31 października 2011, 12:12
Czy są na forum dziewczyny, które mają problem tak dużej wagi jak ja? Pewnie niektórzy sobie pomyślą jak można doprowadzić się do takiego stanu. Otóż można i często nawet nie wiadomo kiedy to się stało. Koniec użalania się nad sobą i trzeba zabrać się do roboty. Ja zaczynam czy ktoś ma ochotę do mnie dołączyć?
- Dołączył: 2011-11-13
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 6
14 listopada 2011, 23:13
Kochana, jesteś człowiekiem, czyli błądzisz czasem, ot co;-) pobładziłas i koniec, teraz nie ma co ptarzec wstecz idziemy do przodu i nie ma to tamto:-) wiem jak to jest dokładnie, czujesz się człwoiek byle jaki, niestały, miekki po prostu, no ale kurde sztuką jest wyciągnąc wnioski, podniesc sie i walczyc dalej:-! czego Tobie i sobie zycze
a ja po aqua aerobicu dzis ledwo żywa dotarłam do odmu, ale jaka szcżesliwa, ozesz ruch to wspaniała sprawa, mam napady śmiechu, niekontrolowane po takim wierzganiu w wodzie: naprrawde, przyjaciólka sie do mnie nie przyznaje bo smieje sie do rozpuku nawet gdy ktoś kiwnie mi palcem, ech,, mam też tak po seksie, hmmm coś się wydziela , jakby hormon szczęścia czy cuś...
to tak a prpos hahahahha:-)
dobra nie zanudzam ide spajać troszku, rano znów walczymy ale warto , przeciez robimy to dla siebie:-))))))))))
15 listopada 2011, 05:52
Witajcie dziewczyny, kochane mam straszny młyn ostatnio więc tabelkę zaktualizuję dziś wieczorkiem i wrzucę ją dla nowych dziewczyn. Ja dziś znów mam to talną załamkę. W weekend waże 100,6 a dziś 102,4 czy to jest normalne? Mam dość nigdy nie pozbędę się tej setki. Takie wahania mam już chyba od stycznia
15 listopada 2011, 08:43
Blubelka nie załamuj się waga spadnie tylko musisz trzymać się diety i treningów a wszystko spadnie i zapomnisz że kiedykolwiek miałaś na sobie 100 kg :)
Edytowany przez kogarashi87 15 listopada 2011, 08:43
15 listopada 2011, 08:49
witajcie wczoraj Ja również padłam po fitnessie godzinę na siłowni a potem 45 minut aerobiku...dziś nadrobię wszystko co pisałyście ale po południu teraz spadam nie mam czasu miłego dnia Wam życzę
15 listopada 2011, 19:41
Chciałam właśnie upiec ciasteczka dla mężą i coś mam z piekarnikiem nie tak. Na górze spala a na dole są surowe :(
- Dołączył: 2010-01-08
- Miasto: Aaaaaaa
- Liczba postów: 1545
15 listopada 2011, 19:43
Witam! Gratuluję wytrwałości. Pochwalę się,że 2 dzień dietkuję faktycznie i nic nie jem po 18:30 co jest dla mnie wyczynem, ponieważ zawsze wieczorem byłam najbardziej głodna. Jeszcze muszę zmobilizować się do ćwiczeń, ale boli m nie gardło i obawiam się, że coś mnie "bierze". Nie mam na nic siły tylko bym spała.
15 listopada 2011, 19:52
Nawet nie wiesz jak Cię rozumiem, ja też najchętniej nie wychodziła bym z łożka
- Dołączył: 2010-01-08
- Miasto: Aaaaaaa
- Liczba postów: 1545
15 listopada 2011, 20:05
Blubelka pocieszasz mnie myślalam, że jestem koszmarnym leniem
![](//filesrr.vitalia.pl/gfx/smileys/smile.gif)
jak wyleczę się, to wracam do jogi. Idę się położyć. Dobrej nocki Wam życzę.
Edytowany przez roksana1971 15 listopada 2011, 20:06
16 listopada 2011, 04:22
witajcie.....
wczorajszy dzień zaliczony na +
........dietka
wzorowo.... siłowni ....( aerobik -60 ,minut ).....+ 30 minut na
orbitreku na najcięższym obciążeniu,czyli na 8-ce oraz 20 minut na
bieżni ........