Temat: Karmiące mamy chcące odzyskać fiugurę ;P

Moja waga pokazuje, co w chce, jakoś nie mogę się z nią dogadać
Poza tym nic mis ię nie chce i po wczorajszym marszu na stepperze bolą mnie plecy, najchętniej to bym położyła sie do łóżka i tak sobie poleniuchowała cały dzień, ale nic z tego, trzeba się zająć dziećmi i obowiązkami domowymi.

a moja waga stanęła, 2 tyg. bez spadku, mam nadzieję, że w końcu ruszy!! od mojego ostatniego  wypadu trzymam sie diety chyba jakiś zastój czy coś???? myślę, że w końcu zacznie spadać

trzymaaaaaaaaałam sie diety.....
dzisiaj mam mega doła, już pochłonęłam 1100 kcal, a jeszcze obiadku nie jadłam, tak działa na mnie pogoda( chyba). głowa mi nawala,spać mi się chce, i sama nie wiem co mi się chce....

A ja teraz wpadłam na chwile do pracy i na vitalie musiałam zajrzeć. Bylam na imprezie małej z bankietem, ciasta ani tortu nie ruszyłam tylko 4 maluteńkie kanapeczki. No i wczoraj 10 min steperka i z 50 brzuchów. Oł je!!!!:::)))

Agusia17.. głowa do góry  !!!!!!! Chociaż je też mam jakieś takie doły Wieczorem musimy sobie drinka strzelić, tylko, że  w moim przypadku sprzyja to przekąskom
Klemensik ja też dzisiaj oparłam się ciastu, a podchodziłam do niego kilka razy. Oł je!!!

wyszlam z tego doła, do południa dałam czadu a od poł. były klientki i nie miałam czasu na głupoty. oł je!!
W dobrych czasach diety to też nie jem słodyczy tylko wącham

klemensik, Madzianna gratuluję wytrwałości  Ja ciastom nie umiem sie oprzeć

Ja dziś pochłonęłam po południu 2 hamburgery  Nie wiem,co mnie napadło. A teraz mam zgagę jak diabli, bleeeeeeeee. Mam za swoje

2 hamburgery oł je!!!!

Widzę że oł je ładnie się przyjęło. Dietkowo w miarę. Zrobiłam 10 minut na stepku i 60 brzuszków. Dziś rano czułam się lekko jak piórko.
No beatka - ja k bylam na początku ciąży to 2 kebaby zjadalam jak w dym.
Agusia - jak jest konkretne zajęcie to o jedzeniu sie nie myśli.

Znowu mnie dopadło jakieś choróbsko i nawet zaczęłam zauważać u siebie objawy świńskiej grypy, na szczęście to chyba nie to, ale zwykła grypa. Normalnie jestem mało odporna, co jakiś czas łapią mnie jakieś słabości. Tak więc wczoraj zero ćwiczeń, dzięki temu dziś od razu mniej na wadze i w obwodach, bo mięśnie w końcu mogły odpocząć.Dziś planuję wrócić do ćwiczeń, bo w moim przypadku zbyt długa przerwa grozić odstawieniem ćwiczeń na dłuższy czas.
Od poniedziałku zaczynają się u nas tygodniowe ferie, więc mała będzie w domu, no i ja też nie mam pracy. Tak to chociaż miałam chwilkę spokoju jak Monika była 3 godzinki w przedszkolu, a teraz chyba w wariatkowie wyląduję