- Dołączył: 2010-02-05
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 13764
31 grudnia 2011, 12:46
Bardzo proszę babeczki - jest nowy temat.
Objadajcie się dzisiaj ile się da, bo od jutra zgodnie z naszym postanowieniami zwarte i gotowe zaczynamy nowy rok z south beach.
- Dołączył: 2010-04-01
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 11228
24 grudnia 2012, 09:11
dzień dobry
Kasmi pracujesz już. U mnie też się babeczka masuje a ja przysypiam.
- Dołączył: 2010-02-05
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 13764
24 grudnia 2012, 09:28
Christi - a Ty jesteś tylko z mężem w święta ?
- Dołączył: 2010-04-01
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 11228
24 grudnia 2012, 09:33
Ewa jadę do rodziców:) a za Jagodą i tak będę płakała.
- Dołączył: 2010-02-05
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 13764
24 grudnia 2012, 10:46
Pomyśl o tym, że młoda świetnie się bawi.
- Dołączył: 2011-04-17
- Miasto: London
- Liczba postów: 14745
24 grudnia 2012, 11:32
Witajcie kochane!
Czy my sie dzisiaj ostatni raz wazymy? Moja waga to 65,5kg ale to przez chorobe, wiec sie nie ciesze. Jade zaplacic za mieszkanie i dokupic jakichs pierdolek. Milego dnia!
Kasmi wspolczuje pracy dzisiaj :(
- Dołączył: 2010-04-01
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 11228
24 grudnia 2012, 11:59
Olcia no proszę jakie ważenie? pieczemy, gotujemy a wszystkiego trzeba spróbowac hehe
- Dołączył: 2011-05-05
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 20543
24 grudnia 2012, 12:08
hej ho!
W pracy byłam, ale okazało się, że pod moją nieobecność "popsuł się" komputer.
Padł dysk z wszystkimi danymi, myślałam, że się tam rozpłaczę...
informatycy nad nim siedzą, ale raczej nic z tego nie będzie :( wszystkie dane z 4 lat pracy...
no a jako, że bez kompa nie mam tam co robić, to wróciłam do domu i nadrobiłam najważniejsze rzeczy stąd.
Miało być dzisiaj zakończenie konkursu, ale jakoś widzę, że oprócz Olci nikt się nie chwali wagą.
Ja sie chwalić nie mogę, ale mogę podać. 108,1kg. Życiowy rekord!
ale uszka i tak zjem
- Dołączył: 2006-10-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 10982
24 grudnia 2012, 12:10
Dzień dobry!
Dopiero teraz mam czas do Was zajrzeć, gdyż z rana zostałam wysłana do lidela ;) ale przynajmniej się przewietrzyłam, bo od tego wczorajszego świątecznego grzańca jakąś miałam ciężką głowę z rana :)
U mnie już wszystko przygotowane, trzeba tylko usmażyć karpia, przystroić stół i w sumie można świętować :)
- Dołączył: 2006-10-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 10982
24 grudnia 2012, 12:11
Ja się zważyłam w sobotę jak wyjeżdzałam do rodziców i było 63,4...