Temat: SOUTH BEACH - od nowego roku 2012

Mi sie też podoba.
Ale jeszcze do jutra zbieram propozycję.

Hej

Antenko ja Cię pobiłam w spaniu, bo wstałam o 12.30 Wszystko przez mojego, zaimprezował wczoraj i nie mogłam spać bo się o niego martwiłam, wrócił po 2, jak gówniarz normalnie, który się wyrwie z domu heheh.

I serio ja się odchudzam (czasami), w ciuchach wygląda się lepiej a po rozebraniu dużo gorzej, dobrze, że mamy zwyczaj chodzić w ubraniach.... A z wagą rzeczywiście oszukuję bo na pasku jest o 2 kg. za mało, tylko ja mam dużo mięśni i to chyba ma też wpływ na wygląd, że wygląda się na trochę mniej. I bardzo dziękuję za miłe słowa

Kasmi chyba przesadzasz z tym siedzeniem z boku, z takim poczuciem humoru i ciętym językiem, jaka strata dla towarzystwa, i buzia taka śliczna, naprawdę nikt nie wyśmewa Cię na boku!! Twoja nazwa wątku super

Jejuu dopiero zjadłam śniadanie i zaczynam myśleć o serniku w lodówce, kiedy ja się ogarnę w końcu??

wrociłam ale ledwo zyje.
posrałam sie strasznie na tym kole głupim po co ktos takie rzeczy wymyśla..

U mnie zrobiła sie wiosna. Jest ciepło i pięknie świeci słońce.
Paweł nie chciał iść ze mną na spacer, bo umył rano mój samochód i zmarzł, więc zaszantażowałam Jędrka, że jak ze mną pójdzie to dam mu dodatową godzinę na komputerze. Wkurzył się, ale poszedł.

monia przylaczam sie do pierwszego slowa twojego wpisu:D

kasmi a co zamówiłąś?
30min przed spotkaniem wysłał mi 3y dziwne smsy ze nie dbam o zdrowie dziecka i namawiam go aby w zimnie sie spotykali i ze on chce na kulki go zabrac. zadzwoniłąm ze jest piekne słonce ok 7-9 stopni i na powietrzy lepiej niz w kulkach z zarazkami innych dzieci. coś pomarudził i ona wyrwała mu słuchawke i zaczeła krzyczeć NIE NIGDZIE ON NIE POJDZIE!!!!!!
heheheheh downy ostre.
w efekcie sie zjawił i o dziwo był bardzo miły,sympatyczny itp.
na kole bylismy we 3 bo Piotr nie chciał z nim sam, trauma straszna szczegolnie ze idiota zaczął krecić tym domkiem....

no to nieźle i jak Monika? bardzo źle? To masz chyba lęk wysokości co?

tak mam ja w złotych tarasach jak jestem na górze to dostaje ataku paniki...
no ale czego sie nie robi dla dziecka, 2a okrazenia miałam zamkniete oczy ale idiota mnie zaczał krecic wiec musialam trzymac fason.bezczelny chciał wyłudzić ode mnie zeznania ze mu dam na weekend Piotra...
wrrr nigdy wiecej.
a w centrum pod metrem stał facet z korona z papieru i kartka Szukam żony. i idiota mnie popchnał ze niby chetna jestem i wiecie co az zal sie przyznac ale skłamałam ze ja nie jestem wolna...
wiem załosne ale tak mi sie głupio zrobiło....buuuu

a żałosne, dumą Ci ruszyło. A Piotruś jak się bawił?

Kasmi jak Twój żołądek?

Mnie by się przydał jakiś porządny ból, może bym się odczepiła od słodyczy, chleba nie jem i żadnych węgli, ale cukier bym mogła na tony, masakra jakaś:/

Piotr tak sobie, moim zdaniem wczoraj jak sami bylismy lepiej sie bawił.
on tez nie powazny mowiłąm mu w metrze aby jezdził na wszystkim po 100 razy.
a on raz i jarzabek o rany...