Temat: 59/58 klg do świąt!!!

Kto chce się do  mnie przyłączyć?:)))
To będzie nasza mała grupa wsparcia na forum:))
Planuję tak 1 kg tygodniowo chudnąć.... plus fitness a w grudniu pójść na rolletic. :)))

Zapraszam! :))
Niech motywacją będą święta- zaskoczenie wszystkich i zabawa sylwestrowa bez boczków, tłuszczyku na brzuszku i udach...:)))
 :****
Cześć słoneczka moje :) 

Jestem,żyję i  zapierniczaam :)

Adorinko kochana również życzę Ci wesołych świąt , zdrowia , szczęścia, rodzinnego cieła i spełnienia wszystkich marzeń !

Ja w domu mam mega burdel na kółkach - remontu nam się zachwiało -już mam dość!

Magi świąt nadal nie czuję , nie mam jeszcze nic kupionego żdanego prezentu nic ;/
Dzisiaj mam jeszczę 3 godziny jazdy ;/ 


Z się troszeczkę poprawił  za to ja zrobiłam sie okropna hahah codzienni słyszę ,że jestem wredna i nie czuła :D 

Staram się jezdzic na rowerku i wiecie co niby tylko po 30 minut a skóra odrazu robi się zupełnie inna , pisałam wam ,że ostatnio przytyłam wiec zrobiłam choć coś i  zgubiłam już to :D:D 
bo nie mogłam patrzeć na siebie ;/
mam nadzieję ,że ta waga będzie powoli leciec w dół mam kilka postanowień noworocznych i chcę je spełnić 
1. chcę zdać to prawko
2.chcę pofarbować włosy
3.  chcę założyć aparat na zęby
4. chcę zrobić sobie zabieg usuwania wystających kości tzw. haluksy
5. isć do drematologa i zrobić porządna kurację anty-trądzikową bo nie mogę już z tym wytrzymać
6. Waga ma wskazywać 59 kg 

Jeżeli uda mi się to spełnić 2013 będę szczęśliwa ! :) 
Adorinko Wszystkiego najlepszego w te święta, żeby Twoje buźka była uśmiechnięta, aby Mikołaj zgadł jaki prezent będzie dla Ciebie najlepszy i abyś nie objadła się i nie narzekała że przytyłaś :P

W sumie tego wszystkiego życzę nam wszystkim :)
Izuś dasz radę z tym remontem a jak się skończy będziesz szczęśliwa, że już po wszystkim i jest tak ładnie :P

Ja okazuje się nie mam jeszcze dwóch prezentów... dla mojego brata i bratowej... dla brata chcę kupić wieczne pióro bo jest świeżo upieczonym architektem z uprawnieniami (dwa tygodnie jak zdał egzamin na uprawnienia) więc żeby miał czym podpisywać swoje projekty :) a dla bratowej chcę świeczniki... może T. podjedzie dziś do Ikei i kupi o takie:

A dla mnie identyczne tylko białe :)
Uciekam do pakowania prezentów... to też fotografuję i wrzucę na bloga... tylko muszę znaleźć czas...
Bardzo ładne te swieczniki.
Ja pakować prezenty będę dopiero w Wigilię.
Dzisiaj skończyłam ciasteczka :)

Iza, wytrzymasz to:) nie zazdroszczę Ci takiego zamieszania i bałaganu ale będę zazdrościć jak pokazesz zdjęcia już po remoncie:) Bardzo dobrze ze nie jesteś taka wylewna do Z. co to ma znaczyć ze zawsze to Ty masz sie starać, uśmiechać sie i nie zwracać uwagi na jego humory.
Życzenia złożę Wam pózniej bo mam zamiar jeszcze tu zaglądać:)

Na ostatnia chwile musiałam jeszcze kupić żywa choinkę.. Na szczęście były jeszcze 2 ostatnie w nadlesnictwie.. Co prawda to świerk i był już taki nieciekawy wizualnie ale potrzebuje jej tak naprawdę tylko na Wigilię.. Dostałam od siostry staromodne banki typu grzybki, sowy, mikolaje, domki i chciałam tymi banieczkami ubrać choinkę żywa z kolorowymi swiatelkami i cukierkami, tak jak ubiegało sie pare lat temu choinki:) zobaczymy co z tego wyjdzie..
Humor mam nieciekawy bo z A. zobaczę sie dopiero w Boże Narodzenie :( jakoś tak ostatnio tyle jest do zrobienia i załatwienia ze pomimo przebywania w swoim towarzystwie teskimy za sobą jakbyśmy tygodnie sie nie widzieli.. pociesza nas to ze dzięki FaceTime'owi możemy nie tylko rozmawiać ale i sie widzieć a wtedy na serduchu robi sie cieplej:) przynajmniej ja tak czuje;)

Uciekam do swoich zajęć..

Pasek wagi

świetne te reniferki Aniu :) ależ bym zjadła te kakaowe ciasteczka mniam... no ale mi nie wolno bo kakao uczula... ale może to i dobrze bo inaczej pewnie zajadałabym się już czekoladą i wcale bym nie chudła a tak mimo braku ruchu w sensie rowerka w tym tygodniu i tak waga powoli to powoli ale spada :)

Dzięki YLady :) Pięknie pakujesz prezenty, ja niestety nie dałabym rady tak ładnie swoich zapakować z racji braku czasu.. Nie wiem jak Ty dajesz radę tyle zrobić z dwójką dzieci?!
Dziewczyny ja już powoli wymiękam..myślałam że dzisiaj zdążę ubrać choinki ale niestety muszę odłożyć to na jutro. Zdążyłam jedynie rozwiesić światełka na zewnątrz, wyspowiadać się i skończyć pieczenie ciast - chociaż to jest już gotowe. Na jutro zostało też lepienie pierogów i uszek, dokończenie kilku potraw i spakowanie ich dla siostry. A w poniedziałek chcę posprzątać dom, ugotować barszcz czerwony i rozkoszować się początkiem Świąt :) Choć pewnie o czymś jeszcze zapomniałam i nie umieściłam tego w swoim planie.. ostatnio właśnie jeśli czegoś sobie nie zapiszę to nie zapamiętam. W czwartek np. pojechałam na paznokcie i miałam odebrać płaszcz z pralni, dodatkowo wstąpiłam jeszcze do dwóch sklepów, żeby dokupić puzzle dla chłopaków i sznureczek bo baniek, wpadłam do po płaszcz z językiem na brodzie, odebrałam i stanęłam na środku dworca jakaś zakręcona .. po prostu zapomniałam dlaczego się tak spieszyłam a w tym czasie odjechał mój autobus i to na niego tak się spieszyłam.. Porażka jednym słowem. Powiem Wam więcej.. nie mogąc zapamiętać grzechów poszłam do spowiedzi z karteczką jak dzieci przed Komunią Św. Nie wiem czy jestem już tak przemęczona, czy po prostu za dużo tego w mojej głowie żeby spamiętać co, kiedy, jak i gdzie..
Komputer nawet nie jest odskocznią bo choćby w tej chwili pisząc zastanawiam się i planuję co zrobię jak od niego wstanę.. ale już niedługo i będę odpoczywać przed choinką w ramionach A. :)
Pasek wagi
Zojka czasem tak jest z tą pamięcią że nas zawodzi jak długo jedziemy na najwyższych obrotach :) ale żeby zapomnieć, że spiszysz się na autobus he he he rozbawiłaś mnie :P
Ja wczoraj ubrałam choinkę jest piękna... zdjęcia będą ba blogu :) Maja była rano zachwycona, taka jej radość jest bezcenna! Dziś w nocy przyjdzie Mikołaj... i rano znów będzie radość i śmiech i błyszczące oczy... przynajmniej rano tak jest, bo później moje dziecko zmienia się w szatana, płacze, wydziera się i złości o wszystko i o nic :( Nie wiem czy długo jeszcze wytrzymam te jej fatalne zachowanie.
Jutro już święta więc już dziś życzę Wam Wszystkiego Najlepszego w te święta :) Ciekawe czy gdzieś będzie śnieg... u nas jutro ma już być na plusie, więc pewnie zacznie się topić... w sumie to dobrze, bo na drogach żywy lód i aż strach jeździć samochodem.

Dziewczęta rownież życzę Wam wesołych i rodzinnych Świat Bożego Narodzenia:) Tobie Aniu grzecznych coreczek a Tobie Iza poukladania sobie wszystkich spraw z Z. i swietlanej przyszłości za kółkiem:) oczywiście niech Wam sie spełniają marzenia i realizują postanowienia:)

Co do śniegu to u mnie go wystarczająca ilośc i nawet jakby jutro świeciło słońce i było na plusie to nie roztopi sie cały:) więc u mnie święta bedą na pewno białe:) 
Co do mojego zapominania to chodzę od wczoraj z notesem i długopisem w kieszeni i jak tylko coś przyjdzie mi na myśl to zapisuje.. sprawdza sie jak do tej pory:))
Radość dzieci z choinki to coś niesamowitego. Mój chrześniak 3letni zachwyca sie każda bomba na drzewku, swiatelkami, każdym drobiazgiem w dekoracji domu..to swiatelkami, to gwiazdami, nawet tymi betlejemski z kwiatami o rożnych kolorach.. A świąteczne zakupy z nim to czysta przyjemność bo grzecznie wszystko ogląda i nawet doradza w wyborze ozdób. 

Trzymajcie sie ciepło i do usłyszenia w Święta albo już po Świętach:)
Calusy, PaPa:)
Pasek wagi
Hej dziewczyny jak tam już prawie po świętach ;) jak kilogramy? U mnie puki co mniej co mnie cieszy...
Zojka jak tam wyszło z prezentami? Mam nadzieję, że jednak wyszło miło :)
Iza widać już koniec remontu?
Adorinko a jak Tobie minęły święta?

U nas dziś znów będzie mikołaj :P Ja dostanę książkę he he kolejną...
Obecnie czytam 50 twarzy Greya i powiem Wam, że niby nie mój styl bo nic z fantasy w sobie ta książka nie ma ale jest fantastyczna... może to przez to, że jest o sexie napisana tak nieskrępowanie i zwyczajnie fajnie :) Jeśli nie macie co robić wieczorami to naprawdę polecam...
Czesc Dziewczynym,


jak świętowanie u Was?
ja już wróciłam i dziś odpoczywam,choć coś się do mnie dobiera i jestem pociągająca;/
Ylady właśnie 50 twarzy Greya za mną chodzi by się podjąć....i jak potwierdzasz ,że wciąga to się skuszę na 100%

mknę po herbatkę lub lepiej może jeszcze świąteczny barszczyk :] a cooo
trzymajcie się

cześć :)
Ja niestety na czytanie książek w tej chwili nie mam czasu, bo albo robię coś w domu albo czytam ale coś związanego z pracą i studiami.
U mnie Święta były bardzo bardzo zakręcone. Siostra zadzwoniła w Wigilię że ma grypę typu A i nie może przyjechać. Z jednej strony przykro ale z drugiej mieli przywieźć dzieci i sobie polecieć na Malediwy na 10 dni m.in. na Sylwestra a jak wiecie ja mam kolejne rozdziały pracy do napisania i oddania zaraz w pierwszy weekend nowego roku. A przed chwilą dowiedziałam się że jednak przyjadą z dziećmi i zostaną. Ja jakoś sobie poradzę z pracą i nocami będę ją pisać..jak znajdę miejsce bo może być jednak ciężko nawet w nocy pisać. Ale gorsze jest to że ten typ grypy jest szalenie niebezpieczny dla starszych osób a moja mama do młodych nie należy.. ja się po prostu boję..co z tego że zajmie osobny pokój, będzie chodzić w maseczce. Ciężko mi powiedzieć "trudno" a z drugiej strony boję się o mamę, bo w końcu świńska grupa to nie są przelewki a ja nie mogę zrozumieć jak ona może być tak nieodpowiedzialna.. słów mi brak.
Jeśli chodzi o prezenty to miny mieli nietęgie, ale wszystko się udało.
A co do świątecznego jedzenia to mam na minusie 3 kg, dzisiaj na wadze było 55,4 kg.. przez praktycznie całe Święta zjadlam tylko tyle ile na Wigilii, w Boże Narodzenie jedynie małe śniadanie i później 3 pierogi i resztę Świąt wymiotowałam.. Także w tym roku Święta nie były dla mnie udane :(
Dzisiaj też jem jak wróbelek bo boję się żeby żołądek nie przeżył szoku. 
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.