- Dołączył: 2008-03-30
- Miasto: tam gdzies
- Liczba postów: 1248
6 kwietnia 2008, 17:52
- Dołączył: 2011-01-06
- Miasto: Ka
- Liczba postów: 367
15 kwietnia 2013, 19:11
u nas dzisiaj w pracy wysiadly serwery ..... co oznacza, ze od 07°° do 14.30 .... siedzialam i dlubalam w nosie - bo nie mialam co robic, a nie moglam isc do domu, bo po pracy zaraz angielski w firmie mialam ..... masakra - takie nierobstwo jest gorsze od stresu
- Dołączył: 2011-01-18
- Miasto:
- Liczba postów: 702
15 kwietnia 2013, 19:31
no ja chodze spac kolo 20-21, bo wstaje o 6 i odrazu mam bardzo aktywny dzien.
- Dołączył: 2011-01-06
- Miasto: Ka
- Liczba postów: 367
15 kwietnia 2013, 20:36
ja wstaje ... tak chwilke po 5 ... tzn. budzik dzwoni tak 15 po 5 ... a ja w zaleznosci od trzezwosci umyslu ....wstaje od razu, albo bawimy sie z budzikiem w ciuciubabke co 10 min ....... az sie robi za pozno :-)ale najczesciej ... to 05.15 ... mykam do lazienki
- Dołączył: 2007-09-18
- Miasto: Płock
- Liczba postów: 1702
15 kwietnia 2013, 20:42
Ja też niestety o piątej. Lubię mieć rano chwilę na kawkę. A o 5.30 już podaję dziecku leki i robię pobudkę. No i za piętnaście siódma zabiera go bus. A ja do pracki.
- Dołączył: 2013-04-09
- Miasto: Dąbrowa Górnicza
- Liczba postów: 50
15 kwietnia 2013, 21:58
o rany 5 to stanowczo nie moja pora do wstawania
![]()
, wczoraj to pobiłam samą siebie, na rowerek weszłam po 12 (w nocy), pojeździłam , wzięłam prysznic i była 1.30 jak się położyłam. Nie zdążyłam zasnąć a dzieciaki zrobiły koncert raz jeden raz drugi, fajnie było gdzieś do 3.30. Pobudka o 7. Dziś już pojeździłam, teraz lektura w necie i o 23 spać.
- Dołączył: 2007-09-18
- Miasto: Płock
- Liczba postów: 1702
16 kwietnia 2013, 05:57
Wstawać śpiochy. Piękna wiosna jest . Trzeba na spacereka , na słoneczko i rowerek.
- Dołączył: 2011-01-18
- Miasto:
- Liczba postów: 702
16 kwietnia 2013, 07:17
witam, ja juz wstalam, odkurzylam sie i moge kawki troche popic. a od 7 znowu w kierat
- Dołączył: 2007-01-12
- Miasto: W Końcu Na Swoim -
- Liczba postów: 18916
16 kwietnia 2013, 16:32
hejka hejka
a ja mialam dwa dni pod rząd po dwanaście godzinek w pracy a dzis w końcu wolne
a jak już się chwalimy o ktorej wstajemy to ja mam jutro pobudkę o 4.30 i na 6 do pracy ;-) ale na szczeście tylko osiem godzin w pracy
pogoda cudna
rower ten na teren w końcu naprawiony i dziś z Młodym otworzyliśmy sezon rowerowy na dobre
- Dołączył: 2011-01-18
- Miasto:
- Liczba postów: 702
16 kwietnia 2013, 17:06
ja juz bym chcial spac isc, na dzisiaj mam dosyc, jakas zrypana jestem. pogoda niby ok, ale wieje, jak na uralu, z e nie czuc tego slonca.
ale jeszcze troche mam do zrobienia i chyba, jak tylko skoncze, to padne i w stane dopeiro jutro
![]()