- Dołączył: 2011-08-13
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 231
29 sierpnia 2011, 21:51
Morii nie załamuj się, ja często mam to samo, może poczekaj na TEN dzień, gdy wstaniesz rano z nową motywacją, ja tak robię, już nawet po wyżerce nie męczę się wyrzutami sumienia, tylko mówię sobie, że odchudzanie potrwa znacznie dłużej, życie jest za krótkie żeby wszystkiego sobie odmawiać, jak mam ochotę na coś konkretnego to idę do sklepu albo do kuchni . Jak już pisałam wcześniej chudnę wolniej, trudno. Znalazłam też sposób na ciągoty do słodyczy, dukanowskie danie : racuchy kakaowe z jogurtem ze słodzikiem i wiórkami kokosowymi, bardzo sycące, słodkie, jadłam cały weekend i nie miałam ochoty na ulubione dania.
29 sierpnia 2011, 21:59
Bzziku mój problem polega na tym, że pocieszam się jedzeniem i potrafię się napchać do granic możliwości a nawet bardziej... Nie wiem jak rozwiązać ten problem. Poza tym co jeśli dzień z motywacją nie przyjdzie szybko? W piatek jak się ważyłam równe 70...myślałam, że się popłaczę. Jutro pewnie będzie jeszcze więcej
- Dołączył: 2011-08-13
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 231
29 sierpnia 2011, 22:19
Hmm nie jestem dobrym przykładem, odchudzam się od zawsze i jak widać robię to nadal, ale może poszukaj dla siebie jakiejś odpowiedniej dietki na którą wyznacz sobie określony czas np. tydzień, małymi kroczkami z planem być może nie będziesz myślała o wyżerce. Być może dostarczasz za mało kcal organizmowi i stąd napady, zapisz sobie co zjadłaś, ja robię zdjęcia przed wyżerką, później oglądam i myślę sobie, po co tyle kasy wydałam na te puste kalorie.
30 sierpnia 2011, 08:09
Moja waga 68.8kg. Uff bałam się, że zobaczę 7 z przodu. Naoglądałam się zdjęć dziewczyn które schudły, żeby motywacja wróciła...no i powolutku coś się tli.
- Dołączył: 2011-08-13
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 231
30 sierpnia 2011, 09:41
Uszy do góry :) ja też oglądam fotki dziewczyn którym udało się dokonać cudów ze swoim ciałem, są bardzo motywujące. Mam też takie 3 dziewczyny na żywo, one jednak mniej mnie motywują, jedna zjadły nerwy, druga jechała tylko na jogurtach, a trzecia jadła tylko do 12, teraz są szczuplutkie i zadowolone. Ja nie potrafię się głodzić, jestem smakoszem.
30 sierpnia 2011, 15:12
Też nie potrafię się głodzić...W liceum mi się udało 3 dni, ale to była głupota. Kiedyś na dukanie udało mi się schudnąć do 64kg, ale myślę że to nie dzięki tej diecie tylko mojemu samozaparciu - cały miesiąc trzymałam się diety, ani dnia odstępu. Muszę znowu się tak postarać:)
- Dołączył: 2011-05-21
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 1171
30 sierpnia 2011, 17:13
kochane ja odezwę się wieczorem
- Dołączył: 2011-08-13
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 231
30 sierpnia 2011, 21:21
Z moich obliczeń wynika, że to dzień 17, a koniec 22 listopada ?