Temat: zbieram grupe dziewczyn z waga 80kg (+)(-)

Alleluja!

Jagia świątecznie zawitała 😀

Co tam dobrego u szanownej Koleżanki słychać?

A dziękować, wszystko dobrze 😀

W piątek i w sobotę udało mi się wyciągnąć B na spacer. W sobotę była piękna pogoda i szkoda mi było kłaść się po pracy, chciałam wykorzystać słoneczko.

Obeszliśmy nasze jeziorko, strzałką zaznaczyłam wieżowiec, w którym mieszkamy.

Zauważyłam, że mam dużo lepszą formę niż w tamtym roku. W tamtym roku po tych wycieczkach  normalnie pod koniec już nie miałam siły iść. W tym roku przeszłam, stopy mnie bolały i  następnego dnia czułam to w kościach.

Dzisiaj mieliśmy jechać na wycieczkę I zjeść grila w plenerze. Pogoda się zmieniła, na świąteczne śniadanie zaprosiliśmy kolegę B ( zawsze odmawiał, a dzisiaj przyszedł) I sąsiadów. Zrobiłam zupę chrzanowa, reszta to tak typowo wędlina, jajka i itp, upiekłam jeszcze na szybko chałkę  ( zaczęłam robić, okazało się, że nie mam mąki, na szczęście Sąsiadka nam pożyczyła), podałam gorącą z masłem I dżemem. Jednak prose jedzenie jest najlepsze. Goście poszli przed 15, szybko sprzątneliśmy. 

Teraz siedzimy i oglądamy filmy. Ja oczywiście szydełkuje....

Gruppcia fajne święta:) i cudowna pogoda👍

Jagia myslałam, ze pojawisz się dopiero w maju 😛miło Cię widzieć ❤

cieszę się, ze święta sie skończyły...wczoraj przy obiedzie znowu pokłóciłam się z teściową.....juz znowu urzadziła mi cały ogród....tym razem wszędzie maja być róże.....według niej to krzewy nie potrzebujące żadnej opieki czyli takie jakie chcę....... Nawet kupiła mi juz obrazy do sypialni (która istnieje dopiero w planach) żebym wiedziała jaki kolor farb kupic na ściany żeby dobrze do tych obrazów dopasowac 🙁

nie wytrzymalam....nie rozumiem czemu wszyscy nas pouczaja i ciagle popędzają...już odechciewa mi się tego domu. 

Do tego juz trzeci tydzień czuje sie coraz gorzej, coraz słabiej. Myślałam na poczatku, że to tylko przesilenie wiosenne, ale mimo zwiekszonych ilości witamin jestem coraz słabsza. Nie wiem czy to nie przez te zastrzyki. Zaczne chyba tez sprawdzac poziom cukru. Chciałabym iśc do lekarza, ale ta moja pani doktor mi nie pomoże ...jak zwykle....bo nie będzie wiedziała jak. Męczy mnie ubieranie się i chociażby czesanie. Po każdej czynności muszę odpoczywac. Przestałam sprzątać w domu bo ze zmęczenia robiło mi się słabo. Cos jest nie tak...i nie wiem co robić i gdzie szukać ratunku. 

Wandziu, to da bardzo niepokojące objawy . Konieczny lekarz i to jak najszybciej. Może masz możliwość zmiany lekarza albo idź prywatnie , to w końcu Twoje zdrowie . Pomiar cukru co najmniej kilka razy dziennie . Daj znać co i jak. 

Gruppciu, lepsza forma bardzo cieszy , więcej się chce . Pięknie u Ciebie .

Jagia, mam nadzieję, ze będziesz trochę częściej się odzywała .      Waga poświąteczna bez zmian na szczęście . Bo trochę pokus było 😄

Wandziu, współczuję kłótni z teściową! Nie wyobrażam sobie tego jak zamieszka z Wami. Przecież Ty się wtedy nerwowi wykończysz. 

Swoje osłabienie koniecznie skonsultuj z lekarzem.  Może zrobisz chociaż  podstawowe badania?

U mnie cyrku małżeńskiego ciąg dalszy.

Mąż przechodzi kryzys wieku średniego.  Kupił sobie szampon koloryzujący do włosów- chciał się odmłodzić i ukryć siwe włosy. Chciał być blondynem wyszedł rudy🤪

I od rana kombinuje jak to zmienić.