20 stycznia 2012, 17:48
Cześć!
Razem z grupą dziewczyn z poprzedniego, upadającego już troszkę wątku postanowiłyśmy stworzyć
nową, mocniejszą drużynę Naszym sloganem jest
walka ze zbędnymi kilogramami, fałdkami tłuszczu, objadaniem się oraz z lenistwem. Czas zrobić coś dla siebie, zmienić nawyki żywieniowe czy ruszyć tyłki z fotela! :)
W grupie jest raźniej!
I
nieważne, czy chcesz schudnąć 2, 5 czy 20 kilogramów, i kiedy zamierzać to osiągnąć, masz zastój czy po prostu potrzebujesz "towarzystwa"- ważna jest motywacja, którą wniesie każda osoba, która do nas dołączy!
Korzyści ze wspólnego odchudzania są dla mnie jasne- przede wszystkim mobilizacja i rozmowa z innymi Vitaliankami, lekka doza rywalizacji, a przy okazji możliwość podzielenia się sprawdzonymi przepisami czy efektywnymi ćwiczeniami.
Chętnie zajmę się robieniem tabelek. Myślę, że
cotygodniowe, sobotnie ważenie będzie naszym małym rytuałem. :)
To co? Zgłaszajcie się! Proszę o podanie jutro wzrostu, wagi oraz BMI.
Odchudzaj się z nami, nie od jutra, już od teraz :)Starajmy się, żeby ten wątek nie umarł!
Edytowany przez apocalyptica 20 stycznia 2012, 17:51
3 lutego 2012, 10:57
Dzieńdobry, przyszłam z herbatką (kawę ograniczam) a tu pusto ...
3 lutego 2012, 15:37
Bella - fajna ta Twoja pizza! Tylko tłuszcze są potrzebne, cukry też.
Nie dawno się właśnie dowiedziałam że to od węgli się tyje.
- Dołączył: 2007-10-20
- Miasto: Uk
- Liczba postów: 2924
3 lutego 2012, 15:43
Od nadmiaru się tyje nie od wegli , od tłuszczów czy cukru, czy nawet nadmiaru białka . Wszystko trzeba mieć w umiarze.
Zauważyłam że ostatnio nasz wątek trochę pada znowu, a to kolejne wazenie niedługo jakoś i Apocaliptyki nie widać, pewnie coś że zdrowiem się pogorszyło, bo obiecywała mi że wstawi tabelke na pierwszą stronę i nic... Trzeba by nowe osoby znowu zaprosić do wątku , to się ożywi!
3 lutego 2012, 16:42
Też to zauważyłam... I faktycznie coś z Apocaliptycą się dzieje :( Trzeba wytrwać.
3 lutego 2012, 16:54
pewnie że wszystko jest potrzebne, i cukry, i tłuszcze i węgle ale:
jeśli za dużo jest wegli w towarzystwie tłuszczy to źle się trawią
cukry występują w prawie każdym warzywku i owocku, musimy wybierać te które dobrze się trawią,
a ja obserwuję kolejny ogromny spadek na wadze, i sama się niepokoję.
Bo waga leci, w sumie juz ze trzy kilo od pierwszego ważenia, a w centymetrach nie ma róznicy. Ubrania jak opięte były tak opięte są, może jedynie brzuch prezentuje się ociupinkę lepiej, ale też szału nie ma. A przy trzech kilogramach powinno ciś być widać, nie?
- Dołączył: 2007-10-20
- Miasto: Uk
- Liczba postów: 2924
3 lutego 2012, 20:23
powinno być widać zwłaszcza że chodzisz zna fitness i te sprawy
ale myślę że może za szybko chcesz duże rezultaty zobaczyć
poczekaj jeszcze z tydzień dwa!
ja dziś podjadłam dwie bułki serowe
wiedziałam że z tego zmęczenia coś zjem nie tak
3 lutego 2012, 20:37
Omojboze, a ja nie wytrzymałam i gryznęłam synkowi z talerza kawalątek pieczonego ziemniaczka z rozmarynem. No nie zdzierżyłam, po prostu ten ziemniaczek wzywał mnie po imieniu :)
Ale poza tym jestem dzielna :) Nawet się zmobilizowałam, otańczyłam trochę na zajęciach, i dzisiaj przetrwałam też pilates :) Teraz herbatka na ostygnięcie, i powoli do domku. Jeszcze sobie kupie jakiś pysznościowy owoc na jutrzejsze śniadanie, łasuch jestem, co poradzić.
3 lutego 2012, 21:48
A która z nas nie jest łasuchem? Uwielbiam jeść. Gdybym tylko mogła jadłabym na okrągło. Szczególnie słodycze. Mniam :)
- Dołączył: 2010-05-19
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 512
3 lutego 2012, 21:52
Ja też jestem łasuch ;D ale od 3 tygodni nic słodkiego nie zjadłam ;) oOoOo przepraszam jedną kostkę białej czekolady więc to i tak tyle co nic ;D
- Dołączył: 2011-06-17
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 987
3 lutego 2012, 22:09
hej ;)
a ja jestem przed @ i mogłabym zjeść konia z kopytami! :(
ale staram się trzymać dzielnie.. chociaż dzisiejszy dzień nie był udany dietowo ;/
idę ćwiczyć, może coś spalę :)