Temat: Niedoczynność tarczycy - Pokażmy że damy radę schudnąć :)

Witam wszystkich :)
Założyłam ten wątek ponieważ zmagam się z tarczycą już jakiś czas i w sumie dzięki niej w pewnym stopniu zyskałam swój nadbagaż... Chciałabym aby w tym miejscu się spotkały osoby z podobnymi problemami, żebyśmy dzielili się ze sobą problemami, dobrymi radami i wspólnie motywowali się do walki która w naszym wypadku jest cięższa niż ciężka ;)
Zapraszam zatem wszystkich gorąco...

Zacznę:
Nazywam się Gośka - od ponad dwóch lat zmagam się z niedoczynnością tarczycy.. ;) ( takie formalne powitanie, mam nadzieję że jednak będzie nam tu również wesoło :) )
Hej! Przyciągnął uwagę moją ten wątek ponieważ też mam problem z tarczycą i biorę Euthyrox.
Schudłam od stycznia już +- 15kg bo waga się wacha, ale jestem zadowolona!
Jak miło, że ktoś założył taki temat!

Mam niedoczynność od dwóch lat, od roku się leczę, straciłam już 7 kg, mam nadzieję, że uda mi się zrzucić jeszcze trochę :)
Zaczynałam od dwudziestki piątki, lecę na stówce :)
Pasek wagi
Hej, też się cieszę że powstał taki wątek. Niedoczynność lekarz stwierdził jakieś 4-5 lat temu, ale chyba przełaziłam z nią dwa razy tyle albo i dłużej.Leczyłam się u 3 lekarzy ale ginekolog wysyła mnie do ginekologa-endokrynologa (sam chyba nie umie sobie poradzić). Jak na razie mam dobrego lekarza, zmienię tylko ginekologa. Może to źle, może to ten oporny facet ma rację, ale wolę mieć sprawdzonych lekarzy, nieszkodliwych dla otoczenia. Zresztą część z Was wie doskonale o co chodzi. Jeśli chodzi o objawy to chyba nie mam o czym pisać. Jak poczytałam Wasze wypowiedzi to nie jest ze mną aż tak źle, no może z wyjątkiem tego że zaczynam znowu zbliżać się do tych trzech cyfr na wadze.
Witam Was gorąco Dziewczyny :) Cieszę się że do nas dołączyłyście :) w kupie zawsze raźniej dążyć do celu :)
witam ja także


dziewczyny, piszcie jak Wam się udało zrzucić te zbędne kg, może się to którejś z nas przydać :)

heh, nie wiem czy wam się cokolwiek przyda. Na początku roku kupiłam sobie wagę (endokrynolog z uporem maniaka dopytywał się ile ważę...) nie popsuła się ale wskazywała już 3 cyfry, 100,7 kg, ups, dużo.Dał mi oprócz euthyroxu zelixę. działała, schodziło mi średnio 1-2 kg tygodniowo, nie chciało mi się jeść, więc spokojnie mogłam odstawić mięcho z całą chemią w środku, kluchy, ziemniaki, słodycze i napoje kolorowe. Zeszłam do 86 kg. Problemem było to że zelixa ma jakieś swoje skutki uboczne, przeszłam przez wszystkie, ale w pewnym momencie powiedziałam dość. Zaparcia... Myślałam, że mnie rozerwie zanim pozbęde się balastu. Odstawiłam, ale potem zaczęło mi się robić słabo, gorąco, jakieś skoki ciśnienia. Myślałam nawet, że są to jakieś stany przedzawałowe. Teraz dochodzę do 90,0 kg, wciąż mam zaparcia, boli mnie czasem tyłek, brzuch, lekarze wciskają mi leki na wątrobę. Trochę tam jest nadwyrężona, więc z nimi nie dyskutuję, ale i tak pójdę do proktologa.

Jeśli chodzi o zelixę, to chyba znowu będę ją brała. Problemy z wątrobą miałam wcześniej, zaparcia jak były tak są, więc raczej przyczepiło się do mnie coś innego.

Chyba raczej wam nie pomogłam.

Sethe próbowałaś na zaparcia krople odchudzające z herbapolu? To chyba u mnie jedyny skutek działania tych owych cudownych kropli ze parę godzin po ich wypiciu biegnę do kibelka ;) bo jakoś waga po nich nie spada - w smaku nie są zbyt dobre - ale zapachem potrafią obrzydzić nawet najlepsze danie stojące obok ;) heh
nie, próbowałam suszone śliwki, do herbatek ani innych medykamentów mnie nie ciągnie, ale może kiedyś sięgnę po coś takiego

Witam stwierdzono u mnie chorobe Hashimoto i  biorę Ethyrox 50 od 3 dni - to dopiero początek moich zmagań. Przytyłam w ostatnim roku 10 kg, leczyłam się z depresji, i miałam inne typowe objawy ( jeszcze mam). Aź wreszcie sama wymyśliła sobie endokrynologa. Przy badaniach TPO o anty TPO przeżyłam szok, gdyżnormy miałam 34 i 40 a u mnie wykazało 460 i 529. Lekarz od razu wskazał włączyć w leczenie hormony, ale ja się boję teraz że jeszcze bardziej będę tyła (tak czytałam na forum). Jestem przerażona, choć nie daję po sobie tego poznać. Dziekuję że jesteście. Mati

jak będziesz się zdrowo odżywiac, odstawisz słodycze, fast foody i inne niezdrowe rzeczy, do tego małe posiłki co 3-4 godziny to nie będziesz tyć. PAnuje STEREOTYP, że po hormonach się tyje. Pochodzi on z czasów, gdy tabletki anty miały potężną dawkę hormonów (te starszego typu) po której rósł APETYT i wówczas się tyło.

 

Z biologii wynika, że hormony płciowe a tarczycowe to całkiem inne zwiazki i nie mają wpływu na wagę. Jeśli dawka jest prawidłowo dobrana i stosuje się zdrowy tryb życia - to z hormionem z proszku będzie się chudło a już napewno nie tyło.

 

O ile oczywiście uwierzy się w to co piszę, bo mi to trochę zajęło - siadła mi psychika i zajadałam smutki i moją chorobę.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.