Temat: Niedoczynność tarczycy - Pokażmy że damy radę schudnąć :)

Witam wszystkich :)
Założyłam ten wątek ponieważ zmagam się z tarczycą już jakiś czas i w sumie dzięki niej w pewnym stopniu zyskałam swój nadbagaż... Chciałabym aby w tym miejscu się spotkały osoby z podobnymi problemami, żebyśmy dzielili się ze sobą problemami, dobrymi radami i wspólnie motywowali się do walki która w naszym wypadku jest cięższa niż ciężka ;)
Zapraszam zatem wszystkich gorąco...

Zacznę:
Nazywam się Gośka - od ponad dwóch lat zmagam się z niedoczynnością tarczycy.. ;) ( takie formalne powitanie, mam nadzieję że jednak będzie nam tu również wesoło :) )
No to przynajmniej nie jestem sama z moim samopoczuciem ... Jak sobie z tym radzicie? Bo ja nie toleruje smaku kawy - a napoje typu tiger nie wchodzą w grę.
zielona herbatka i aspargin, koniecznie,
faktycznie, kawa ma nieciekawy smak, nawet z mlekiem
ja kawę piję tylko dla towarzystwa (i to niektórych ludzi), i w sytuacja ekstremalnych, kiedy nie mam nic innego a bez niej się nie obejdzie

energetyków nie pijam
ja kiedyś piłam napoje energetyzujace i same i z vodeczka na imprezie :D ale jak poczulam raz jak mi serducho  wali to podziekowalam :D
no dodatkowo jak zobaczyłam ile napoje tego typu maja kalorii to się za głowę złapałam :O
ja nie jestem miłośnikiem liczenia kalorii :] grunt to mieć świadomość, że się je zdrowo i, że się nie podżera wszystkiego jak leci :D wtedy jest dużo łatwiej się odchudzać ;))
jak by nie było lepiej tego nie pić bo to świństwo... choć muszę przyznać, że czasem mam na niego ochotę ze względu na smak a nie na działanie :)
no świństwo to niestety jest :D bomba chemiczna :D śmiałam się, że po tym świecić będę :D
heh - dobre ehh jakoś dzień minął znów... uciekają te dietowe dni - a zbytnich efektów nie widać

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.