Temat: tibby odrzuca zbędne 10 kg

Witam i pozdrawiam wszystkich.
Trzymajcie kciuki, bo w końcu postanowiłam się za siebie wziąć. Kilogramy lecą w górę zamiast w dół i zaczyna mnie to niepokoić. Zaczyna się ze mnie robić kanapowiec, a przecież w głębi duszy wcale taka nie jestem. 
Dlatego postanowiłam zabrać się do roboty i zamknąć lodówkę! 
Dietka? Póki co MŻ. Może jest jakaś którą polecacie z czystym sumieniem? 
Mam nadzieję, że znajdą się jacyś chętni, by mnie wesprzeć. Wiem, że najlepiej mieć wsparcie w rodzinie, ale u mnie ciężko z tym. Mama lubi podjadać, mąż też. Dlatego Internet został moim wyjściem. 
Znajdą się chętni?
witam.
tak jak mówiłam, wczoraj szybkim krokiem podążałam do swojej pracy. Czułam, że płonę po wejściu, ale warto było, bo czułam, ze mam więcej energii niż gdybym szła powoli.

Dziś mąż mi pozwolił sobie odespać i zajął się małym od rana a ja kimałam do prawie 11 (wstyd,  co?) Czasem jednak tak potrzebuję. 

Śniadanko: bułeczka pełnoziarnista z białym twarożkiem i herbata. (chyba czas czarną zastąpić owocową)

dziewczyny, kiedy ja byłam na Dukanie, brałam przepisy stąd: http://dukan.blox.pl/html uwielbiam tą stronę, bo i przepisy na slodycze są. Uwielbiałam robić sobie galaretkę. Z herbaty owocowej, żelatyny i odrobiny słodziku. Rano robiłam i miałam odłożone w lodówce dwie szklaneczki gdyby mi się zachciało słodkiego. 
Tak samo robiłam swoje bułki - z otrębów i ciasteczka. 

pamiętaj, że orzechy są kaloryczne! w 100g orzechów włoskich jest ponad 500kcal. 
ja też staram się sobie jakoś "zastąpić" słodycze. Póki co jakoś dziś nie mam na nie ochoty. Męża wysłałam po razowy chleb pełnoziarnisty - do tego kupił mi jako przegryzkę wafle ryżowe. 

I czekam wciąż za hula hopkiem. Miłego dnia życzę!
Też mam nadzieję, że wątek nam nie upadnie.
hej

tibby

jak mija dzien?

kasia232

witam. dzień mija powoli aczkolwiek sympatycznie. siedzimy z mężusiem w domku razem. Maluch biega po mieszkaniu. Trochę dziś wybrzydza z obiadem, ale co tam,. Zgłodnieje, to zje. 
Ja zaliczyłam przekąskę w postaci wafelka ryżowego i zaraz chyba zaserwuję sobie jeszcze herbatkę. 

kasia232 napisał(a):

hej Ciasteczko25:)dzień mija spymaptycznie jak codzien w pracy od 11 jestem do 19. Na sniadanko dzisaj zjadłam serek wiejski i dwie bułki ciemne ziarniste. a jesli chodzi o spadek to nie wiem bo wazenie mam w poniedziałki:)
ja to jak głupia codziennie latam się ważyć :) muszę to koniecznie zmienić bo czasem łatwo się zdemotywować gdy jest nadwyżka
 u mnie dzionek mija ok ale ząb mnie coś zaczyna pobolewać.:(


Pasek wagi

Ciasteczko25 napisał(a):

kasia232 napisał(a):

hej Ciasteczko25:)dzień mija spymaptycznie jak codzien w pracy od 11 jestem do 19. Na sniadanko dzisaj zjadłam serek wiejski i dwie bułki ciemne ziarniste. a jesli chodzi o spadek to nie wiem bo wazenie mam w poniedziałki:)
ja to jak głupia codziennie latam się ważyć :) muszę to koniecznie zmienić bo czasem łatwo się zdemotywować gdy jest nadwyżka u mnie dzionek mija ok ale ząb mnie coś zaczyna pobolewać.:(


 jA kiedys tez tak robiłąm. a to jest chore. i teraz sie waze w kazdy poniedzailek rano:)ojj to do dentysty:P
ja też postanowiłam ważyć się raz w tygodniu. częściej nie ma sensu. wtedy możemy się miło zaskoczyć.
dziewczyny, a długo w ogóle jesteście na diecie?
co dla was jest w trakcie jej trwania najgorsze? 
miałyście kryzys? jak go pokonać?
no to czas do pracy. doczytam co tam u was na przerwie jak uda mi się złapać kompa.
trzymajcie się ładnie i niskokalorycznie.
Ja już kilka razy podchodziłam do diety, niestety często nie potrafię sobie odmówić jedzenia i nie jadam regularnie. Najgorsze są słodycze, czasami mam pypcia i tak za mną coś "chodzi" aż zjem  dzisiaj właśnie takiego pypcia mam, zjadłabym takie zwykłe ciasteczka z cukrem. Najorsze jest to, że mam je w szafce i ma przyjechaś siostra na kawkę więc pewnie się skuszę 
Pasek wagi
Mnie do słodyczy juz tak nie ciągnie , bo z kazdym dniem diety coraz mniej mi sie chce  . ;) Ale cięzko mi sie zawsze zmobilizować ale jak do tej pory daje rade ;D
rastagirl1994, zdradź jak to osiągnęłaś  ja jako tako się trzymie ale tylko do czasu, kiedy zbliża się okres wtedy mam ochotę na konia z kopytami
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.