- Dołączył: 2011-10-08
- Miasto: Szczytno
- Liczba postów: 2520
8 października 2011, 22:09
Kochani, jak wiecie bal maturalny to wspaniała i jedna taka w życiu noc. Wszyscy chcemy wyglądać pięknie, mamy wymarzoną sukienkę, chcemy założyć buty na wysokim obcasie, ale ... Nie wszyscy możemy sobie na to pozwolić. Jak wiecie samemu trudno jest się odchudzać. Więc rozpocznijmy odchudzanie razem. Będziemy się wspierać i do stycznia gwarantuje, że wciśniemy się w cudowną sukienkę. Czy ktoś na to idzie ?
Edytowany przez undefeated 4 lutego 2012, 21:00
- Dołączył: 2011-10-08
- Miasto: Szczytno
- Liczba postów: 2520
5 lutego 2012, 17:20
w dzień matury to będę lacha taka, że mówie wam ; D
- Dołączył: 2010-08-30
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1751
5 lutego 2012, 17:24
Wszystkie takie będziemy :)
- Dołączył: 2011-08-24
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 1884
5 lutego 2012, 17:33
przepiekne nogi masz, undefeated!
- Dołączył: 2011-10-08
- Miasto: Szczytno
- Liczba postów: 2520
5 lutego 2012, 17:34
dziękuję bardzo, u góry uda mam okropne, ale to wyćwiczę ; )
- Dołączył: 2010-08-30
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1751
5 lutego 2012, 17:41
Widzisz nie tylko ja twierdzę że masz ładne nogi
- Dołączył: 2011-08-24
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 1884
5 lutego 2012, 21:32
wszystko sie pokrecilo...
- Dołączył: 2011-10-08
- Miasto: Szczytno
- Liczba postów: 2520
5 lutego 2012, 21:56
co tam się stało ? opowiadaj.
- Dołączył: 2011-08-24
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 1884
5 lutego 2012, 22:07
na studniowke zaprosilam przyjaciela. ale nigdy nie chcialam, zeby on cos do mnie poczul, to tylko przyjaciel, nie jest w moim guscie i w ogole. troche mu wyrzutow zrobilam na studniowce, ze ze mna nie tanczy, ze mnie olewa, wszyscy z partnerami a ja sama. i go to chyba urazilo. spalismy razem, bo jest spoza miasta gdzie sie ucze. przytulal mnie i w ogole, dzisiaj w dzien tez, a ja go odpychalam. nie chce, zeby sobie cokolwiek pomyslal, z mojej strony to czysta przyjazn. teraz napisal do mnie, ze jak wroce na weekend do domu, to chce mnie gdzies zabrac cos zjesc, on stawia. -.- no kuzwa, nie chce. nic z tego nie bedzie, tylko przyjazn sie zniszczy. tym bardziej, ze mi na studniowce jeden chlopak sie spodobal i on o tym wie. ale to juz inna historia. :/
- Dołączył: 2011-08-24
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 1884
5 lutego 2012, 22:09
na studniowke zaprosilam przyjaciela. ale nigdy nie chcialam, zeby on cos do mnie poczul, to tylko przyjaciel, nie jest w moim guscie i w ogole. troche mu wyrzutow zrobilam na studniowce, ze ze mna nie tanczy, ze mnie olewa, wszyscy z partnerami a ja sama. i go to chyba urazilo. spalismy razem, bo jest spoza miasta gdzie sie ucze. przytulal mnie i w ogole, dzisiaj w dzien tez, a ja go odpychalam. nie chce, zeby sobie cokolwiek pomyslal, z mojej strony to czysta przyjazn. teraz napisal do mnie, ze jak wroce na weekend do domu, to chce mnie gdzies zabrac cos zjesc, on stawia. -.- no kuzwa, nie chce. nic z tego nie bedzie, tylko przyjazn sie zniszczy. tym bardziej, ze mi na studniowce jeden chlopak sie spodobal i on o tym wie. ale to juz inna historia. :/
- Dołączył: 2011-10-08
- Miasto: Szczytno
- Liczba postów: 2520
5 lutego 2012, 22:48
no fakt, głupia sytuacja ... Porażka, może jakoś mu delikatnie powiedź, że on jest tylko przyjacielem i nie chcesz go urazić bo lubisz być jego przyjaciółką albo coś ? miałam podobną sytuacją, ale u mnie skończyło się to tragicznie ;/