- Dołączył: 2011-05-23
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1198
14 listopada 2011, 10:09
Kto chce się do mnie przyłączyć?:)))
To będzie nasza mała grupa wsparcia na forum:))
Planuję tak 1 kg tygodniowo chudnąć.... plus fitness a w grudniu pójść na rolletic. :)))
Zapraszam! :))
Niech motywacją będą święta- zaskoczenie wszystkich i zabawa sylwestrowa bez boczków, tłuszczyku na brzuszku i udach...:)))
:****
- Dołączył: 2011-09-23
- Miasto: Wyspa Nieznana
- Liczba postów: 4362
30 października 2012, 08:31
Dzieki YLady:* 35 cm będzie zdecydowanie idealnie.Zerknę wieczorkiem na aukcje.
3maj się dzielnie,bierz Tomka w obroty i przyspieszcie poród, bo sie nam wykończysz
.
Zojka ja z kostkami nie mam problemu ,ale te dysproporcje między wymiarami są faktycznie kosmiczne.Cóż wszystko szyte na masówkę i takie efekty.
Iza jak się miewasz?masz juz jazdy z prawka?
ja dziś dzień pełen zadań mam,bo jutro wolne.Negocjuje też jeden bardzo ważny dla mnie projekt i absorbuje mnie to bez reszty,więc 3majcie kciuki.
buźka:)
- Dołączył: 2012-10-30
- Miasto: Przeginia Duchowna
- Liczba postów: 2
30 października 2012, 19:00
jejku dziewczyny ,ja też chcę schudnąć....pomóżcie
- Dołączył: 2011-05-22
- Miasto: Pruszcz Gdański
- Liczba postów: 1576
30 października 2012, 19:05
Nosz kurka napisałam dzisiaj do Was patrzę teraz a go nie dodałam ;/
No a więc
Ja mam maratonu ciąg dalszy mój telefon służbowy nie milknie klienci dzwonią jak wściekli jeden za drugim nie skonczę rozmawiac z jednym a dzwoni juz kolejny jak juz mam chwilę spokoju ide pokój obok a tam 4 na raz nadaja i nie ma komu odebrać ;/ wczoraj o 12 juz straciłam głos nie mogłam nic mówić a miałam jeszcze nowa dziewczynę do przyuczenia i jeszcze jej tłumaczyć meli wysyłam po kilkadziesiąt dziennie dzisiaj było to samo szał poprostu szał ...
W weekend byłam na uczelni od rana do wieczora , wczoraj i dzisiaj jeszcze kurs wracam mega padnięta do domu - kocham poprstu moje łóżko nienawidzę budzika o 5.25 :)
Jazdę powinnam zacząć po 12.11 mam nadzieję ,że nie będe tak oporna jak mi sie wydaję mam dzwine przeczucie ze auto i ja +przepisy ruchu drogowego sa nie dla mnie ,no cóż okaże się na egzaminie :))
- Dołączył: 2011-09-23
- Miasto: Wyspa Nieznana
- Liczba postów: 4362
30 października 2012, 22:43
ojj Iza wiem jak to jest mieć taki wir i nie zazdroszczę.Zwłaszcza,ze Ty masz jeszcze w weekendy studia i zajęcia i niewiele czasu wtedy na regenerację sił.
Ja lubię działać na mega dużych obrotach i to mnie nakręca ,ale wiem jak to męczy i ciągle coś co trzeba zrobić expressem.
Jakiś czas temu pisałaś o zwolnieniach czy zmianach w Was w f-mie - może to dlatego są braki i nie da rady ogarnąć 4 telefonów czyli jakby 4 stanowisk.Ja tez mam sporo do załatwienia i dzwonię, piszę, ustalam , dopilnowuje ....co sprawia,ze czas mknie mi bardzo szybko i dni lecą niesamowicie.
Co do diety-muszę zacząć jeść bardziej racjonalnie,bo ostatnio daleko mi do tego.Może z planem? a może z postanowienie,że bez słodyczy i bez głupich przekąsek?hmmm muszę jakąś strategię obrać no i primo -ruszyć tyłek do ćwiczeń!bo gdzie te czasy, gdy ćwiczyłam konkretnie po półtorej godziny?!!!
- Dołączył: 2010-01-04
- Miasto: Polska
- Liczba postów: 1539
30 października 2012, 23:12
Hej Laseczki :)
Iza wierzę że będzie Ci odpowiadało bycie kierowcą, polubisz to i odnajdziesz się w tym :) No nie powiem, masz ogrom zajęć teraz i wszytko trochę nałożyło się na siebie i ten czas nie jest dla Ciebie za komfortowy.. nie wiem jak Ty dajesz radę..
YLady, Ty też jesteś wielka, Twój stan, zajmujesz się domem, Maja, pies, T., i jeszcze ten ból, bezsenność.. no po prostu jak Ty to znosisz dziewczyno?! Ja już dawno bym się poddała albo zwariowała. A Ty dzielnie czekasz. Życzę Ci jeszcze więcej siły na kolejne dni i by Twoje cierpienia i zmęczenie w końcu odpuściły i byś doznała wreszcie trochę spokoju i relaksu. Nie wiem czy to możliwe, ale z całego serca Ci tego życzę.
Iza, Adorinka, Wam też :) Wszystkie jesteście dla mnie trochę jakby cyborgami, niezniszczalne Kobitki po prostu. Zajęć i pracy od groma a Wy dzielnie idziecie naprzód.
Trzymam za Was wszystkie kciuki, bardzo bardzo mocno :)
Ja myślałam że kupię dzisiaj upatrzone wcześniej kozaki ale nie uwierzycie ich cena wzrosła o 120zł!! a 420 zł za buty nie dam zwłaszcza że miesiąc temu były warte dużo mniej:/ nie rozumiem w ogóle co to za metody, aby z czasem podnosić cenę zamiast ją obniżać ??!! znalazłam inne, ale sama się nie mogę zdecydować, bo w moim przypadku najbardziej sprawdzą się czarne, ale rzadko które czarne oficerki ładnie wyglądają, podobają mi się ciemnobrązowe i sama nie wiem.. o takie:
![]()
![]()
Poza tym jutro przyjeżdża moja siostra.. ja już się chyba nigdy nie zmienię i będę do śmierci Anią cichą myszką bez siły przebicia :(
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 2786
31 października 2012, 08:49
Ani fajne te oficerki :) jak lubisz czarne to bierz czarne ja do tej pory miałam zawsze czarne ale jakoś chodzą za mnie brązowe i po prostu wiem, że jak sobie takich nie kupię tylko znów wezmę czarne to będę po prostu nieszczęśliwa :) eh... głupota co być nieszczęśliwym bo nie ma się butów w odpowiednim kolorze :P
Właśnie dokonałam zakupu rajstopek i skarpet dla Mai i jestem w ciężkim szoku! 5 par skarpet 4 pary rajstop i prawie 100zł nie ma... ale co tam Państwo zabiera ulgę na dzieci bo po co komu prawda? Dzieci to żaden wydatek...
Powiem Wam, że słyszałam wszem i wobec i podobno naukowo udowodnione, że seks (a właściwie sperma) przyspiesza poród, rozwieranie szyjki itp... a u mnie co? Normalnie anomalie jakieś he he całą noc przespałam bez ani jednego skurcza... teraz mam co jakiś czas, ale ta przespana noc po prostu niebywała :)
- Dołączył: 2011-09-23
- Miasto: Wyspa Nieznana
- Liczba postów: 4362
31 października 2012, 09:03
Zojka b.fajne te oficery .ale faktycznie z ceną to przeginają.Teraz jest sezon i ledwo śniegiem sypnęło to hanlowcy wiedzą co ludzie potrzebują i windują ceny.
Zojka możesz być superAnią jak będziesz taka sama przed sobą i sama w to uwierzysz i zmienisz swoje podejście do bycia "wspaniała i uczynną dla wszystkich" a o sobie na samym końcu.Powiem Ci,żę zaledwie lata temu też byłam cichutka, grzeczną i potulną dziewczynką , mało tego w toksycznej i podporządkowanej relacji z własną Mamą ;/;/;/ Dziś wiele osób się dziwi jak się zmieniłam.To był wielki krok dla mnie i TY też możesz!!!! a frajda z bycia silniejszą i bardziej niezależną jest niesamowita:)a my kobiety-cyborgi mocno będziemy Cie wspierać!
YLady już u Ciebie napisałam w pamiętniku- stosujcie seks i niech na korzyść wszystkim będzie.T zadowolony, Ty wyspana ,a poród może w takim większym relaksie dla Ciebie nadejdzie szybciej.
YLady to obie polujemy na piękne kozaki w brązie
![]()
.ja czarne mam kupione w zeszłym roku i wiem,ze w tym roku tylko rudę lub ciepły brąz wchodzi w grę!
Miłego dnia Lasencje ,zmykam
- Dołączył: 2010-01-04
- Miasto: Polska
- Liczba postów: 1539
31 października 2012, 10:59
YLady.. ja też właśnie tak mam, zawsze miałam i mam czarne kozaki i za każdym razem mówię sobie że chcę brązowe a wychodzi z tego że i tak kupuję czarne, spodobały mi się teraz okrutnie właśnie te brązowe których zdjęcie wstawiłam, w sumie inne czarne z tamtego roku już mam.. muszę być silna ;) i postawić się sama sobie. Adorinko od butów zacznę tak na początek ;)
Mam ostatnio jakąś dziwną ochotę na miód.. właśnie teraz jem kromki chleba polane nim.. do tego równoważąc smaki piję zieloną herbatę z mandarynką.
Adorinko, pamiętam jak wspominałaś mi o swojej sytuacji w przeszłości. Ja też często sobie powtarzam że się nie dam, że powiem co myślę ale w zderzeniu z rzeczywistością to gdzieś znika. Ciągle mam wielkie dziwne poczucie że mam obowiązek być wdzięczna jej bo mam za co żyć i gdzie mieszkać. Przez to nie mogę się przeciwstawić, bo byłoby mi wewnętrznie głupio, wstyd.
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 2786
31 października 2012, 12:22
Kochana przecież nie siedzisz całymi dniami na tyłku i się nie obijasz, że miałabyś się czuć głupio czy dziękować komuś za to, że wogóle żyjesz... Każdego dnia pomagasz mamie w domu, stuiujesz i jeszcze jesteś niańką na zawołanie.
Musisz się przeciwstawić, bo widzę, że wszyscy wpędzają Cię w kompleksy a siostra to już w ogóle próuje Ci chyba wmówić, że bez niej to byś umarła z głodu i mieszkała pod mostem! Masz takie samo prawo do swojego życia, swoich planów i szczęścia jak ona i niech Ci nie próuje wmówić, że tak nie jest (wiem, że może nie słowami ale czynami).
Nie daj się i w końcu się jej postaw, raz drugi aż dotrze do tego pustego łba, że nie jest pępkiem świata i wszystko nie kręci się w koło niej i jej widzimisię!
A co do bucików co powiesz na takie? Piszesz, że podoba Ci się ciemny brąz mi się strasznie podobają te i są dość tanie - gdyby były jaśniejsze już bym je kupiła :)
http://allegro.pl/kozaki-lemar-modne-i-wygodne-wyprzedaz-39-912-i2685827354.html
- Dołączył: 2010-01-04
- Miasto: Polska
- Liczba postów: 1539
31 października 2012, 15:06
Tak, wszystko się zgadza..tylko że dla mojej siostry wyznacznikiem powodzenia w życiu, niezależności, dorosłości jest dobra praca a raczej opłacalnie finansowo dobrze płatna praca. Ja nie mieszczę się w jej wyznacznikach spełnienia jako osoba i traktuje mnie trochę powierzchownie.. jak np wczoraj, opowiada co przywiezie mamie, drugiej siostrze a ja to rozpakuje i posprzątam w aucie. Nie żebym oczekiwała prezentów od niej, ale dlaczego mam sprzątać jej auto i rozpakowywać jeszcze coś co dla mnie nie jest. Wiesz to też nie jest tak że ja zawsze ale to zawsze jej ulegam.. nie mogę wyzbyć się jedynie uczucia że jak już to zrobię to mam wyrzuty sumienia i jest mi głupio. Wiem, że nie powinnam tak tego odbierać.. ale odczuć czasami nie można ot tak zmienić na zawołanie. Dlatego częściej zamiast się postawić ja uciekam i od tematu i od niej. Ulatniam się z domu i nie mam chwilowo kłopotu, chwilowo bo do następnego razu. Tym razem też tak będzie, bo w piątek wieczorem jadę do A. i cały weekend mnie nie będzie.
Co do kozaków, to bardzo mi się podobają te z Twojego linka ale niestety nie mają zamka, a ja przekonałam się już, że muszę mieć zamek w kozakach, bo inaczej kiedy ubieram je na spodnie to nogawka zesuwa mi się prawie do kolana. Rozejrzę się w Rzeszowie jeszcze, choć znając życie ceny mnie zabiją..tam zawsze te same buty co u mnie są droższe i to nawet o 100zł. Albo jak będą pasowały na nodze to poszukam takich samych na allegro i może wyjdzie wtedy nawet taniej.