- Dołączył: 2009-03-13
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 245
17 lutego 2012, 08:43
Witam!!
Postanowiłam założyć wątek w którym razem będziemy walczyć ze słodyczami i nie tylko . ;)
Mam zamiar od środy popielcowej nie jeść słodyczy aż do świąt. Wydaje mi się że to jest dobra okazja by się zmotywować i wprowadzić tez zdrowsze nawyki żywieniowe więc dobrze by było jak byśmy opisywały co jemy i jak też ćwiczymy. Krótko mówiąc ten wątek będzie o wszystkim by pozbyć się zbędnych kilogramów
Czy ktoś jest chętny by podjąć ze mną to wyzwanie??
- Dołączył: 2011-01-04
- Miasto: Londyn Hayes
- Liczba postów: 92
25 lutego 2012, 23:08
Witam,ja tylko chcę Wam powiedzieć że u mnie ok ,zero słodyczy kolejny dzień!! Mam nadzieje że u Was też jest dobrze !!Pozdrawiam!
26 lutego 2012, 09:20
Witam! Przepraszam, że mnie tak długo nie było, ale brak dostępu do internetu robi swoje ;) Jakoś sobie radzę. Słodyczy nie jem 5 dni, dietka ładnie idzie od 3 dni. Teraz to NASZ CZAS! :) Porobiłam sobie mnóstwo motywacji. Na lodówce, na biurku, na ścianie, na drzwiach "jak będę szła do lodówki" xD
26 lutego 2012, 14:20
agnieszkam86, cornul - gratuluję tylu dni bez słodyczy
, niestety ja wczoraj poległam na przekąskach. Dziś staram się bardziej!
26 lutego 2012, 16:11
Dziewczyny gratuluję ! Oby tak dalej !
Ja jeszcze wytrzymuję i nie daje się skusić na słodkości, chociaż jak na nie patrze to mi, aż ślinka leci, szczególnie że robiłam dzisiaj czekoladowe kuleczki obtoczone w orzechach. U mnie domownicy chorzy włącznie ze mną.
Trzymajcie się dzielnie i nie poddawajcie się
26 lutego 2012, 21:30
A wiecie, że w niedzielę jest odpust od postu?
Co niedziela... będę sobie pozwalać na małe co nieco ;D
Asiabeto - dobrze, że przynajmniej trzymasz się z dala od coli, soków itp. ale zdrowe posiłki są najważniejsze. Np.
1. brązowy ryż + surówka + gotowane (bez smażenia) kotleciki sojowe
2. makaron pełnoziarnisty + jogurt naturalny + jabłko
3. kasza jaglana z orzechami
4. rybka smażona bez tłuszczu na teflonie
Trzymaj się i się nie poddawaj! :)
- Dołączył: 2009-03-13
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 245
26 lutego 2012, 21:37
A w niedziele sobie tez nie odpuszczaj ;P
Dzieki za porade będe sie starac najgorzej jak musze do pracy brac jedzenie
- Dołączył: 2011-01-04
- Miasto: Londyn Hayes
- Liczba postów: 92
26 lutego 2012, 21:55
Do pracy to ja polecam Ci jakąś kanapkę z ciemnego chleba,chudą drobiową szynką,sałatą itp. lub jakaś pożywną sałatką np z tuńczykiem. Albo owoce lub jogurt pitny.
Ja dziś już 7 dzień bez słodyczy,nawet dżemu nie jadłam,za to wczoraj wypiłam szklankę coli
, na ale już tego nie zmienię,na usprawiedliwienie powiem że miałam intensywny weekend poza domem,byłam na jeziorem,dużo się ruszałam.
Miłego wieczoru i dalszego samozaparcia i sukcesów w dietkowaniu !!
- Dołączył: 2009-03-13
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 245
26 lutego 2012, 22:26
Ja mam najgorsze to ze pracuje po 12h i sama kanapka mi nie wystarczy musze sie zmotywowac do jedzenia na parze czestrzego i własnie jakies rybki....Dobranoc Piekne ;)
- Dołączył: 2011-01-04
- Miasto: Londyn Hayes
- Liczba postów: 92
26 lutego 2012, 22:53
No tak 12h zmiany to chyba koszmarne są, to rób sobie sałatkę na 1 posiłek, na drugi jak masz możliwości jakiś posiłek do podgrzania,np warzywa na parze i kawałek mięsa,lub jogurt czy coś.Nie wiem co Ci poradzić. Nie wiem jakie masz warunki w pracy i ile przerw i jakiej długości.