- Dołączył: 2007-09-08
- Miasto: Alofi
- Liczba postów: 20601
20 kwietnia 2012, 13:46
Wróciłam z angielskiego. Jest bardzo ciepło. Na termometrze w cieniu jest prawie 20*C. Nareszcie, bo już myślałam, że z tych zimowych paltocików i innych kurteczek nie wyjdę.
Danuśka właściwie nam znikła już w wielkim tygodniu. Pokazywała się bardzo rzadko, więc nie ma jej prawie trzy tygodnie. Mam nadzieje, że jeszcze do nas tu wróci.
4 tygodnie gipsu to nie tak krótko. Pewnie potem będzie jeszcze jakaś rehabilitacja.
- Dołączył: 2009-06-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3422
20 kwietnia 2012, 14:06
Na razie zapisani jesteśmy na 17 maja na zdjęcie gipsu i pewnie badanie. Śmiejemy się,że zdąży przed Gosi komunią.
Lecę do domku i odezwę się w poniedziałek. Tradycyjnie życzę wszystkim miłego i cieplutkiego weekendu.
- Dołączył: 2007-09-08
- Miasto: Alofi
- Liczba postów: 20601
20 kwietnia 2012, 16:48
Co się z Wami dziś dzieje? Pustka całkowita. Jola nawet nie wpadła, aby się przywitać, Danusia również. Ja parę razy zajrzałam, ale jak widać jesteście zajęte. Zatem ja również zajmę się czymś pożytecznym.
- Dołączył: 2008-04-02
- Miasto: Wiosna
- Liczba postów: 47088
20 kwietnia 2012, 17:14
Witajcie, w nocy o 3 mąż wyjeżdżał, nie mogłam spać, potem rano pospłam trochę i zbudził mnie telefon. Koleżanki wprosiły się na kawę, bo obiecałam im krzaczki i roślinki z ogrodu. Potem byłam na zakupach, u mamy i czas zleciał .Ugotowałam obiad, zrobiłam małe porządki i teraz zaglądam .Dorotko jednak złamanie , to teraz tylko dobrego zrostu kości życzę .Lepiej trochę dłużej potrzymać w gipsie niż zagrażać ponowną kontuzją. Ja leżałam w gipsie 6 tygodni, a potem długa rehabilitacja.Mnie też żyworódka od Danuśki pięknie rośnie , też brakuje mi jej wpisów .Marylko u mnie też ciepło , dużo cieplej .
Edytowany przez Dana40 20 kwietnia 2012, 17:32
- Dołączył: 2009-09-15
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 13219
20 kwietnia 2012, 18:04
Dzień dobry. Witam popracowo. Miałam dzisiaj ciężki dzień i nie miałam czasu na nic. Od rana w terenie a potem pitowa gonitwa. Jestem tak przepełniona praca ze dzisiaj jadę na basen. Muszę to wszystko z siebie spłukać i utopić. Prace domową mam na weekend ale jak będzie słonko , to się wybieram na nim posiedzieć.
Danuśka zdecydowanie powinna wrócić skoro tyle osób za nią tęskni.
Ja już wczoraj patrzyłam na moje ciuchy w garderobie i też zamierzam je przerzedzić trochę. Albo nie modne, albo nie ten rozmiar albo już sprane a po przeczytaniu w jakich mam chodzić to jeszcze sporo jest nie pasujących do mojej figury. Muszę się wybrać na zakupy bo w samych majtkach zostanę. Takie ciuchy , które się kupuje niedrogo są niestety na jeden sezon. Ja je pozostawiam jako tzw domowe ale i te w końcu trzeba wymieniać. Właściwie teraz to mam większość tych domowych. Trzeba oczy zamknąć, troche się wkurzyć i do wora.
Córcia Dorotki biedna z tym gipsem. Cztery tygodnie to sporo ale jak trza to trza. Tyle że jak ciepło to grzeje i ciężki.
Mam nadzieję, że wynik wizyty Eli u lekarza będzie pomyślny.
Marylko, pracę lotniskową zaliczyłaś?
Danusia, likwidujesz już ogródek z tej części pod market?
Basiu, co tak cichutko i oszczędnie tutaj zaglądasz? Ale cieszę się że jesteś.
Miłego popołudnia wszystkim życzę. Jeszcze troszkę odpocznę i jadę się wypływać i wypluskać.
- Dołączył: 2007-09-08
- Miasto: Alofi
- Liczba postów: 20601
20 kwietnia 2012, 19:13
Witam Danusię i Jolę! Wyciągnęłam te ciuchy wiosenno - letnie i stwierdziłam, ze mam ich kilkakrotnie za dużo, ale nic nie wyrzuciłam. Za to podjęłam "męską" decyzję:"nic nowego już nie kupuję!!" Jolu, ja nawet nie mam co wyrzucić, bo ponieważ tego mam dużo, wiec nic nie jest zniszczone i właściwie we wszystkim chodzę. Sklepy z odzieżą zaczynam omijać szerokim łukiem.
Nie wiem Jolu, jak z tym zaliczeniem, bo Pani, zabrała nam blankiety, wypełnione przez nas, do oceny.
Dziś już znikam:
![]()
Edytowany przez mikrobik 20 kwietnia 2012, 19:39
- Dołączył: 2009-09-15
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 13219
20 kwietnia 2012, 21:06
Wróciłam z basenu odprężona i pozytywnie zmęczona. To takie fajne zmęczenie. Dzisiaj już nic nie robię i wcześniej się położę. Zatem do jutra. Dobranoc.
- Dołączył: 2010-08-06
- Miasto: Kosmosowo
- Liczba postów: 6889
21 kwietnia 2012, 09:46
Dzień dobry.
Wczoraj była burza a dzisiaj już ładnie słonko świeci.
Zaraz piękniejsza zieleń się zrobiła.
Współczuję Dorotce i Werce z powodu rączki.
Nie wiem, czy ten gips jest gabarytowo duży, ale można taki lekki założyć, być może Werka taki ma, nie jest tak uciążliwy, dosłownie i w przenośni.
Przepraszam za mój niebyt na forum, ale prawdę mówiąc, nie mam nic ciekawego do pisania.
Miłego weekendu życzę.