Temat: Zblizajace sie do czterdziestki i nie tylko....

Asiu masz rację , dzieci niech jedzą co tylko zechcą , a my  jedzmy zdrowo ...zdrowo , to też smacznie ...

Osobiscie wolę piers z grilla od schabowego smażonego na tłuszczu ...itd ...

To wina Vitalii :( mi też muli ...

A co do twojego męża , to powiedz mu ,że na diecie nie jestes , tylko to nowy zdrowy styl życia i jak chce mieć piękną , seksowną żonkę , to niech wspiera , bo inaczej , to jedna z Vitalijek go będzie scigać i dostanie marchewką po głowie  żartuję oczywiscie :))

Mój Paweł nic nie mówi i nie wspiera  , tylko sie pyta w poniedziałki ile schudłam ... skubaniec ...:)

Asiu trwajmy dalej w zdrowym odżywianiu, a będziemy zdrowe i powabne  dobranoc :))

Cześć dziewczyny! Dziękuję za gratulacje Żanetko! Nigdy nie myślałam, że dam radę tyle wytrzymać :) Widać nie doceniałam swojej silnej woli  A co do mężów to mój się nadziwć nie może, że mi się chce... I stale mi powtarza, że przecież podobałam mu się taka jaka byłam. Tak, tak ale tych uwag w stylu "mój ty grubasku" to nie pamięta!

U nas upał odpuścił, ale dla mnie to nie radość bo ja kocham tropiki!!! chyba urodziłam się na złej szerokości geograficznej  

Pozdrawiam serdecznie!