31 października 2011, 12:12
Czy są na forum dziewczyny, które mają problem tak dużej wagi jak ja? Pewnie niektórzy sobie pomyślą jak można doprowadzić się do takiego stanu. Otóż można i często nawet nie wiadomo kiedy to się stało. Koniec użalania się nad sobą i trzeba zabrać się do roboty. Ja zaczynam czy ktoś ma ochotę do mnie dołączyć?
- Dołączył: 2010-01-08
- Miasto: Aaaaaaa
- Liczba postów: 1545
28 listopada 2011, 18:26
A u mnie dzisiaj 0,4kg mniej
dzisiaj ok.1000 ale chyba jeszcze coś małego zjem, bo jestem głodna. Jak nie przekraczam 1200 to chudnę.Miłego wieczoru.
- Dołączył: 2011-11-10
- Miasto: Rybnik
- Liczba postów: 38
28 listopada 2011, 18:34
A ja poćwiczyłam sobie w wekend ale nie przesadzałam!Gdzies wyczytałam ze trzeba mieć co jakiś czas taki przestuj lekki zeby odzyskac siły więc ja mam w wekendy!!Ostatnimi czasy czuję się taka osłabiona ze masakra!!!Dobrze ze byl ten przestuj bo chyba nie dałabym rady na dalsza walke!!!A waga po 2kg staneła w miejscu i tyle!!!!Cały tydzien ćwicze i nic ani gram;/jestem zalamana poprostu:/:/;/
- Dołączył: 2011-11-28
- Miasto: Bielany Wrocławskie
- Liczba postów: 35
28 listopada 2011, 19:42
Mogę dołączyć? Jestem na Ducanie od dziś, ale z lekkim dodatkiem, otóż raz na tydzień zamierzam ustąpić jednemu małemu grzeszkowi, ale mały grzeszek to dla mnie kawałeczek ciasta a nie wielkie spaghetti czy pół torta :) Dlaczego tak? Otóż konsultowałam wszystko z lekarzem, i poza tym minimalnym grzeszkiem kazał jeść witaminy i skupić się jednak na dniach warzywnych niżeli proteinach czyli np. 2 dni protein a 4 warzyw lub 1 dzień protein 2 dni warzyw :) Dlaczego ta dieta? Byłam już na niej pół roku temu i żałuje cholernie, że rzuciłam, było już tak dobrze :(
PS. Jak wstawić pasek z wagą? :)
Edytowany przez Niechudaa 28 listopada 2011, 19:41
- Dołączył: 2011-10-24
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 102
28 listopada 2011, 20:03
Witaj, niechudaa:-) Witamy w naszych szeregach pulchnych i puszystych odchudzaczek;) A jednocześnie personalnie witam kogoś z "bardzo moich okolic":-)
- Dołączył: 2011-11-28
- Miasto: Bielany Wrocławskie
- Liczba postów: 35
28 listopada 2011, 20:19
Jestem rodowitą Wrocławianką :) No i w końcu poradziłam sobie z paskiem i ułożyłam plan jedzenia na jutro i nową listę zakupów! :)
- Dołączył: 2008-08-17
- Miasto: Police
- Liczba postów: 238
28 listopada 2011, 21:49
Hej! Ja wracam do żywych po dłuuuugiej chorobie-tydzień w domu, koszmar! Waga w porządku, dieta różnie, jak to w domu:)Źle nie jest, ale na laurach nie spoczywamy tylko dalej dążymy do celu. Dobrej nocki!!!
- Dołączył: 2010-01-08
- Miasto: Aaaaaaa
- Liczba postów: 1545
28 listopada 2011, 21:54
Niechuda ja też byłam na dukanie. Schudłam super ale zaczęłam mieć problemy z nerkami (nigdy wcześniej) i wątrobą. A piłam bardzo dużo, zawsze dużo piję. Mam nadzieję,że Tobie nie zaszkodzi. Znam osoby, który dużo schudły, ale średnio raz w roku muszą być miesiąc na białkach i miesiąc na II fazie.Dlatego obawiam się, czy to nie zaszkodzi. Trzeba do końca życia nie jeden dzień ale co jakiś czas wracać do tej diety.
- Dołączył: 2011-10-24
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 102
28 listopada 2011, 22:50
Niechuda, rodowitą wrocławianką nie jestem:-) Raczej wrocławską neofitką - w mieście od pół roku:-)
- Dołączył: 2010-01-08
- Miasto: Aaaaaaa
- Liczba postów: 1545
29 listopada 2011, 12:08
Witam! Przed prać poćwiczyłąm brzuszki i dietetycznie jest ok ( jak na razie). Miłego dnia.Pędzę dalej pracować.
29 listopada 2011, 21:28
hej witajcie laseczki, ja ostatnio jestem taka ospała i zmęczona że to tragedia jest po prostu ale barrrrrdzo dużo ćwicze, dziś np prawie 5 godzin, zawzięłam się konkretnie na to schudnięcie, mam nadzieje że jakoś wytrwam w postanowieniu.... ale nie wiem czy nie za szybko chudne, jem około 800-1200 kcal ale staram się dużo ćwiczyć, nawet jak wieczorkiem oglądam tv. Pozdrawiam ;)