Temat: Plan Protal ,dieta dla osób dojrzałych.Tutaj sie wspieramy


Dzień dobry wszystkim!
Niestety musieliśmy dziś wrócić z wyjazdu, bo okazało się, ze jeszcze te pyłki brzozowe fruwają w powietrzu i wieczorem mąż zaczął kichać, z nosa i oczu ciekło jak przy ciężkim przeziębieniu. I tak jestem zadowolona, że byliśmy 2 dni. Pogoda przedwczoraj i wczoraj była piękna. Wieczorem trochę pokropiło. Wczoraj zrobiliśmy długą wycieczkę rowerową i zarezerwowaliśmy noclegi na nasze listopadowe 40-lecie. Akurat zajmiemy cały dom  (12 osób dorosłych+2dzieci). W sierpniu ustalimy szczegóły. Przyjedziemy w sobotę po południu, wyjedziemy w poniedziałek po śniadaniu.
Oczywiście był grill. Pierwszy raz kupiłam gotową (w zaspawanej folii) przyprawioną karkówkę na grilla w "Biedronce" i polecam. Była przepyszna i lepiej doprawiona niż ja to zwykle robię w gotowych mieszankach.
Basiu, jak po wyjeździe? Udany?
Jola odpoczywa po gościach. Gabi, gratuluję spadku wagowego, Danusia, też miała gości, jak to w długi weekend.
Elu, kolor podoba mi się i cieszę się, że wyszedł ładnie, bo przypominam sobie, że to ja Cię do niego skłoniłam. Ja też mam ochotę na ten odcień i nie wiem, czy nie pójdę w Twoje ślady.
Wszystkim życzę udanej soboty i niedzieli!
Pasek wagi
Dzień dobry wszystkim , fryzura Jolu jak fryzura bardzo prosta , a reszta to żarty, zdjęcie okropne ,więc nie pokazuję, a co tam w okularach pokażę na chwile  
Pasek wagi
Dzień dobry. Witam w słoneczną sobotę. Muszę sobie przypominać jaki dziś dzień bo przez te wolne dni kalendarz mi się pokręcił. U mnie w cieniu 24 stopnie ale jak zajdzie słońce to troszkę chłodno. Wybieram się jednak na leżak. Basenik trzeba było opróżnić bo woda już była brudna ale i mąż jakoś niefortunnie położył go i zrobiła się od czegoś dziurka od spodu i powietrze schodziło z jednej komory. Była mata pod spodem ale basen wystawał poza nią. Już jest wszystko naprawione. Zaraz naleję wodę i zacznę ja podgrzewać. Miło się siedzi przy wodzie.
Szkoda Marylko, że mąż się rozchorował i że musieliście wcześniej wracać. Ale chociaż te dwa dni dobre. Fajne miejsce na uroczystość. Będzie małe ponowne wesele :).
Witam zapracowaną Basię. Ja tak się cieszę że o żadnej pracy myśleć nie muszę. Byczę się na maxa. Dzisiaj jednak też będę musiała się wziąć za prasowanie bo syna trzeba wyszykować i siebie też. Wszystko poprane i pięknie na słońcu wysuszone tylko prasowanie pozostało. Zabiorę się za nie dopiero po południu. Trzeba ze słońca korzystać i ładować akumulatory. Nóżki chciałabym opalić. Reszta ciałka już przypieczona więc wystawiać jej nie będę. Barwy zmienione ale za mocno nie chcę. Teraz jest dobrze jak jest.
Przez weekend przeczytałam kolejną książkę. To książka o Krystynie Skarbek. Fajnie napisana.
Wszystkim życzę miłego dnia i idę robić obiad i smażyć kotlety mielone zarówno na obiad jak dla syna na wyprawkę. Pod koniec czerwca syn całkowicie opuszcza Łódź i trzeba będzie go zwieść całkowicie do domu. Niby nic takiego nie ma ale przez trzy lata się nagromadziło.

Pasek wagi
Witam Danusiu, jednocześnie pisałyśmy.
Pasek wagi
Witaj Jolu widać zdjęcie, też lekko się opaliłam ze śladami Marylko piękny dom , swojskie klimaty to kiedy ta impreza w listopadzie w tym roku to doczytałam ?
Pasek wagi
Danusiu, bardzo ładna fryzurka i rzeczywiście wyglądasz jak siostra Twojej córki. Do komunii skóra Ci zblednie i w sukience będziesz bardzo ładnie wyglądać.
Nasmażyłam kotletów. Wyszło 21 :)) a śmiałam się z ilości Marylki.

Pasek wagi
Jolu dziękuję , no może nie aż tak , jednak 44 widać na twarzy a zdjęcia robione sobie samej komórka nie są korzystne. Sporo tych kotletów Jolu , ja wyjeżdżam niedługo na cmentarz z rodziną do teściowej i  teścia odwiedzimy.Zrobimy zakupy po drodze , obiad to raczej będzie ciepła kolacja , bo późno wszyscy śniadanie jedli.
Pasek wagi
Dzień dobry koleżankom!
Danusiu, fryzurka śliczna i bardzo Ci w niej ładnie. Widać, że dziewczyna ma talent fryzjerski. Tak, 11-go listopada stuknie nam czterdziestka.  Dom jest taki z klimatem, dużo pięknych obrazów i najważniejsze, że będziemy w swoim gronie. 35-lecie robiliśmy w knajpie, ale tu będzie fajniej i dłużej będziemy razem  z gośćmi.
Jolu, ja też jestem leciutko opalona. Kupiłam sobie fantastyczne mleczko  do opalania Nivea z factorem 30 (wysoka ochrona). Posmarowałam się nim na wycieczkę rowerową (miałam krótkie spodenki i bluzkę na ramiączka. Po raz pierwszy w życiu opaliłam się od razu na lekko brązowy kolor z pominięciem czerwieni i mimo 3 godz. pedałowania na słońcu nigdzie nie było najmniejszego zaczerwienienia. Ono jednocześnie z wysoką ochroną przyspiesza powstawanie brązowego barwnika.
Pralka pierze, a ja z kawką czytam sobie na balkonie pod dużym parasolem. Żyć - nie umierać. Temperatura na balkonie idealne. Ciepło, ale nie gorąco.
Wszystkim życzę miłej soboty!



Pasek wagi
witam jesteśmy już po spacerze, pogoda sprzyja nie za gorąco 
witaj Basiu, mam nadzieję, że zrobisz dziś wszystko co zaplanowałaś 
witaj Marylko, szkoda, że musieliście wrócić pogoda moim zdaniem na spacery wyśmienita, dobrze, że choć mogliście pojechać na wycieczkę rowerową a kolor polecam będzie Ci dobrze w nim 
witaj Danusiu, świetnie wyglądasz w nowej fryzurze 
witaj Jolu, ja też powinnam przymierzyć się do większej ilości kotletów, ostatnio zrobiłam kotlety z dwóch piersi kurczaka i pasemka kurczaka jeszcze mamy to jedzenie i to duża wygoda, dziś ugotuję botwinkę 

Pasek wagi
Cieszę się,że  fryzura się podoba  Elu botwinkę dawno nie jadłam.Marylko taki balsam i mnie by się przydał , muszę się przy okazji obejrzeć jak będę w sklepie.Miłej soboty !
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.