Temat: rocznik 1979 - schudnijmy przed 30tką

Witam wszystkich :)
za rok 30tka i z tego powodu chcę zrobić sobie prezent -

ODMŁODZIĆ SIĘ O PARĘ KILO.

Macie podobne plany?

zapraszam do wymiany doświadczeń i wzajemnego wsparcia :)

Pasek wagi
Cichuteńko tu jak nie wiem co:)
Pasek wagi

ja miałam dośc aktywny weekend, ciągle gdzieś biegałam, no i teraz nie mogę się doliczyć 128 złotych :)

masakra jakaś, niby tak zbieram te rachunki, ale zawsze jakaś kicha wyjdzie

3-5-10 złotych to rozumiem, ale zeby stowa ginęła? i nie pamietam na co!

chyba za rzadko siadam do tych rachunków

Pasek wagi
Mi pod koniec ubiegłego roku 2 stówy wcięło. Nie tak z obliczeń i rachunków, tylko normalnie z kupki gotówki trzymanej w domu!!! Raz stówa i za kilka dni druga. Masakra!!! Mam swoje podejrzenia, ale za rękę nikogo nie złapałam i nie mogę oskarżać. Ostatnio ciągle były jakieś roboty i musiałam mieć w domu więcej gotówki.

U Was też taka zima??
Mi się J. pochorowała i siedzimy w domu, a tu ciągle pada i miałabym ochotę kolejnego bałwana ulepić 
Pasek wagi

o kurde, bym się zdenerwowała, jakby mi kasa w ten sposób uciekła..


a zima w Dąbrowie dziś rano była taka:

Pasek wagi

Dziewczyny, ja się tak Was zapytam w kameralnym gronie... bo ostatnio mam morała... bo wiecie, że ja już panienką nie będę (cha cha). W każdym razie moją świadkową jest przyjaciółka od 19 lat; rózne miałyśmy przejścia i pewnie jakbym ją poznała teraz to byśmy się nie zaprzyjaźniły.. no ale się tyle znamy i chyba się rozumiemy...

No i w każdym razie ona mi nie robi panieńskiego. Ja sama o tym nie mówiłam, bo uważałam, że to bardziej inicjatywa świadka. Nie chciałabym niewiadomo jakiej imprezy, ale byłoby miło choćby symbolicznie.

W ostatnią niedzielę (na 13 dni przed wydarzeniem!!!) tylko dlatego że wspomniałam o swoim przyszłym, że idzie na kawalerski, to ona się złapała za głowę "o matko, a Ty??? nawet myślałam o tym..." (myślał indyk o niedzieli....)

W każdym razie jest wtorek i nadal cisza...

No i tak, mi przykro, że o mnie nie pomyślała- za to miała czas zeby zorganizować swoją imprezę urodzinową, która odbędzie się w najbliższą sobotę (i na pewno nie jest to impreza niespodzianka dla mnie) - ale w sumie nie wiem, czy powinnam mieć jakieś pretensje, skoro sama nic nie powiedziałam?

No a skoro w niedziele gadałyśmy i powiedziałam, że bym chciała, a i tak jest cisza... no to jak mam to rozumieć?

Ona ma tam jakieś problemy małżeńskie, dosć poważne, jest zabiegana, zaaferowana, ale czy to usprawiedliwienie? 

Czy ja raz na jakiś czas (a ślub planuję jeden w życiu) mogłabym być ważniejsza?

Czy ja przesadzam, że mi przykro i mam pretensję?

Pasek wagi
Nie przesadzasz!!!!!! Skoro robi swoją imprezkę urodzinową, to równie dobrze mimo problemów mogłaby zrobić coś dla Ciebie! Jak to panienką nie będziesz??? Brałaś ślub wcześniej?? Nie!! No to jesteś panienka  Jesteś pewna, że te urodziny to urodziny?????!!!!!!!!!! Może jednak szykuje się jakaś niespodzianka dla Ciebie:) Ja nie miałam nic z tych rzeczy, ale pamiętam moja siostra sama sobie organizowała wieczór. Zamówiłyśmy loże w lokalu i zaprosiła najlepsze koleżanki. Fajnie było... do rana!!! Zrób sobie sama wieczór panieński!!!!!! Skoro Misiek będzie na kawalerskim... Obmyśl wszystko i zadzwoń do tej przyjaciółki z zaproszeniem Może będzie jej łyso??? Chociaż cały czas jeszcze myślę, że coś wymyśli
Pasek wagi

he he, no z tą panienką to właśnie taki żarcik.. to z jakiegoś filmu.. że za mąż wychodzę, i nie będę panną, tylko mężatką :)


Dzięki Ebek, mój Misiek tez mówi, że nie przesadzam... 

Co do urodzin, to jestem pewna, że urodziny, bo wysłała zaproszenie też na fb i widziałam, że wysyłala do osób, których nie znam, a z kolei nie pytała mnie o żadne inne kontakty, a nie ma telefonów do innych dziewczyn, bo u mnie to się przewija towarzystwo z podstawówki, liceum, studiów i 3 prac.... 

Tak sobie właśnie myślę, że najwyżej moze coś sama zrobię, dzień przed ślubem, pewnie bez pompy, ale żeby choć symbolicznie...

Ech... szkoda

Mój Misiek ma takie powiedzenie "chcesz na kogoś liczyć, licz na siebie, bo twoje szczęście innych jeb**" (żeby się rymowało...)

Pasek wagi
A to szkoda, że nic nie wymyśli (chociaż jeszcze na nią liczę). Dobra nie wiedziała, tzn nie pamiętała, ma kłopoty i do  tego zajęła się własną urodzinową imprezką. Ale skoro już wie, to powinna coś wymyślić. Koniecznie zorganizuj coś symbolicznego:) 
Pasek wagi

no niby jeszcze jest trochę czasu, tyle że ja normalnie pracuję i nie siedzę non stop w Wawie, wyjeżdżam i jeszcze w przyszłym tygodniu bede jeździć; więc nawet mi jest ciężko się zorganizować na jakis termin, bo nie przyjadę specjalnie z Krakowa na 2h do Wawy zeby potem dymać np do Wrocławia


No nieważne...


Obserwuję sobie i tyle...


A na razie idę na pocztę bo chyba moje biżu przyszło!!!


Ebek, u Ciebie robota na budowie stanęła przez śniegi ??

Pasek wagi
No w sumie gaz mi robili w te pierwsze zawieruchy ze śniegiem:) Wczoraj kończyli. Teraz mamy robić wylewki, ale mogą być robione jak będzie 2 stopnie na plusie w dzień. Niestety jest na minusie, a bez wylewek nic się nie da zrobić wcześniej. Czyli można powiedzieć, że stoi. W pierwszej kolejności wylewki, potem sufity na poddaszu, parapety od środka (już kupione i można je założyć mimo braku wylewek), schody ( pan był, pooglądał i stwierdził, że nic nie zrobi, trzeba czekać na wylewki), no a potem to kolory, płytki, panele i te no meble W międzyczasie ocieplenie na zewnątrz i barierki na balkonie, ale to też na zewnątrz. Ech... Uda się w tym roku zamieszkać:) Gdzieś mi w tym wszystkim kominek uciekł:):):) 
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.