- Dołączył: 2009-03-05
- Miasto: Antwerpia
- Liczba postów: 22173
22 marca 2009, 15:57
Probowalam sie dostac do paru grup, niestety bez wiekszego rezultatu.
Dzialaja one juz od jakiegos czasu i niestety poza jedna nie przyjmuja nowych!!!!
przykladem moze byc komentarz typu: Dziewczyny zajrzyjcie na poczte aby
nikt nie wiedzial o czym mowie!!! Moze sie ktos do mnie dokoptuje????
Jestem na diecie dopiero od soboty,zblizam sie do 40-stki i potrzebuje
bratnich dusz do walki z nadprogramowymi kilosami. A wiec wszystkich
chetnych, ktorzy chca schudnac 10-25kg do 10 lipca zapraszam...
- Dołączył: 2009-07-07
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 4234
25 sierpnia 2010, 18:24
zresztą co ja tu będę się mądrzyć
my dobrze wszystko wiemy ,tylko gorzej jest się dostosować
- Dołączył: 2009-03-05
- Miasto: Antwerpia
- Liczba postów: 22173
25 sierpnia 2010, 18:27
Sosow prawie nie jem, smazone rzeczy od czasu do czasu. Wole gotowane lub pieczone w piekarniku.
Chleb jem, ale ciemny, max 2 kromki dziennie (u nas cieniej kroja); zreszta ja mam krajalnice w domu wiec sama reguluje grubosc kromki.
Ze slodyczami i gazowanymi napojami praktycznie sie pozegnalam, a alkohol pije od wielkiego swieta
- Dołączył: 2009-03-05
- Miasto: Antwerpia
- Liczba postów: 22173
25 sierpnia 2010, 18:28
> zresztą co ja tu będę się mądrzyć my dobrze
> wszystko wiemy ,tylko gorzej jest się dostosować
Swieta racja ze z tym dostosowaniem jest juz inna para kaloszy
- Dołączył: 2009-03-05
- Miasto: Antwerpia
- Liczba postów: 22173
25 sierpnia 2010, 18:29
Ile razy sobie cos zaplanuje, tyle razy zgrzesze.
Chcialabym miec na tyle silnej woli zeby nie robic wyjatkow od reguly
- Dołączył: 2009-03-05
- Miasto: Antwerpia
- Liczba postów: 22173
25 sierpnia 2010, 18:31
> no i zauważyłam,że naprawdę skutkuje ta metoda
> mało a częstożeby tak nie najadać się na raz
z tym to juz gorzej, bo nie zawsze masz cos pod reka na przekaske.
Jedyna dobra rzecza jest, zepotrafie jeszcze sie troche przychamowac i nie wrzucac w siebie wszystiego co akurat znajdzie sie pod reka
- Dołączył: 2009-07-07
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 4234
25 sierpnia 2010, 18:36
musisz złapać takiego bakcyla do odchudzania
najgorzej zacząć
ale z tego co piszesz to raczej zdrowo się odżywiasz więc nie powinnaś mieć nadwagi
bo ja to raczej jak się oczywiście nie pijnuję
to i są słodycze i smażone ,mnie tłuszczyk nie przeszkadza
a na róznych spotkaniach i gazowane pije i cuś jeszcze
- Dołączył: 2009-07-07
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 4234
25 sierpnia 2010, 18:37
no i ty kochana się jeszcze ruszasz na treningach więc sama już nie wiem
a tarczycę sprawdzałaś????
- Dołączył: 2009-03-05
- Miasto: Antwerpia
- Liczba postów: 22173
25 sierpnia 2010, 19:55
Treningi dopiero sie rozpoczely, fitnes powoli wraca do lask
A tarczyca? sprawdzona tuz przed wyjazdem do Polski. Ponoc wszystko w porzadku.
Sama nie wiem co moze mi dolegac. Moze to sprawa psychiki?
- Dołączył: 2009-07-07
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 4234
25 sierpnia 2010, 20:44
najważniejsze nie dawać się do końca a nie będzie tak strasznie
chociaż,jak kilogramów mniej to człowiek o wiele lepiej się czuje
- Dołączył: 2009-03-25
- Miasto: Wielka Brytania
- Liczba postów: 12344
25 sierpnia 2010, 21:08
Czesć kochane :))
My dzisiaj cały dzień na wyjeżdzie, bylismy w Manchesterze , zwiedzalismy różne muzea, potem centrum i lody !!!spokojnie lody zjadły dzieci , nie ja :))
Jutro dzień w domku, wielkie gotowanie , bigos, fasolka po bretońsku...wędzenie kurczków, schabu, karczku ...potem zamrozimy i jak znalazł w czasie szybkiego głodu :)))