- Dołączył: 2011-05-23
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1198
14 listopada 2011, 10:09
Kto chce się do mnie przyłączyć?:)))
To będzie nasza mała grupa wsparcia na forum:))
Planuję tak 1 kg tygodniowo chudnąć.... plus fitness a w grudniu pójść na rolletic. :)))
Zapraszam! :))
Niech motywacją będą święta- zaskoczenie wszystkich i zabawa sylwestrowa bez boczków, tłuszczyku na brzuszku i udach...:)))
:****
- Dołączył: 2008-09-04
- Miasto: Mombasa
- Liczba postów: 9211
18 listopada 2011, 17:25
chyba coś będę musiała pokombinować :) ale niedługo wyjeżdza :) więc tym sie pocieszam :)
170 zł to sporo....
ja chodziłam prze rok na siłke razem z moim chłopakiem, i miesiąc w miesiąc szło 200 zł, po roku uzbierało się 2400 zł, więc ze względów finansowych zrezygnowaliśmy, ale przez ten rok sporo schudłam i nauczylam się cwiczyc prawidłowo (miałam instruktora)
a miesnie zostały :)
- Dołączył: 2011-09-23
- Miasto: Wyspa Nieznana
- Liczba postów: 4362
18 listopada 2011, 18:08
Biedronka no za 2500 to byłyby 2 maszyny do ćwiczeń takie dosyć porządne.Tylko jak się można domyślić-gdzie je ulokować w mieszkaniu...w domu pewnie nieco łatwiej,ale jednak i tak często bywa z tym problem.
Póki co szykuję się na wieczorne wyjście i mam nadzieje,że nie będzie pizza demokratycznie wybrana.już bardziej mam chęć na winko:p
trzymajcie sie Laski i miłego wieczoru.
coś tak widze,że najmniejszy spadek to bedę miała ja w ponidziałek
- Dołączył: 2010-05-11
- Miasto: X
- Liczba postów: 4491
18 listopada 2011, 20:16
Jeszcze jest sobota i niedziela, więc nie mów hop ;) będzie dobrze.
2400 zł to faktycznie sporo kasy, czasami faktycznie aż żal wydawać tyle kasy, ale ja i tak chciałabym iść na aerobik. Lubię tą formę ćwiczeń.
- Dołączył: 2008-09-04
- Miasto: Mombasa
- Liczba postów: 9211
18 listopada 2011, 23:05
no my kupiliśmy sprzęt do ćwiczeń, ławeczkę i zestaw hantli, w miarę zdrowy tryb życia prowadzimy, ale ciągłe chodzenie na siłke (nie tylko w okresie odchudzania) to drogi interes.
A no i w domu nie chce się czasem tylka podnieść, a jak idziesz na siłke to juz tam cwiczysz 1-2 godzinki :)
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 2786
18 listopada 2011, 23:22
ja przed ciążą też chodziłam na siłownię 6 dni w tygodniu, ale teraz niestety brak czasu, po porodzie próbowałam w weekendy się wyrywać ale wiadomo tatuś sam z maleńką córeczką to nie wypaliło, zwłaszcza, że mała potrafiła jeść nawet co 30 minut :(
teraz wyprowadziliśmy się do mniejszego miasta i nawet nie wiem czy tu jest coś takiego jak siłownia :P poza tym czasu i tak bym nie miała, dlatego kupiłam sobie rowerek składany i na niego zawsze czas znajdę wieczorkiem po położeniu Mai spać siadam przed TV albo z książką i pedałuję kcal spalam całkiem nieźle bo w godzinkę jakieś 320 - 330 kcal się spali :)
Adorinka nie jesteś sama :P
Ja dziś miałam totalnie nie dietetyczny dzień, bo cały spędzony praktycznie poza domem. W menu pojawiły się dwie babeczki ale nie było chyba tak tragicznie. Zobaczymy co pokaże jutro wyrocznia :D
Dobranoc :)
- Dołączył: 2011-09-23
- Miasto: Wyspa Nieznana
- Liczba postów: 4362
19 listopada 2011, 11:42
Cześć Dziewczyny w weekendowy poranek!!!!!!!!!jak Wasze menu dziś ?ja nie mam pomysłu na obiad.Zrobiłam salatkę z lodowej i mieszanki meksykańskiej z oliwą ,ale to na wieczór i jak ktoś wpadnie,a na swoje diet-menu nie mam inwencji na ciepły obiad....hmmm kurczak?jakaś inna wersja by mi się przydała "na ostro" jak to przy weekendzie bywa,że ma się smak;p:)
jak coś fajnego wymyśliłyście na dietetyczny obiad to wrzućcie przepis :)
ok zmykam za chwile na zakupy-może mnie coś zainspiruje....
- Dołączył: 2010-05-11
- Miasto: X
- Liczba postów: 4491
19 listopada 2011, 13:48
Ja mam dzisiaj żurek ;] a na jutro pierś, ale nie wiem jeszcze jak ją zrobie, bo pomysłu nie mam.
- Dołączył: 2011-05-23
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1198
19 listopada 2011, 14:36
a ja na obiadek- piers z kurczaka, brokuly i buraczki:))) mniam mniam!
Ja dzisiaj wieczorkiem na kolacje ide i robimy wspolne gotowanie, wiec po prostu mniej zjem tego co bedzie:)))
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 2786
19 listopada 2011, 21:09
hm... a ja dziś na kolację zjadłam 3 pierniczki... fuj nie ładnie co :( ale jak mój T. nie wciągnie w ciągu dnia 1.5 paczki ciastek to jest chory, a ja jakoś nie mogłam się oprzeć tak ładnie wyglądały :(
Jutro obiecuję już być grzeczna... i jak tylko Maja położy się spać wsiądę na rowerek bo wczoraj z racji powrotu po 22 już nie jeździłam.
Edytowany przez YoungLady 19 listopada 2011, 21:10
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 366
19 listopada 2011, 21:25
Takie 58 kg na święta to marzenie