- Dołączył: 2006-11-27
- Miasto: Słodyczowo
- Liczba postów: 16937
3 sierpnia 2011, 09:44
Dziewczyny do Sylwestra zostało 150 dni. To dużo czasu, więc możemy osiągnąć swój cel. Zapraszam Wszystkie chętne do wspólnej walki.
Podzieliłam ją na 3 etapy. Każdy z nich ma 50 dni. Na te 50 dni podajemy sobie główne cele. Staramy się je realizować, co 10 dni podajemy wagę, raz na 50 dni również wymiary. Wymiary należy zsumować i podać łączną sumę. Mierzymy:
Biust |
Talia |
Brzuch |
Biodra |
Uda |
Łydki |
Każda, która chce się zapisać musi podać dzisiejszą wagę, sumę cm, cel na 22.09 ( za 50 dni), cel ogólny Sylwestrowy
np.
Waga : 60kg
Cel do Sylwestra : 50kg
Cel na 22.09 : 57kg
Suma cm: 500 - Dołączył: 2010-12-26
- Miasto: Rybnik
- Liczba postów: 270
21 sierpnia 2011, 22:08
A u mnie waga dziś pokazała 83.2 :) ! ale wiem, że przez nast tydzień będzie się wahała 83-83 , muszę ją ustabilizować.
super super super:) dziś byłam na basenie więc troszkę opalania i pływania.
Sobota zakupy, wieczorem urodziny - nie jadłam nic, piłam jedynie wodę niegazowaną;)
btw, wiecie, że mój mruk przyjechał w piatek do mnie, zaskoczył mnie, ja nieprzygotowana na to, odkurzam auto na dworze i woła mnie zza bramy - chodz na chwile a w aucie róża:D jedna róża, mała rzecz a cieszy :P obiecał mi ,że postara się nie być zmierzłym i zabuczałym mrukiem. i mnie przeprosił za swoje humory które się na mnie odbijały. więc zobaczymy :P
uciekam do spania moje drogie:*:*:**::**:*
- Dołączył: 2011-07-23
- Miasto: Zielona Góra
- Liczba postów: 80
21 sierpnia 2011, 23:14
czesc laski! nie bylo mnie przez tydzien bo byla u mnie rodzina. Po tym tygodniu nawet nie chce mi sie wchodzic na wage, czuje ze przytylam. Obzeralam sie do granic mozliwosci, czuje sie wzdeta i opuchnieta. Brokulowa!!! ja tez mam niedoczynnosc i biore euthyrox tylko ze 50:) I musze przyznac ze Ci wspolczuje jak sobie. W zeszlym roku mialam idealnie dobrana dawke i bez niczego schudlam 10kg. Potem szybko przytylam i sie okazalo ze dawka jest za mala. I niestety...przez ta ciagla regulacje hormonu do konca zycia ciezko nam bedzie utrzymac wage;(
- Dołączył: 2011-05-13
- Miasto: Belleville
- Liczba postów: 1364
21 sierpnia 2011, 23:29
witajcie witajcie;) to forum MUSI żyć:)
nie odzywałam się przez weekend bo uciekłam na wieś, na dożynki;) mimo pokus MILIONA, nie ruszyłam nic słodkiego, ani chleba.... a mój piękny mnie nawet sam próbował karmić (nie wie, że usiłuję schudnąć, i nie ma wiedzieć <- ale zaskoczyłam go niezmiernie jak idąc nad wodę z psem postanowiłam pobiegać;) a wracając to już w ogóle, tłukł się za mną w tempie żółwim i mnie dopingował:). za to zjadłam trochę za dużo tych 'okej' rzeczy... szaszłyków, np. no i jeden duży grzech - duże piwo...ale i tak jestem z siebie całkiem dumna;) bo ja naprawdę jestem słodyczowa....;) no i chleb z grilla...
Edytowany przez aneeeczkaaa 21 sierpnia 2011, 23:30
- Dołączył: 2010-12-26
- Miasto: Rybnik
- Liczba postów: 270
22 sierpnia 2011, 00:16
Pulpeciasta, no mi powiedział lekarz że zobaczymy wyniki w listopadzie, tabletek mam 100 sztuk i po nich badania krwi i na wizytę.
Ale delikatnie mi zasugerował że raczej będziemy zwiększać dawkę, a wyraxnie powiedział " zobaczymy jakie bedą wyniki"
co do chudnięcia i tycia. cóż ja nie mam zamiaru chudnąć " od tak" , bo ćwiczę dużo nawet jakbym nie była na diecie, ta dawka ruchu trzymała by moją wagę. Kalkulator na vitalii sugeruje mi że moj organizm wymaga dziennie ok. 3500 kcal ( nieco ponad tyle że nie pamietam tego dokładnie ile ) a ja awet jak się obżeram zjadam góra 1500 - 2000 :P a na diecie jestem najedzona i zjadam ok 1100 kcal :P wiec mam cichą nadzieję że to tycie od tak mnie nie dotyczy:P no i regularne wizyty - co 3 miesiące. a jak zauważę że coś jest nie tak, telefon i zapisuję się na wizytę. chodze prywatnie wiec jakoś to umiem ustawić na szczęscie. Ja się dopiero zaczynam leczyć więc mam nadzieję, że jakoś u mne to będzie.
Ok dziewczynki film zobaczony uciekam do poduch. ( jakoś dzisiaj wyątkowo spać mi sie nie chce;P )
:*:*:**:*:*:*:*:*:*
22 sierpnia 2011, 13:44
Mam nadzieję, że po kilku miesiącach napiszecie, że niedoczynność jest pokonana ;) Trzymam za was kciuki dziewczyny.
Ja po kalorycznym weekendzie wracam na dobre tory.
Zwiększyłam bieganie do 5' i 1' marszu, nie mam zadyszki! Mam nadzieję, że za miesiąc będę w stanie przebiec 30' bez marszu...
No i 1h z mel b. Dodałam trening pleców i klatki piersiowej o którym wcześniej nie wiedziałam. Wieczorkiem zrobię ćwiczenia z jillian, co w sumie mi da prawie 2 godzinki ćwiczeń ;)
Miłego dnia!
- Dołączył: 2006-11-27
- Miasto: Słodyczowo
- Liczba postów: 16937
22 sierpnia 2011, 14:37
dlugo mnie nie bylo, troche zabalowałam :)
22 sierpnia 2011, 17:30
a mi niestety w ostatnim tygodniu przybył 1 kg ;/
- Dołączył: 2010-12-26
- Miasto: Rybnik
- Liczba postów: 270
22 sierpnia 2011, 18:25
Kylesa93 nie załamuj się tym, a motywuj się tym dodatkowym kg :*
Suenos :) też biegam w podobny sposób, ale 1.5 - 2 h na bieżni, a resztę czasu ( w sumie 3 godziny ) ćwiczę róże partie ciała seriami na siłowni
ja już chyba nigdy nie zrezygnuję z ruchu :D hihi już się nie umiem wrzesnia doczekać jak otworzą krytą pływalnie na którą chodziłam do tej pory ( lipiec - sierpień remontują ) i dodam basen;) ruch to coś superanckiego:)
- Dołączył: 2010-07-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 15412
22 sierpnia 2011, 19:20
mi chyba tez wzrosla.. czuje sie jak balon... ale od jutra biore sie za siebie.