś jeszcze poza tym robić... naściągałam ćwiczeń z internetu, takich wzmacniających, statecznych dywanowców... tylko odpalać i ćwiczyć 😛...
Mirin sentencja jak zawsze w punkt ❤
Francuzeczko powodzenia
Znów słonko zagląda mi przez okno ☀ 😍 ☀... ale dziś było już zimno w nocy, dobrze, że wczoraj rodzice już wrócili z wakacji z wioski...
Miłego dnia 💋
1 października 2024, 12:43
Witam się, mam bardzo zajęty tydzień. Bo i lekarz, rehabilitacja, praca i jakoś się tak zbiera że nie mam na nic czasu.
Z jedzeniem jakoś średnio mi idzie.... bo ruch udaję się zachować mniej więcej taki jak cały czas.