Temat: AKCJA wspólne odchudzanie- łączmy się!

Cześć!
Razem z grupą dziewczyn z poprzedniego, upadającego już troszkę wątku postanowiłyśmy stworzyć nową, mocniejszą drużynę

Naszym sloganem jest walka ze zbędnymi kilogramami, fałdkami tłuszczu, objadaniem się oraz z lenistwem. Czas zrobić coś dla siebie, zmienić nawyki żywieniowe czy ruszyć tyłki z fotela! :)
W grupie jest raźniej!
I nieważne, czy chcesz schudnąć 2, 5 czy 20 kilogramów, i kiedy zamierzać to osiągnąć, masz zastój czy po prostu potrzebujesz "towarzystwa"- ważna jest motywacja, którą wniesie każda osoba, która do nas dołączy!
Korzyści ze wspólnego odchudzania są dla mnie jasne- przede wszystkim mobilizacja i rozmowa z innymi Vitaliankami, lekka doza rywalizacji, a przy okazji możliwość podzielenia się sprawdzonymi przepisami czy efektywnymi ćwiczeniami.

Chętnie zajmę się robieniem tabelek. Myślę, że cotygodniowe, sobotnie ważenie będzie naszym małym rytuałem. :)


To co? Zgłaszajcie się! Proszę o podanie jutro wzrostu, wagi oraz BMI.

Odchudzaj się z nami, nie od jutra, już od teraz :)

Starajmy się, żeby ten wątek nie umarł!
hej dziewczynki :):):):) ja juz po egzaminie niestety zawalilam i za tydz poprawka tak wiec nastepny tydzien pod znakiem książek ale czytam co piszecie i jestem z wami duchem :)
to trzymamy kciuki za zdanie poprawki!
Pasek wagi
i ja będę kciuki trzymać :) na szczęście ja sesje mam już z głowy gorzej z praktykami :( dziewczyny a tak w ogóle to co i jak ćwiczycie aby zwyciężyć z kilogramami?
Pasek wagi
ja biegam 3 razy w tygodniu 60 min z rozgrzewką i rozciąganiem
poza tym trochę ćwiczeń modelujących typu 8 min legs 8 min buns 10 min z Mel B nogi
Pasek wagi
ja na rowerku stacjonarym walcze ale nie chce mi sie szczerze mówiąc buuuu :( 
rowerek mam w domu, ale używam rzadko bo mnie strasznie nudzi na nim jazda
Pasek wagi
jak bym siebie słyszała :) ostatnio wiecej czasu na nim spedzam ale z rok stal i sie kurzył :)

Apocaliptica - no to faktycznie do lekarza! Dasz radę. Właśnie się tak zastanawiałam czemu Cię nie ma...

Też mam rowerek w domu, mało co jeżdżę, ostatnio w ogóle. Nudzi się i mi tak jechać. Żadnych widoków, ani nic xD Wróciłam od wujaszka i jest ok. Nie przejadłam się, ale sobie pojadłam. Zrobił tortillę... Mniam.
Cornful ja mieszkam w bloku wiec mój widok za oknem to...drugi blok :)
ja nie mam rowerka, ale koleżanka która ma takowe cóś twierdzi że puszcza sobie serial na monitorze, i zapycha do przodu :) I nic się nie nudzi :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.