- Dołączył: 2009-03-24
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 4861
4 maja 2009, 14:58
Witam, lat mam 30 i 3, fałdek mam też pewnie 30 i 3. Zapraszam wzsystkie trzydziestki i nie tylko do podzielenia się swoimi doświadczeniami i refleksjami z walki z tłuszczykiem i fałdkami
- Dołączył: 2008-06-02
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 8343
15 maja 2009, 22:27
Duszek mnie się raz udało znaleźć te spodnie i nigdy więcej nie znalazłam nic fajnego
- Dołączył: 2009-03-24
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 4861
15 maja 2009, 22:28
Tyle chciałam się pożalic. Idę spac. Dobranoc wszystkim
- Dołączył: 2006-01-31
- Miasto: Mojemiejscenaziemi
- Liczba postów: 1981
15 maja 2009, 22:57
> Duszek mnie się raz udało znaleźć te spodnie i
> nigdy więcej nie znalazłam nic fajnego
>
A widzisz nusell, a ja już myślałam, że tylko ja nie umiem nic znaleźć:(
Ale przyznać trzeba niektórym dziewczynom, że potrafią wyszukiwać prawdziwe perełki.
- Dołączył: 2008-07-14
- Miasto: Mój Kącik
- Liczba postów: 1852
15 maja 2009, 23:00
Ja też miałam kilka sztuk ciuchów z czasów studiów schowane głęboko w szafie i fajnie było teraz je wyciągnąć i na siebie założyć bez większych problemów
anula516 może nad drutach zrób te buty dla psa
Współczuję sąsiada !!
- Dołączył: 2006-01-31
- Miasto: Mojemiejscenaziemi
- Liczba postów: 1981
15 maja 2009, 23:04
Dobrej nocy
anula, i niech sąsiad za głośno nie chrapie, żebyś się mogła wyspać:) Może jemu jakieś stopery trzeba kupić do uszu, możemy zrzutkę zrobić
Ja mieszkam w domku, na wsi, najbliższego sąsiada mam po drugiej stronie drogi. Kilka lat temu też miałam z nim przejścia, i też o psa, bo mu przeszkadzał. Podobno wchodził do doniczek z kwiatami u niego w ogrodzie i załatwiał się. Bo ani u mnie, ani u niego ogrodzenia całości posesji nie było.
Nawiasem mówiąc trudno chyba wyobrazić sobie 40-kilogramowego owczarka niemieckiego załatwiającego grubszą potrzebę w doniczce
- Dołączył: 2009-03-24
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 4861
16 maja 2009, 08:23
Witam wszystkich w ten pochmurny sobotni ranek. Przy takiej pogodzie ucieka cała energiz z człowieka. A tu jeszcze do przcy trzeba wyruszac. Idę na stepper bo wieczorem sąsiadowi przeszkadza.
Życzę wszystkim spokojnej soboty.
16 maja 2009, 09:04
Sąsiedzi! Wczoraj ten nade mną robił przemeblowanie o 23.00!!! Myślałam że mnie trafi, bo wszystkie moje obrazy i lustra robiły dum-dum-dum-dum! Co zrobiłam? Zdjęłam obrazy
i poszłam spać! przecież rano mogę sobie je zawiesić! Sama na rowerku daję popalić temu z dołu, bo lubię sobie o 22.00 na rowerek włazić, więc ten nade mną ma też prawo raz na kilka lat hałasu narobić!
Co do rodziny - lubimy to co stałe. Boimy się zmian - to jest w naszej naturze. Nie zmuszając zmusiłam rodzinę do odchudzania się. Chudną razem ze mną, więc problem może być w tym - że chudną mniej niż ja!
A inni chudną "zero" - znajomi znaczy się - dlatego tak szału dostają! Pozdrawiam i do pracy lecę.
- Dołączył: 2009-03-24
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 4861
16 maja 2009, 09:57
A mi przez tego sąsiada popsuł się stepper
i teraz muszę czekac do wypłaty aby kupic nowy.A tak po prawdzie to stary już był
- Dołączył: 2008-06-02
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 8343
16 maja 2009, 15:06
Majeczka dochodzimy do tego, że znajomi po prostu nam zazdroszczą, że nam się udaje, a im nie.