- Dołączył: 2008-05-31
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2029
28 grudnia 2008, 03:11
wszędzie tematy: 100kg do zrzucenia, 50kg do zrzucenia... itd, itp... a ja mam 20kg za dużo i mam zamiar zrzucić to w okresie od 2. stycznia do 30. czerwca oczywiście 2009 roku :) mam nieźle sprecyzowane plany, nie?? ;) jakby ktoś chciał sie dołączyć to zapraszam :)
- Dołączył: 2009-01-17
- Miasto: Daleko Za Miedzą
- Liczba postów: 37948
10 sierpnia 2012, 14:03
och jak ja marze zeby 6 z przodu zobaczyć i kicha dalej
- Dołączył: 2007-08-09
- Miasto: Takie Malutkie
- Liczba postów: 16948
12 sierpnia 2012, 19:16
Katarzyna, juz niewiele Ci brakuje :)
A tak w ogole to witajcie jeszcze weekendowo :) Wrocilismy niedawno z 2-dniowej wyprawy weekendowej, jestem wykonczona. Wczoraj od ruiny do ruiny, a dzis podobie, tym razem jak to moj okreslil byla masa stadt /zamiast/ klasa, ale widoki tez byly. Jutro jak dam rade wstawie jakas foto-relacje.
- Dołączył: 2009-01-17
- Miasto: Daleko Za Miedzą
- Liczba postów: 37948
16 sierpnia 2012, 10:02
hej czekamy na fotki :)
ja wyjeżdzam wiec przez jakieś 2 tygodnie mnie nie bedzie. pa pa
- Dołączył: 2007-08-09
- Miasto: Takie Malutkie
- Liczba postów: 16948
17 sierpnia 2012, 08:59
Katarzyna fotki juz dawno w moim pamietniku jak zwykle, a ja zaganiana tez wiec do poniedzieli. No i milych wakacji :)
- Dołączył: 2009-01-17
- Miasto: Daleko Za Miedzą
- Liczba postów: 37948
3 września 2012, 09:37
hej ja juz jestem co u was?
u mnie bez zmian :(
- Dołączył: 2007-08-09
- Miasto: Takie Malutkie
- Liczba postów: 16948
3 września 2012, 10:46
Czesc Katarzyna :) Milo Cie widziec, odpoczelas ?
U mnie dzieje sie osttanio duzo, niekoniecznie milych rzeczy, ale dajemy rade, zagladam tu w wolnych chwilach, ktorych mam ostatnio niewiele, ale mam nadzieje, ze w tym miesiacu bedzie juz lepiej, przynajmniej z czasem.
- Dołączył: 2009-01-17
- Miasto: Daleko Za Miedzą
- Liczba postów: 37948
3 września 2012, 11:11
tak pewnie ze wypoczełam i naładowałam akumulatory. Teraz przede mna cieżki okres wiec beda mi potrzebne. Biore sie też za diete troche inaczej musze cos zmienić bo tamte starania efektów nie dają!!
A co sie dzieje u ciebie? nie czytałam jeszcze pamiętnika wiec koniecznie tam zajrze.
- Dołączył: 2007-08-09
- Miasto: Takie Malutkie
- Liczba postów: 16948
3 września 2012, 15:35
Juz pewnie wiesz, choroba tesciowej. Ja co prawda jakos emocjonalnie nie jestem z nia zwiazana, ale szkoda mi kobiety bo sie duzo w zyciu nacierpilala i nachorowala i jeszcze teraz to wszytsko. Od maja w zasadzie bez przerwy w klinice. Najbardziej martwi mnie jak moj sobie z tym poradzi, gdyby odeszla... on jest tak z nia mocjonalnie zwiazany, wrecz czuje sie odpowiedzialny. No ale czekamy, z tesciowa jest troszeczk elepiej, choc caly czas w spiaczce, nie cieszymy sie jeszcze i nie robiy nadziei, moj poprosil tylko by do niego zadzwoniono jakby styn matki sie pogorszyl, wtedy pojedzie, a na razie nie chce tam jechac, by nie patrzec jak lezy nieprzytomna, sam sie boi ze zlapie jakas traume. Zreszta mowil, ze juz kiedys przechodzil przez to i siedzial tak przy nieprzytomnej matce, drugi raz nie chce tego robic.
- Dołączył: 2007-08-09
- Miasto: Takie Malutkie
- Liczba postów: 16948
3 września 2012, 17:16
witaj Yor, zagladaj do nas czesciej :)