Temat: Punktujemy i chudniemy (edycja 10), 5.12 - 15.01.1012

Przykro mi lecz lista została zamknięta ze względu na zapełnienie listy uczestników...


Punktujemy i chudniemy– edycja 10


6 tygodni:  5.12.2011 - 15.01.2012


Zapraszamy do 10 edycji zabawy, która poprzez rywalizację ma zmotywować nas do działania.

Wytrwałe Vitalijki, które brały udział w poprzednich edycjach z pewnością potwierdzą, że TO DZIAŁA!


Wystarczy strzec kilku zasad i mieć w sobie ducha rywalizacji a waga sama poleci w dół


Zasady:

1. Zgłoszenia przyjmuję do 4.12.2011 (lub wcześniej, jeśli zapełni się lista).
3. Punkty umieszczamy w specjalnej tabelce, w której wpisujemy również swoje dane (wzrost, wagę, BMI)
4. Do każdego poniedziałku do godziny 21:00 czekam na dane z poprzedniego tygodnia (łącznie z wagą poniedziałkową lub ewentualnie niedzielną), które potem podsumuję i umieszczę na forum na pierwszej stronie najpóźniej do środy w postaci tabeli tygodniowej.
5. Zwycięzca tygodnia wymyśli zadanie dla członków grupy, za które będzie można codziennie zdobywać dodatkowe punkty. 

6. Działamy fair! Każda z nas robi to dla siebie a nie dla innych więc nie ma sensu oszukiwać. Dbamy o nasze ciało i zdrowie!


Za co dostajemy punkty:


DIETA


2 - pełne zrealizowanie swoich założeń dietetycznych w danym dniu

1 - mała wpadka dietetyczna (czy wpadka była mała czy duża pozostawiam do indywidualnej oceny każdego uczestnika)

0 - konkretne dietetyczne zawalenie dnia

Dietę należy zaplanować na początku tygodnia i wpisać ją hasłowo w drugi wiersz tabeli. Mamy tu pełną dowolność: jak ktoś lubi liczyć to może być 1500 kalorii, jedzenie z wykluczeniem jakiegoś składnika np. słodyczy, etc... Ważne by trzymać się swojego planu. 
Będziemy stosować różne diety, przy okazji obserwując ich efekty.

Nie przyjmuję do zabawy osób będących na GŁODÓWCE (dla mnie głodówką jest każda dieta poniżej 1000 kcal/dzień)


RUCH (intensywna aktywność fizyczna typu: ćwiczenia, rower, pływanie, stepper, etc)

3 - ponad 1,5 godz.

2 - ponad 60 min. do 1,5 godz         

1 - od 30 min. do 60 min

- mniej niż 30 minut ćwiczeń



WODA (najlepiej niegazowana ale również: herbata, soki, mleko etc)

1 - powyżej 2 litrów

0 - mniej niż 2 litry



SŁODYCZE

1 - dzień bez słodyczy

0 - za zjedzenie choćby małej ilości słodyczy



ZADANIE

1 - wykonanie tygodniowego zadania w danym dniu

0 - brak wykonania zadania

Zadanie może zająć maksymalnie 10 minut dziennie, ma być możliwe do wykonania dla wszystkich i promować zdrowe nawyki. Może to być: ćwiczenie łydek podczas mycia zębów, ćwiczenia izometryczne w pracy, seria brzuszków - pełna dowolność według pomysłu zwycięzcy.


WAGA (będzie się oczywiście zmieniać spadając w dół, jeśli będziemy trzymać dobre nawyki - odpowiednio jeść, pić i ćwiczyć. Ważymy się co tydzień podając wagę z niedzielnego/poniedziałkowego poranka)

Zmianę wagi będziemy punktować biorąc pod uwagę BMI:

0 - 0,05 - brak punktów

0,06 - 0,15 - 1 punkt

0,16 - 0,25 - 2 punkty

itd bez ograniczeń punktowych dodatnio i ujemnie..


W zabawie nie będzie również miejsca dla osób, których BMI jest poniżej 18.

Swoje wyniki będziemy umieszczać w tabeli typu:


TYDZIEŃ nr

Moja dieta w tym tygodniu:

Wzrost:

Waga

Start:

Koniec:

Różnica:

BMI

Start:

Koniec:

Różnica:

Pon.

Wt.

Śr.

Czw.

Ptk.

Sob.

Nie.

100 %

SUMA

DIETA









/15

RUCH









/19

WODA









/8

SŁODYCZE









/8

ZADANIE









/8

SUMA









Σ= /58

PUNKTY

Σ + BMI =


Powyższą tabelkę należy zaznaczyć i podwójnie skopiować do nowego postu (w niedzielę 4.12. lub poniedziałek 5.12) i potem edytować dopisując numer tygodnia, wagę i punkty.

Każdy uczestnik będzie miała TYLKO jeden post z tabelkami a w nim wciąż 2 tabelki: teraźniejszą i zeszłotygodniową.
Czyli:
W pierwszym tyg. wklejamy 2 tabelki: na 1 i 2 tydzień, przez cały tydzień uzupełniamy górną, przychodzi 2 tydz, i zaczynamy uzupełniać dolną tabelkę, górnej nie kasując (będzie mi ona potrzebna do sporządzenia zestawienie tygodniowego), w trzecim tygodniu: kasujemy wpisy z tabelki 1 i teraz to ona będzie naszą tabelką w tygodniu 3, i tak aż do końca (mam nadzieję, że wiadomo o co chodzi, jeśli nie walcie śmiało, spróbuję jakoś ładniej ubrać to w słowa :)


ZAPRASZAM SERDECZNIE!!

Zapisy przyjmuję do 4.12.2011 lub do zapełnienia listy.


Lista została zamknięta ze względu na zapełnienie listy

uczestników ..


Na ewentualne problemy z wklejeniem na forum tabelki znam dwa niezawodne sposoby:

1) zmienić przeglądarkę internetową na inną i spróbować jeszcze raz w niej skopiować i wkleić tabelkę (ja miałam problemy gdy pracowałam w chrome natomiast gdy się przeniosłam na firefoxa problem zniknął.

2) jeśli nr 1 nie pomoże to możesz spróbować skopiować tabelkę wpierw do edytora tekstu (MS Office, OpenOffice ... ) a później stamtąd z powrotem na forum Punktujemy.

To widzę, że nie jestem sama...:P
Także nie miejcie mi za złe, że na ślepo wpiszę sobie jakieś =5kg, a po prostu zacznę się ważyc gdzies od lutego ;p
Pasek wagi
Bonita: nie wierze, że aż tyle przytyłaś :) mi nie przybyło dzięki Bogu ani grama, chociaż nie mam pewności co do piątkowej wagi, bo z wagą róznie bywa.. więc wagę wpisuje bez zmian, ale z dietą fatalnie. Wczoraj jakoś uszło, ale dzisiaj.. :D I tu nie chodzi o święta, a o obiadki mamy i kupę słodyczy jak zwykle. Jak kręciłam hula hopem, to myślałam, że wszystko zwrócę. Obżarstwo jest paskudne..

Ej dziewczyny, teraz już się przeceny zaczynają? Jadę we wtorek do Wrocławia i strasznie się obawiam tłumów... Nie cierpię tłumów.. 
ja właśnie nie wiem co wpisywać bo jak sobie dodam a faktycznie mi tyle załóżmy nie wskoczyło, a potem się zważę i będzie dużo mniej to za tym idą pkty dodatnie... no ale w sumie jak teraz się odejmie a potem doda to ostatecznie i tak powinno mniej-więcej na zero wyjść...
no to najlepiej się zważyć jutro rano, zobaczycie, że wcale nie ma takiej tragedii, nie będzie żadnego gdybania ani późniejszych problemów z punktami,bo faktycznie dodać teraz 5, a potem je odjąć, to trochę bez sensu moze być: ) dziewczyny,nie bójcie się. 

ja się nawpieprzałam jak świnia, a nie przytyłam, może max 1kg, więc z Wami nie może byc gorzej ;) 
Ja sie nie waze- nie ma bata...tu nie chodzi o pkt tylko moją psychike ;p
Pasek wagi
mi też chodzi o psychikę nie pkty, ale tak sie zastanawiam że aggg ma chyba rację:P Bo tak to będę żyła z przeświadczeniem tych pokaźnych kilku kilogramów w łepetynie jednak... Zobaczę jutro rano:P
Ja się staram nie załamywać wynikami wagi ;) traktuję ją tylko jako liczby - choć to baaaardzo trudne ;) ale co będzie w poniedziałek rano.. jutro.. oj nie wiem czy po dzisiejszym dniu wejdę na wagę ;)
Mnie tez nikt nie zmusi do wazenia...nie nie nie....zwaze sie dopiero po nowym roku. Czuje sie ciezsza - to normalne w Swieta, ale moje ciuchy tez czuja, ze juz nie jest tak luzno jak bylo. Nie, podietkuje troche, wroce na fitness i dopiero wazenie, nie ma innej opcji.
agggg wydaje mi sie ze wyprzedaze sie zaczynaja
a co do wagi to sie dzis zwazylam i zmiany zadnej nie bylo. paskowa jest nadal aktualna. moze dlatego ciast praktycznie nie jadlam, ale nie dlatego by nie przytyc tylko dlatego ze bym w siebie wiecej nie zmiescila.
Mi waga poszła do góry, ale mnie to zbytnio nie rusza, szkoda tylko że nie ma szans aby zacząć nowy rok mając 7 z przodu ale mówi się trudno, do wakacji powinnam zobaczyć 7, w dowolnej kombinacji .

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.