- Dołączył: 2011-10-08
- Miasto: Szczytno
- Liczba postów: 2520
8 października 2011, 22:09
Kochani, jak wiecie bal maturalny to wspaniała i jedna taka w życiu noc. Wszyscy chcemy wyglądać pięknie, mamy wymarzoną sukienkę, chcemy założyć buty na wysokim obcasie, ale ... Nie wszyscy możemy sobie na to pozwolić. Jak wiecie samemu trudno jest się odchudzać. Więc rozpocznijmy odchudzanie razem. Będziemy się wspierać i do stycznia gwarantuje, że wciśniemy się w cudowną sukienkę. Czy ktoś na to idzie ?
Edytowany przez undefeated 4 lutego 2012, 21:00
4 grudnia 2011, 10:44
ja ważę się w poniedziałki
a do nauki cały czas mam lenia
- Dołączył: 2010-08-30
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1751
4 grudnia 2011, 13:19
No właśnie ciągnąc nadal temat nauki. Czy bierzecie się już jakoś za maturę. Ja wiem, że żeby wyrobić się z całym materiałem to musiałabym zaczynać już w wakacje a tego nie zrobiłam. Tzn. troche w w wakacje kułam ale to kropla w morzu potrzeb. Nie wiem jak to wszystko sobie poukładać żeby nie zawalić szkoły, odchudzania i matury.
4 grudnia 2011, 21:51
Ja ciągle nie mogę się zebrac do nauki, odpuściłam sobie wszystko, i szkołę i diętę i cwiczenia. Ale sądzę, że jak dostane w końcu kopa w tyłek na opamiętanie się to zacznę nad sobą pracować od nowa !
- Dołączył: 2011-08-24
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 1884
5 grudnia 2011, 15:46
zawalilam... znowu bulimia ze mna wygrala. caly wieczor niedzielny przebeczalam rodzicom, jeszcze nigdy nie mialam tak spuchnietych oczu. biore sie za siebie, nie bedzie juz kompulsow, obiecuje.
5 grudnia 2011, 19:50
trzymam za Ciebie kciuki OhWow !
5 grudnia 2011, 20:55
tak trzymamy kciuki;p co tam u was dziewczyny ???
![Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.](http://vitalia.pl/pw1_1223301_1c4f9a8e563474b5e693dd5359bfbd85.png)
Edytowany przez 20b5224df2cc5333d026c78ecbf6e170 5 grudnia 2011, 20:53
6 grudnia 2011, 15:51
u mnie dobrze waga spadła wreszcie
- Dołączył: 2010-08-30
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1751
6 grudnia 2011, 17:07
Ja czekam z niecierpliwością na 7 z przodu
- Dołączył: 2010-07-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5711
6 grudnia 2011, 17:28
cześć dziewczyny! ja żyję ! i mój odratowany laptop również!
znów będę na bieżąco! boże, w końcu.....
ale 500zł za naprawę da się w kość ..
6 grudnia 2011, 17:37
Djabeuu a jak tam dieta podczas twojej nieobecności ? trochę sobie policzyli za tego laptopa