- Dołączył: 2011-08-27
- Miasto: Knurów
- Liczba postów: 66
27 sierpnia 2011, 14:22
Witam wszystkich.
Zapraszam do nowej grupy!
Mam do zrzucenia 50kg. Jak mi się uda to zrobię sobie wymarzony tatuaż!!!
Zasady są następujące:
- 0 słodyczy!!!
- zdrowa dieta!!!
- 1kg mniej co tydzień!!!
- ważenie się co tydzień!!!
WSPIERANIE SIĘ NA MAXA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
MUSI SIĘ UDAĆ!!!
Edytowany przez kajjak 27 sierpnia 2011, 14:29
18 września 2011, 17:56
a słyszałyście o takich tabletkach jak lipoburn podobno świetnie spala tłuszcz a jak się jeszcze ćwiczy to są fajne efekty
18 września 2011, 19:30
tak naprawde niema co wierzyc tym wszystkim tabletka, nie sadze zeby cos dzialaly
- Dołączył: 2011-08-31
- Miasto:
- Liczba postów: 219
18 września 2011, 19:39
monisiaczek Rowerka stacjonarnego brak :) Ale mam taki normalny i rzadko co z niego korzystam.Pewnie inaczej będzie jak schudnę chodź trochę bo jednak mam te 120 kg więc póki co skupię się na pływaniu i spacerach.
marta Ja nie wierzę w cudowną moc pigułek.A to dlatego że naprawdę wydałam mnóstwo kasy na piguły i inne cuda i jak widać jak gruba byłam tak jestem :D
19 września 2011, 07:08
a ja chiałabym sie tylko pochwalic małym sukcesem dzis waga pokazała spadek o -2,5 kg ; jednoczesnie udało mi sie osiagnac moj I CEL, i wyjsc z otyłosci w poziom nadwagi, jak to brzmi , hehehehe
walcze dalej
19 września 2011, 11:38
Paulina świetny wynik gratulacje a jutro podajemy wagę z tego co pamiętam ,dzięki za opinię wiem że tylko od nas to zależy a jednocześnie jak coś usłyszę to myślę że może coś to da ,pogoda marna ale ja dzisiaj mam zaplanowany basen pozdrawiam
- Dołączył: 2011-08-31
- Miasto:
- Liczba postów: 219
19 września 2011, 14:23
Witam dziewczyny!
W końcu laba bo już jestem w domu :D
ruch - marsz
dieta -póki co zachowana.
Muszę się pochwalić -jutro idę do centrum otyłości gdzie są organizowane ćwiczenia dla takich ośób jak ta :D
paulna Wynik rewelacja!
- Dołączył: 2011-08-29
- Miasto: Dreamland
- Liczba postów: 3330
19 września 2011, 16:18
paulina- gratuluję, przyznaję, że zazdroszczę bo u mnie waga od tygodnia jest bardzo złośliwa i nie schodzi poniżej ostatniego pomiaru mimo zaktywizowania się ćwiczeniowego.
Jutro jest mój dzień ważenia i już wiem, że paska raczej nie poprawię (tak robię ten grzech ważenia się prawie codziennie). Udało mi się za to odnaleźć w ustawieniach i zapisać swoją wagę wyjściową z dnia 16 sierpnia zamiast tej z 30- kiedy to dołączyłam na vitalię- jakoś bardziej mnie to motywuje przy braku spadku kg.
A dziś mimo kataru- pójdę na siłownię. Widzę dziewczyny, że każda coś aktywnego stara się robić- i super- wiem, że skoro wy możecie to i ja nie mogę sobie odpuścić. :)
19 września 2011, 16:19
schudne- to koniecznie zdaj relacje
20 września 2011, 08:06
witam
sorki za dlugą nieobecnośc ale miałam doła i co robiłam ?? żarłam
ale od wczoraj powiedzialam dośc i juz grzeczna jestem
- Dołączył: 2011-08-29
- Miasto: Dreamland
- Liczba postów: 3330
20 września 2011, 09:13
Hej dziewczyny, wczoraj wypiłam coldrexa i poszłam ćwiczyć- ciężko mi szło, wypociłam chyba wiadro wody z siebie. Dziś obudziłam się sama z siebie choć zmęczona, mam wrażenie ciężkiego ciała, dodatkowo od niedzieli się nie wypróżniałam bo: choruję, nie mam apetytu, jadłam trochę mniej. Ale stanęłam na wagę i pokazała 86,4. A więc ruszyła! Jest sukces. Idę zmienić pasek o pół kilo i tak się z tego pół kilo cieszę jakby to było nie wiem co. U mnie też pochmurno, pada, brzydko ale ja mimo zmęczenia i choroby czuję się zwycięzcą. Osiągnęłam magiczną wagę licealną- chyba od dziś zacznę w pamiętniku opisywać każdy starcony kilogram- bo każdy coś znaczy, każdy ma swoją historię i z czymś się wiąże, z jakimś wyrzeczeniem, z jakimś tygodniem walki.
I w nagrodę pójdę do fryzjera- dzisiaj :)