Temat: rocznik 1979 - schudnijmy przed 30tką

Witam wszystkich :)
za rok 30tka i z tego powodu chcę zrobić sobie prezent -

ODMŁODZIĆ SIĘ O PARĘ KILO.

Macie podobne plany?

zapraszam do wymiany doświadczeń i wzajemnego wsparcia :)

Pasek wagi
Ja żyje ale te ostatnie dni były tak napięte, że głowa mała. Nawet nie da się tego napisać w skrócie. A może da? Rano pomyślę, to Wam streszczę.
Pasek wagi
 I ja żywa,spełniłam swoje kolejne marzenie,pora wymyślić kolejne! Imprezowy rok jakiś mam.Fajnie.
Pasek wagi

Miałam problem z netem.. fuj...

 

Kamis, pochwal sie marzeniem!!!

 

Ebek, nie to że jestem plotkara, ale wywal kawę na ławę, wygadanie się pomaga! Z resztą własciwie to byłam ciekawa, jak to się u Was ułożyło i czy byłaś w kiecuszce na slubie i jak sie bawiliście

Pasek wagi

Ja też żyję :-) Mi vitalia szwankowała...upał wrócił i całkiem mi się to podoba, choć w mieście gorąco i trzeba uciekać w południe do domku. 

Zajadam się słodyczami, ale obiecałam sobie, że w końcu od 1.08 (przysłowiowe jutro) biorę się w garść! Nie moge bać się własnej wagi...

Ebek, dawaj sprawozdanie ;-) mam nadzieję, że sprawy przybrały dobry obrót?

W naszym małżeństwie nie jest różowo. Mam wrażenie, że mąż zmienił się bardzo na niekorzyść w ciągu ostatnich kilku lat. Zrobił się nieczuły i gruboskórny. Jak z nim o tym rozmawiam to zaprzecza. Ach te chłopy! Inne sprawy są dla nich ważne. Wkoło kilka znajomych małżeństw się rozsypało i wydaje mi się, że aż tak z nami źle nie jest, ale od ideału baaaaaaaaardzo daleko

Mam dziś mega lenia! Nic mi się nie chce, no może spaniem bym nie pogardziła. Pogoda świetna, a ja taka rozleziona...nie lubię :/ Od rana poza zakupami i małym spacerem z synkiem nie zrobiłam niczego konstruktywnego. Jeszcze mam czas do wieczora nadrobić zaległości i może do czegoś się zmuszę? Mały spi i mam chwilę spokoju :)
Kurde na spowiedź trzeba trochę czasu, a ja teraz nie mogę za długo pisać. Jutro już na bank wykombinuję czas na napisanie:) Zapracowana jestem na budowie.
Pasek wagi
 No co tam mam się chwalić,na tym festiwalu byłam i w ogóle coraz więcej i coraz bardziej sobie radzę ogólnie. Myślę nad zmianą pracy,może jakaś nauka jeszcze,się zobaczy.
 Net szwankował,a bardziej Vitalka,ale już ok.
Poobijałam się dziś na działce,a jutro znów tyra w robocie,wolne dopiero w poniedziałek,a 15 standardowo jak co roku mam nockę.To się nazywa szczęście niepojęte @$^&*&%%&()*(&%*
Pasek wagi
Zjadło mi wpis!!!!!!!!!!! A tyle się spisałam o moich perypetiach małżeńskich i weselu... To do wieczora:)
Pasek wagi
mnie tak wczoraj albo zjadało albo wywalało z vitali jak chciałam zapisać.
No to czekamy do wieczora.
Pasek wagi
Godzina zero wybiła a ja od rana jem zdrowo i z umiarem! Oby tak dalej :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.