Temat: Akcja 100 dni

Ostatnio mało mnie było na Vitalii, bo miałam kryzys
teraz uzbierałam siły na walkę
wazę około 70kg, nie wiem dokładnie ile, ale zważę się w poniedziałek dokładnie


Tak więc chce zrzucić 10kg w te 100dni
nie jest to zbyt duże tempo, 1kg na 10dni

Dlatego też szukam dziewczyny, które tak jak ja chcą zrzucić kilogramy
nie ważne czy 2 czy 20kg
po prostu walczmy razem o nasze  wymarzone sylwetki

Dziewczyny, jak tam dietkowanie ? Co dobrego jecie ?
Wczoraj dopadł mnie dołek i już miałam biec do sklepu po dużo kalorii, ale skończyło się na późnych gofrach. W pracy wszyscy mnie wkurzają, w mieszkaniu również, w czwartek wraca mój facet-skończyłam odliczać dni, bo nawet to mnie nie rusza, wręcz wkurza, bo w weekend wesele, a ja wyglądam jak parówa. Grrr napiszcie coś wesołego....
Ja niestety Ci nie pomogę bo sama mam dołek. Mimo, że staram się patrzeć na to co spożywam, jem regularnie- moja waga jest jakaś szalona.
Wczoraj wchodzę rano na wagę - 63.3
Wieczorem znowu wchodzę- 64.8
1.5 kg w dzień?? Zjadłam tego dnia:
- z samego rana śnieżkę:D Nie mogłam się powstrzymać
- II śniadanie : jogurt 0 % (100 ml)+ 30 g płatek z 15% błonnikiem, kilkoma rodzynkami i  suszoną żurawiną
- Obiad: brokuły z parowaru + potrawka z kurczaka (papryka, cebula i 2 łyżki kukurydzy na 2 porcje, bez tłuszczu!)
- Kolacja: To co na 2 śniadanie + nektarynka
Między obiadem i kolacją podjadłam kilka winogron
Czy to aż tak dużo i kalorycznie?
Dzisiaj rano wchodzę na wagę, a tam 64 kg (czyli 0,7 kg więcej niż dzień wcześniej o tej samej porze)
Nie ogarniam swojego organizmu, a naprawdę się staram:/
Swanie! Bo nie możesz sie ważyć wieczorem, bo w ciągu dnia zawsze przybiera się te 2 kg a rano znowu jest mniej. Nawet codziennie się nie waż, bo te 0,7 to może być jakaś przetrzymana woda, może okres idzie (my to jednak z tym cyklem to skaranie boskie mamy) zawartość jelit albo coś takiego. Ja się ważę tak co 3 dni i to i tak za często. żeby powstrzymać pokusę od razu coś wypijam, dzięki czemu już nie jestem na czczo i stwierdzam, że bez sensu się ważyć :D
Mam taką cichą nadzieję, że to tylko jakaś woda bo ja tym razem jestem bardzo zdeterminowana żeby schudnąć:/
Okres miałam tydzień temu więc to nie to...
Ech, ale mimo wszystko mnie to mocno zdołowało... Jednak się nie poddaję i walczę dalej!:)
Tym razem schudnę i będę się prezentowała tak jak mi się marzy!
Światełkiem w moim dole jest to, że mama mojego ukochanego dzisiaj się mnie spytała czy przypadkiem troszkę nie schudłam:)
Nie wiem czy ten mój głupek jej słówka nie szepnął, (gdyż on lubi mieć za co złapać, a cycki znikają:D) ale nie zmienia to faktu, że takie pytania uskrzydlają:D
Waga ciągle stoi, bo nawet troszkę rośnie ;( Stawiam wiec na drastyczne kroki i dziś odskuteczniam "wpierdalajning" Zjadłam już dziś: normalne śniadanie, 3 kanapki (z majonezem!), 6 czy 7 ciastek owsianych, miskę lodów i jogurt. Będzie pewnie z 1500 kcal. Mam zamiar zawiać dziś do maka, potem iść na minimum 3 piwa, pewnie wtedy złapie mnie gastro i coś jeszcze zjem. A jutro od rana jakiś wysiłek- siłka albo rower.
Muszę powiedzieć, że mam okropne wyrzuty sumienia jak tak wpieprzam i nawet powtarzanie sobie, że to dla dobra mojej diety i że wiele dziewczyn tak robi i że nawet jeśli nie pomoże to też nie zaszkodzi przy mojej codziennej diecie. Wysłałam tatę bo batona czekoladowego. Dziewczyny dodajcie mi otuchy w tym trudnym czasie, proszę!

Swanie! Oczywiście, że schudniesz! Schudniemy razem i każda będzie zadawać szyku w swoim mieście :)
Bzzik! Potraktuj wesele jako dzień do do obżerania się dla podkręcenia metabolizmu :D Może coś się ruszy?
Możesz mi wytłumaczyć co na celu ma "wpierdalajning":)? Poruszy Twój metabolizm? Pytam, gdyż jestem  laikiem w tej kwestii i wydaje mi się dosyć innowacyjna ta metoda:D
A dzisiaj ważyłam 63.3 więc wracam do gry:D
Dokładnie tak. Ma organizmowi przypomnieć jakiego poziomu od niego pancia oczekuje, generalnie ma rozbujać organizm. Ja sobie tak wyobrażam, że to takie elektrowstrząsy dla przemiany materii, albo może lepiej taki energy drink. Mam nadzieję, że jak dołożę jutro ćwiczenia i generalnie dużo kawy to ten korek puści.
Buziaki- wracam do neurologii :*

Dzisiaj odbieram faceta z lotniska i znikam do poniedziałku, zakładam, że na weselu zjem dużo kalorii, więc w poniedziałek na wadze będzie pewnie horror. Niech moc będzie z wami :)
Kiedy masz egzamin? Ja jutro o 17:00 i mam nadzieję, że skończę już przygodę z tym przedmiotem:)
Jestem na politechnice więc mogę mieć go w plecy bez większych konsekwencji, ale mimo wszystko wolałabym już się z nim pożegnać!
A moja waga dalej szaleje:)
3 dni temu: 63.3
2 dni temu: 64
wczoraj : 63.3
Dzisiaj 62.8
0.5 kg w  jeden dzień? Fajnie, że jest mniej, ale niepokojące to dla mnie jest! Zaręczam, że wczoraj się nie głodziłam ani nic:)
W ogóle  2 dni temu przeszłam się na pieszo z dworca na uczelnię ( 3.5 km) i już drugi dzień mam zakwasy w pośladkach! Moja kondycja woła o pomstę do nieba!
> Dzisiaj odbieram faceta z lotniska i znikam do
> poniedziałku, zakładam, że na weselu zjem dużo
> kalorii, więc w poniedziałek na wadze będzie
> pewnie horror. Niech moc będzie z wami :)
Miałaś się sukienką pochwalić!!
Udanej zabawy, jedz wszystko na co masz ochotę- raz nie zawsze!
I udanego weekendu z ukochanym :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.