- Dołączył: 2007-09-08
- Miasto: Alofi
- Liczba postów: 20601
22 marca 2012, 06:52
Witam!
![]()
Czujecie ten zapach? To świeżo zaparzona kawka. Za oknem słoneczko zachęca do porannej aktywności. Ja dziś obudzona zostałam dopiero przez męża, bo pewnie spałabym jeszcze. Cóż, zmęczenie wiosenne. Jolu, pewnie u Ciebie wczoraj wieczorem wyszło z Ciebie zdenerwowanie zabiegiem Izy i stąd ten brak energii. U mnie zwykle tak jest po mocno stresujących sytuacjach.
Ja dziś zabawię się w malarza pokojowego i pomaluję ścianę, która ma rysy zrobione fotelem do ćwiczeń. Chcę powiesić krótkie firanki i to wyglądałoby fatalnie. Poza tym sprzątania wiosennego c.d. Za to wieczorem uczta dla ducha.
Wszystkim miłego dnia
!
Dzień dobry Gosiu, zwykle ostatnio tak jest, że jak zaczynam wpisywać nikogo nie ma, po czym okazuje się, że nie jestem tu sama.
Edytowany przez mikrobik 22 marca 2012, 06:54
22 marca 2012, 06:59
Witaj Marylko! ja też sprawdzam kilka razy czy kogoś nie pominęłam i to też mi się zdarza ,że już ktoś mnie wyprzedził. Wcześniej zadalaś mi pytanie odnośnie pasztetu :otóż bardzo dobry niby mokry a zarazem suchy ale ogólna ocena bardzo dobra
- Dołączył: 2009-06-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3422
22 marca 2012, 07:09
Dzień dobry Gosiu i Marylko piję z Wami kawusię. Już przeczytałam o czym pisałyście popołudniu. Mam nadzieję, że koniec tygodnia będzie dla Eli łaskawszy niż poczatek. Wczoraj byłam z dziewczynami u dentyski i po powrocie starsznie chciało mi się spać aż miałam zawroty głowy. Trwało to z pół godziny i samo przeszło, więc pewnie przesilenie wiosenne i mnie dopadło.
- Dołączył: 2010-08-06
- Miasto: Kosmosowo
- Liczba postów: 6889
22 marca 2012, 07:14
Witaj Dorotko, miłego dnia w pracy.
Ela o swojej jakieś horrory opisuje, mam nadzieję, że u Ciebie jest lepiej.
Kawę z Wami piję.
- Dołączył: 2007-09-08
- Miasto: Alofi
- Liczba postów: 20601
22 marca 2012, 07:24
Witam Dorotkę i Danuśkę!
Koncert to ja mam dopiero dziś wieczorem. Do kina nie jadę, bo po pierwsze 2 grzybki w barszcz to troszkę za dużo, a po drugie, nie jestem ciągle w nastroju do oglądania takich ponurych filmów, nawet jeśli są genialne. Mąż zaraz wychodzi, a ja biorę się za to zaplanowane. W tym tygodniu chciałabym zakończyć grubsze porządki, w następnym już powoli mniejsze. W Wielkim Tygodniu już zwykle nie sprzątam tak generalnie.
Mam dzieci i wnuki na święta, więc gotowania i pieczenia będę miała sporo.
Gosiu, ja ten pasztet upiekłam wczoraj wieczorem. Ponieważ wyczytałam w korespondencji Magdy, ze jest trochę za mało spójny, dodałam do masy 2 łyżki kaszki kus-kus. Konsystencja jest ok. Dla mnie trochę za dużo w nim gałki, ale jest całkiem niezły w smaku.
- Dołączył: 2010-08-06
- Miasto: Kosmosowo
- Liczba postów: 6889
22 marca 2012, 07:27
Danusi życzę jak najmniej stresów.
Gabrysi również, już chyba wszystko co można było o tej sytuacji napisać, napisałyście.
Basiu, byłaś na basenie? Fajna przerwa ( urlop) przed Tobą, odpocznij od zmartwień szkolnych i zadbaj o siebie, nie bądź na każde zawołanie córek.
Jak sama tego nie zrobisz, to nikt za ciebie też nie zrobi.
Elka jeszcze pracowity tydzień przed Tobą, ale taka praca.
Wszystkim miłego dnia życzę, jest +7*, ale słonko piękne.
- Dołączył: 2010-08-06
- Miasto: Kosmosowo
- Liczba postów: 6889
22 marca 2012, 07:44
Koncert to ja mam dopiero dziś wieczorem.
Marylko, to coś źle doczytałam.
Masz rację, film pewnie dobry, ale trzeba mieć nastrój.
Ty i tak czytałaś ostatnio książkę, wspomnienia.
Też mam zamiar mimo wszystko skończyć sprzątanie, przed Wielkim Tygodniem.
W takim mieszaniu, to trochę więcej chęci i można to zrobić dokładnie, w 3 dni, albo w krótszym terminie.
Mnie denerwuje ta niewiadoma co z dziećmi ( przyjadą czy nie?).
Oni przeważnie spędzają cały czas z rodziną synowej.
Nie mówię o świętach, ale też o niedzielach itp.
Trudno, ich wybór, ale bym chciała wiedzieć wcześniej , że będzie tak a nie inaczej.
Zdaję sobie sprawę, że mają daleko, ale...
Sprawa wyjaśniona, więc już się nie denerwuję.
Mam nadzieję, że zajrzę później...pa.
Edytowany przez Starsza.pani 22 marca 2012, 08:11
- Dołączył: 2007-09-08
- Miasto: Alofi
- Liczba postów: 20601
22 marca 2012, 08:24
Danuśka, tak to jest z synowymi, nawet tymi najlepszymi. Ciągną do swoich rodzin. U mnie jest demokracja pod tym względem, czyli co druga wigilia i jeśli wigilia tam, to Święta wielkanocne tu i odwrotnie. Ja mam dzieci i wnuki na wyciągnięcie ręki, więc to też inaczej.
Elu, Tobie możliwe bezstresowego dnia życzę. Ja wpadnę pewnie w jakiejś przerwie na drugą kawkę. Cześć pracy, rodacy!