Temat: 5kg. Bez presji. Spokojnie.

5kg za dużo. Nie chce ustalać sobie jakiegoś terminu ostatecznego, bo to mi ryje psyche. Tym razem chcę chudnąć wolniej, ale na dłużej. Ba! Na zawsze! Dlatego od jutra 1300-1500kcal (połączenie z MŻ). Żadnych niekontrolowanych napadów. Sporo ruchu. Sporo dystansu. Sporo uśmiechu. Zapraszam :)





nie zdążyłam zobaczyć zdjęć :( wstaw może tutaj te fotki na chwilę to ocenimy hihi:D

aha i jestem głupia, bo zapomniałam się zważyć dzisiaj a już jestem po śniadanku i obiedzie, więc zrobię to jutro
Pasek wagi

http://vitalia.pl/index.php/mid/25/fid/201/odchudzanie/diety/forum/10/topicid/119277/sortf/0/rev/0/range/0/page/0/

zdjęcia są tutaj!

Hej.Wróciłyście no to super.Chciałam się wam pochwalić już rano ale mi internet muli bo za dużo laptopów na chacie i zabierają ogólnodostepną sieć.
Tak więc melduję,że ten tydzień zaliczyłam  z 1 kilogramowym spadkiem.tak więc jest -1kg.Sama sobie się dziwie,bo mam wrażenie,ze jem dużo i nie czuję ,że jestem na diecie.tak więc dzisiaj jest 74,5 kg,do urlopu 2 tygodnie i chcę jeszcze stracić 2,5 kg do 72.
Podam teraz pomiary:
Waga74,5 kg
brzuch 99
piersi  92
pod piersiami  87
talia  79
biodra 101
uda 60
łydka38
biceps
ja siedzę taka przymulona teraz...
Asik super gratuluję!:)
no a moje okropne samopoczucie wiązało się z tym,że uwaga,dziś dostałam okres!ha-o 4 dni za wcześnie!ale dobrze,bo w sobotę idę na wesele to akurat mi przypasowało;))
Megan skomentowałam w Twoim temacie;)
a tak ogólnie to dziś byłam w JuraParku i się nachodziłam-przynajmniej ćwiczenia załatwione hehe;D było śmiesznie:D i mnóstwo zdjęć narobiłam;))poniedziałek póki co udany,no może za wyjątkiem okropnego bólu brzucha!
a ja jestem załamana stanem moich nóg! są okropne! dziewczyny bu!!!! myślicie, że rowerek stacjonarny na najlżejszym obiązeniu przez miesiąc da rezultat jakiś?

Zgłaszam, że żyję! Niestety brak laptopa powoduję, że nie moge być tu tak często jak bym chciała.

Dzisiejsza waga: 57.2 kg

Tabele wymiarów podam tak szybko, jak to będzie możliwe :)

czesc kochane moje:*jak sie macie?kurcze nie mialam jak tu do Was zagladnac, normalnie masakra ale nie martwcie sie nie zapomnialam o Was:)jesli chodzi o mnie to roznie to jest, w ubieglym tygodniu mialam znowu jakies dolki, niedosc ze przez okres mialam zwieszony apetyt to do tego mialam jakas depresje:P no ale cale szczescie to minelo:)przyznam sie ze grzeszylam z jedzonkiem a to tez dlategpo ze zajmowalam sie coreczka szefowej i kurcze masa slodyczy i wszystkiego co chcesz wiec podjadalam sobie plaszczac tylek na sofie:P dzis sie wazylam poniewaz niew robilam to od 2 tygodni, balam sie bardzo rano znow zobaczyc te 57 kg ale........niespodzianka!!! schudlam 2 kg i waze 55:):):) mowie Wam jakiego powera dostalam , od razu mi sie zachcialo dalej walczyc i zrzucic jesczce te pare kilo:)ciesze sie ze w koncu waga ruszyla i to mimo tego ze te 2 tygodnie nie moge nazwac udanymi:P mam andzieje ze u was tez waga leci i ze macie dobre samopoczucie i wogole:*ja tam nie wiodze zebym schudla te 2 kg ale za jakis czas jak spadnie jeszcze kolejne 2 to juz napewno bedzie widac:)a tak poza tym to od przedwczoraj znowu zaczelam biegac, no poprostu cos wspanialego, uwielbiam to zmeczenie i uczucie po powrocie do domu i te duke ze ruszylam tylek i cos robie w kierunku zrzcuenia zbednego balastu:P dzis u mnie tak pada ze masakra , nieiwem jak tam u Was ale nie pozostaje nic innego jak siedziec w domku, no ale zawsze mozna pocwiczyc co nie:)no ale dobra juz nie zanudzam, i tak mam wrazenie czasem ze pisze sama do siebie ale tak juz jest:P piszccie co u Was:*:*
Asiu gratuluję,
Ja zaliczyłam stepperek:)
Dziekuje Asik:) tez sie bardzo ciesze i zcze wszystkim takiegofajnego uczucia:)ja teraz siedze na kompie i tak czytam cokolwiek ale bardzo boli mnie glowa i chyba spac pojde

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.