11 października 2011, 04:51
Ponownie wracam i zaczynam od nowa ......Ostatnio spotkałam się z ciocią która mnie nie widziała jakieś 7 miesięcy pierwsze słowa jakie powiedziała do mnie ..były straszne ......
córcia wyglądasz jak ...!!!!!!!!!!!!!
Więc chyba coś do mnie dotarło....dziewczyny zapraszam Was do wspólnego odchudzania ..ktoś jest chętny???????
- Dołączył: 2011-08-20
- Miasto:
- Liczba postów: 81
13 października 2011, 20:39
Jeśli chodzi mamę, to mam o tyle dobrze, że na pewno nie będzie robić mi na złość. Powiedziałam jej, że chcę schudnąć i żeby nie kupowała mi słodyczy. Teraz robiąc zakupy zawsze bierze to pod uwagę, tak samo przy robieniu posiłków, więc to zdecydowanie na plus.
Dobrą metodą na dużą ilość słodyczy w domu jest też zaproszenie znajomych, lub wybranie się do nich z pokaźną wyprawką.
Ze zjedzeniem dwóch kostek masz rację - czasami lepiej zjeść, niż sobie odmówić, a później ciągle o tym myśleć, bo to prosta droga do późniejszego rzucenia się na słodycze. Z drugiej strony wiem, że jak zacznę, to może nie skończyć się na dwóch :D I weź tu bądź człowieku mądry. Chyba zostanę przy opcji z marchewką (swoją drogą jest to nieliczne warzywo, po którego zjedzeniu nie czuję za chwilę ssania w żołądku - też tak macie?).
13 października 2011, 21:16
No ja po marchewce jestem najedzona. ; )
- Dołączył: 2011-06-17
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 987
13 października 2011, 23:03
oj ale naskrobałyście :)
dziękuję za gratulacje, ale to dlatego że trzymałyście kciuki, się udało :D
ja dzisiaj małą wpadkę zaliczyłam.. byłam u koleżance na kawie i zaliczyłam garść Laysów cebulkowych :( no ale nie ma co się załamywać, w końcu to nie cała paczka.. a jak teraz zjadłam, to już znów miesiąc mam spokój z zachcianką na chipsy :P a teraz lecę ćwiczyć..
mój wzrost 160, waga początkowa 79, waga z soboty 73 :)
14 października 2011, 09:07
75,5 kg ! Jakaś kpina ! :((((((((((((((((((((((((((((((((((((
14 października 2011, 10:01
Bezimienna66 - Ej, ej raz jest lepiej, raz jest gorzej. Może coś Ci się zatrzymało i to tylko problem wypróżnienia. Nie denerwuj się i zniechęcaj.
No ja dziś już po śniadanku jestem i postanowiłam robić fotomenu :D
14 października 2011, 13:00
> Bezimienna66 - Ej, ej raz jest lepiej, raz jest
> gorzej. Może coś Ci się zatrzymało i to tylko
> problem wypróżnienia.
Ale ja byłam wcześniej w łazience :(
14 października 2011, 17:32
Ale nie ma co się załamywać!
Trzeba w Siebie wierzyć :*
A ćwiczysz?
Jeśli ćwiczysz intensywnie to mogą ważyć mięśnie ;)
- Dołączył: 2011-06-17
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 987
14 października 2011, 20:31
nie martw się.. u mnie coś czuję że też jutro więcej będzie.. chociaż ćwiczę i dietkuję..
a jak dzień minął?
ja na uczelni była, teraz z psem wyszłam a zaraz zabieram się za ćwiczenia :)
14 października 2011, 21:58
> Ale nie ma co się załamywać!Trzeba w Siebie
> wierzyć :*A ćwiczysz?Jeśli ćwiczysz intensywnie to
> mogą ważyć mięśnie ;)
Ćwiczę i to sporo. Od jutra tylko rowerek godzinę dziennie.
Dzisiaj pod względem diety dzień idealny ! Oby tak dalej. ; )
15 października 2011, 07:20
witam i o dietki pytam ja już na nogach ..
zważyłam sie kur.....chyba jestem największa z Was wszystkich
wzrost 170
waga 101,400
Edytowany przez grubasek19811 15 października 2011, 09:36