- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 listopada 2008, 22:35
8 czerwca 2022, 07:50
Cześć Piękne!
Mialam napisać wczoraj ale jakoś się migalm weny złapać. Podam Wam Dziewczyny moja masakryczna wagę z wtorku żebyście już zapisały. Postaram się już pamiętać o poniedziałku. Waga 109,4 kg. Masakra. No cóż.... Nie będę komentować. Mam tylko nadzieję że część to woda bo faktycznie ostatnio mało chodzę do łazienki.
Potwierdzam że się umówiłam z Gruppcia i mam nadzieję że spotkanie wypali. Byłoby super. A swoją drogą podziwiam Cię za te przetwory. Musisz naprawdę to lubić. Jak to czasami miałam jakiś jak to mówię zryw narodowy że coś tam zrobiłam ale generalnie nie moja bajka. Może się jeszcze odmieni. W końcu człowiek natura zmienna czasami i kapryśna.
8 czerwca 2022, 07:59
Agusia waga leci super. No tabletki tanie nie są no ale jeśli mają pomóc i efekt ma być super to chyba warto zainwestować. W końcu chodzi o to żeby się żołądek trochę skurczył i mniej chciał do paszczy jak to mówisz. Podoba mi się to określenie, pożyczam. No ja biorę te tabletki. Póki co efektów nie będzie ale już czuję że faktycznie łatwiej mi zapanować i nie sięgnąć po słodkie. Muszę jeszcze ograniczyć węglowodany bo cukier prawie opanowany, z tłuszczami też jakoś sobie radzę. Wolałabym postawić na białko bo ćwiczę spoko to i się przyda. No i warzywa dużo warzyw, ewentualnie truskawki też moja Pani dietetyk mówiła że można bo mają mało kcal i mało cukrów.
Doris tak jak napisała Agusia my tu grupa wsparcia w każdej dziedzinie tej życiowej też. Jeśli nie pomożemy to choć wirtualnie podtrzymamy za rękę albo przytulimy. Opowiedz coś o sobie. Ile masz lat skąd jesteś i co robisz.... Tak ogólnie przybliż nam swoją osobę. Co poniedziałek podajemy wagi właśnie z poniedziałku rano (co by w weekend nie popłynąć z pokusami) a nasze kochane Koleżanki Gaja lub Wandzia skladaja to w ładna tabelkę i albo pobium albo ściana wstydu. Teraz i tak jest łagodnie bo Gaja tak nie tłucze jak Wandzia. A czasami to by się przydalo🤪. To tak w szybkim skrócie co u nas.
Ja uciekam dalej pracować a Wam życzę miłego dnia!!!
8 czerwca 2022, 08:45
Cześć
Dzięki za miłe powitanie. Teraz mieszkam w Józefowie pod Warszawą. Mam 48 lat jak w niku i jestem księgową czyli biurwą. Od początku świata siedzę po 8 godzin w pracy a tyłek rośnie. Od niedawna jestem babcią znaczy żoną dziadka, mam wnusia i drugie w drodze. Opieka nad takim 10-miesiecznym urwisem czasem daje mi popalić, trzeba więc było wziąć się za siebie i wyjść ze "strefy komfortu". Jak przybędzie drugie to dopiero będzie sajgon.
Ważymy się w poniedziałek 🥶 toż to straszna perspektywa na weekend, ale może faktycznie skuteczna.
Jak się powiedziało A to .. itd
Dziś jestem wykończona bo była burza i moja sunia wilczka się boi i śpi mi na głowie, jak kotek, sapiąc i dysząc, więc spać nie sposób.
Idę na kawkę, podobno zdrowa, bez cukru i mleka, bo do 12 nie jem.
8 czerwca 2022, 10:09
Doris witaj ponownie. Super że trochę o sobie powiedziałaś. No widzisz i już coś mamy ze sobą wspólnego. Ja też księgowa od prawie 16 lat. Nawet to lubię. Ale jak mówisz d... Rośnie od siedzenia. Jeszcze dobrze jak to jest 8h a nie jak w przypadku mojej poprzedniej pracy 10hni czasami soboty. Więc wiem znam i rozumiem. No super. Kolejna młoda Babcia do kolekcji. Będzie dobrze.
8 czerwca 2022, 10:09
Doris witaj ponownie. Super że trochę o sobie powiedziałaś. No widzisz i już coś mamy ze sobą wspólnego. Ja też księgowa od prawie 16 lat. Nawet to lubię. Ale jak mówisz d... Rośnie od siedzenia. Jeszcze dobrze jak to jest 8h a nie jak w przypadku mojej poprzedniej pracy 10hni czasami soboty. Więc wiem znam i rozumiem. No super. Kolejna młoda Babcia do kolekcji. Będzie dobrze.
8 czerwca 2022, 18:30
Witaj Doris, powodzenia w odchudzaniu. Ja też jestem babcią 8 latki. Tylko u mnie dużżżżżżo lat na karku😁.
Martuniu, obiecuję, że będę tłukła za plusy. Przyznam się, że moja łagodność wynikała z braku odpowiedniego gifu- nie wiedziałam gdzie go wyszukiwać.
Dzisiaj oddałam samochód do blacharza - trzeba zabezpieczyć prawy próg. Koszty malowania 1.500 zł i naprawa będzie trwała ok. 1,5 tygodnia. Wracałam autobusem , bo to kilkanaście przystanków. Już wiem dlaczego nie lubię zbiorowej komunikacji, takiego smrodu menelkowego dawno nie czułam. Menelka nie było ale zapach owszem.
8 czerwca 2022, 18:38
NICK | DATA 30.05. | DATA 06.06. | WYNIK |
AGUSIA | 95,6 | 94,1 | -1,5 |
BALI | 66,5 | - | - |
DORIS | - | 97,8 | - |
GAJA | 94,4 | 94,6 | + 0,2 |
ANIELCIA | - | 79,8 | - |
MARTUNIA | - | 109,4 | - |
TUPTULINKA | 81,9 | 81,4 | - 0,5 |
VITA | 86,0 | 85,7 | - 0,3 |
8 czerwca 2022, 18:53
I MIEJSCE - AGUSIA - MINUS -1,5 KG brawo !!!!!!!!!!!🏆
II MIEJSCE - TUPTULINKA - MINUS - 0,5 kg
III MIEJSCE - VITA - MINUS - 0,3 KG Brawo dziewczyny!!!!!
Nagana dla GAJA - + 0,2 kg . Gif ukradłam od Wandzi . Mam nadzieję, że się nie gniewasz.
9 czerwca 2022, 07:34
Gaju nie gniewam się 😁no właśnie chciałam napisać Anielcii, że Ty jesteś lepsza i grzeczniejsza ode mnie bo nie każesz za minusy tak boleśnie jak ja 😛możesz Gaju kraść jak coś znajdziesz. Będzie skuteczniej! swoją drogą dziękuje za zestawienie i tabelkę ❤
Witaj Doris, ja tez jestem babcią. Moja córka jedynaczka zrobiła już trzecie dziecko - w sierpniu ma się narodzić. Mój najstarszy wnuk ma już 12 lat. Córka wcześnie zaczęła 😉
Gruppcia na pewno się spotkamy:) albo koło Mrągowa po drodze albo w Giżycku.
9 czerwca 2022, 07:46
Powiem Wam, że od soboty miałam totalnego doła. Wszystko szło potwornie pod górę. Z pracy wychodzę potwornie zmęczona z prawie płaczem. Ludzie sa nienormalni....nie wszyscy😛ale.......jak można całą wiosnę nic nie robić przy silnikach do łódek a teraz nagle ciepło sie zrobiło i ludziom odbija?? tzn facetom?? nie można normalnie pracować bo co jeden telefon odłożę z pytaniami o części do Hondy to zaraz dzwoni drugi o części np do Mercurego albo yamahy.....albo dzwonia 2 naraz i wiadomo, ze nie odbiorę jednego to zaraz dzwonią do szefa, ze nie odbieramy telefonów i ich lekceważymy 😨w poniedziałek miałam 32 takie telefony. Nie byłam w stanie wszystkich obsłużyć i wszystkim sprawdzić te części. Przyznaję częśc olałam......za co dostało mi się w nastepnym dniu. We wtorek rano próbowałam odpalić swój laptop (nowy - 3 miesiące) i okazało się niestety, że się zepsul....a ja tam miałam wszystkie pliki księgowe i do płatności 😌nie mogę normalnie pracować. Improwizuję co się na mnie odbija. Informatyk przyjechał wczoraj po 16 to może coś zadziała......mam doła, chce mi się wyć i telefony klientów zaczęły mnie potwornie irytować, ale odbierać musze........
.......na szczęście jedziemy do mojej kuzynki nad morze. Organizuje swoje spóźnione urodziny i chętnie pojedziemy. Oderwę się od tej roboty i remontu.....muszę odpocząc chociaż psychicznie.