- Dołączył: 2006-11-27
- Miasto: Słodyczowo
- Liczba postów: 16937
26 lipca 2007, 14:02
Nieważne ile ważysz, wazne, że chcesz mieć upragnione 50 kg. Mam nadzieję, że będziemy dla siebie wsparciem. samej mi osobiście trudno, myslę, że nie tylko mnie, więc zapraszam wszystkie dziewczyny, które chcą zobaczyć na wadze magiczną 50.
- Dołączył: 2006-11-27
- Miasto: Słodyczowo
- Liczba postów: 16937
7 lutego 2009, 13:41
> oj cytrynowa, na pewno nie wrocisz. trzymam kciuki
> i dziekuje :)
>
to miałam na mysli :D:D
- Dołączył: 2008-01-19
- Miasto: Zima
- Liczba postów: 8068
7 lutego 2009, 13:53
jesuu sorry..teraz skumalam o co lata. myslalam,ze masz mniej niz 53,4 i dlatego napisalam,ze juz na pewno nie wrocisz do tej wagi tylko teraz pojdzie dalej w dol. ale sie wkopalam. nie chcialam Cie zdolowac. przepraszam..to kompletnie nieumyslnie bylo.
ale ze mnie ciol...wybacz...
wrocisz wrocisz do 53,3 to raptem tylko 1kg roznicy :) dobrze sie wyproznisz i bedziesz juz wazyc 53 :)
- Dołączył: 2006-11-27
- Miasto: Słodyczowo
- Liczba postów: 16937
7 lutego 2009, 14:07
ale ja sie nie zloszcze :)
to był zart z tym wsparciem :D
- Dołączył: 2008-01-19
- Miasto: Zima
- Liczba postów: 8068
7 lutego 2009, 14:23
ale glupio wyszlo.. przepraszam.. musze uwazniej czytac wpisy na forum :)
- Dołączył: 2008-07-29
- Miasto: st.louis
- Liczba postów: 2606
9 lutego 2009, 08:42
ale się uśmiałam z tego waszego dopingowania i wspierania
, Cytrynowa, Denee ma rację wrócisz szybko do tej wagi, kilogram plus minus potrafi być różnicy pomiędzy jednym a drugim dniem, więc głowa do góry.
Denee gratuluję zrzuconego kilograma, a Sardines utrzymania wagi pomimo fologowania sobie, choć szczerze jak przeczytałam ile ćwiczysz, to byłabym zdziwiona gdyby coś na wadze przybyło
U mnie weekend był pół na pół, w sobotę jadłam mnóstwo słodkiego, ale niedziela już była 1000kcal plus godzina ćwiczeń. Teraz zaś lecę na yogę, bo z powodu uczulenia od wody w basenie muszę się od pływania na jakiś czas powstrzymać
9 lutego 2009, 09:14
U mnie weekend minął na urodzinach kolegi,na których jegomama nakładała mi jedzenie na talerz,a nie wypadało nie zjeść,pomimo że nie przepadałam za niektórymi rzeczami,cóżżż
A wczoraj wieczorkiem była pizza z mamą:),seeee zamówiłyśmy,a co:))))!
Jutro mam ostatnie zaliczenia:)Zasaiadam do nauki:PP
- Dołączył: 2006-11-27
- Miasto: Słodyczowo
- Liczba postów: 16937
9 lutego 2009, 09:48
bilans tygodnia = +1,3kg :(
- Dołączył: 2008-01-19
- Miasto: Zima
- Liczba postów: 8068
9 lutego 2009, 14:29
cytrynowa, najpierw prosze sie usmiechnac :)
a teraz do cwiczen i do pieknego dietkowania - a zywo!!
- Dołączył: 2008-08-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 25
9 lutego 2009, 14:34
czeeść! tez marze o 48. narazie mam jeszcze 5 kg przed sobą. mam nadzieje ze dobrze wam idze (: