Temat: schudnijmy razem !!

Czoko- pierwsz pytanie:) jak po spotkaniu?:P ojjjj czoko widzisz właśnie tak sie kończą głodówki że się dosłownie w końcu rzuca na jedzenie:) ale nie przejmuj się dziś też troszkę nagrzeszyłam też była drożdżówka i cukierki:/// masakra ważne żeby się nie załamywać jutro już się musimy ogarnąć:) bo to najgorzej się podłamać a potem na drugi dzień (w związku że jest sie podłamanym) znów się robi to samo... damy rade:***

Pauli a co najlepiej na obiad? naleśniki chyba nie bardzo, chce cos zdrowego, lekkiego i nie wymagającego spędzenia za dużo czasu w kuchni :/ a nie mogę nic takiego znaleźć ;/
Palenie jakoś idzie, najgorzej mi właśnie przy kawie, ale coraz więcej czasu wytrzymuje, dla mnie plus ze na uczelnie nie pale, a tam spędzam cały dzień. Pierwsze koty za płoty.
A co do chudości to przytyłam, czuje się ostatnio taka ciężka. On w porównaniu do mnie jest wielki, to prawda przy nim moge być chuda skoro jego biceps ma tyle w obwodzie co moje udo. Ale chce jeszcze trochę zrzucić, do płaskiego brzucha bez oponki.

Kotek- na obiadek ja osobiście jem i tez polecam udko z kurczaka albo pierś z kurczaka albo rybkę albo coś z indyka. Nie wymaga to dużo czasu. Kup sobie kilka sztuk np nóżek i włóż do zamrażalki. Rano wyciąg jedno żeby sie odmroziło i potem tylko ugotować (znaczy ja gotuje ale można na parze albo w piekarniku tylko że to dłużej trwa). I wrzucam pod koniec gotowania warzywka co mam marchewkę, pietruszkę, cukinie, seler no co mi się nawinie:) czasem do tego robię po prostu sałatkę z pomidorów i ogórków a czasem buraczki ze słoika czy ogórki kiszone i już:) Ty nie musisz dużo na wadze stracić to możesz do tego ryż czy ze dwa nawet ziemniaczki. Tak czy siak całość mi nawet 20 minut nie zajmuje a obiadek mało kaloryczny, pyszny i pożywny:)  No to fajnie z tym paleniem faktycznie na uczelni też by mi się nie chciało wychodzić co chwile:P hehe ulala umięśniony kolega faktycznie:) a co do oponki to może po prostu wyćwicz a jedz w miarę  normalnie?

Pauli z tym normalnym jedzeniem to lipa, bo jak jadłam warzywka to okej (takie na patelnie na oliwie z oliwek) ale jak juz np zjem dwa naleśniki ( nie wychodzą mi tutaj, wcale nie będę ich jeść bo za ciężkie są) to chodzę nażarta, to już nie jest przejedzenie. Nie umiem już normalnie jeść. A to tylko w samej wodzie gotujesz tak? Ryż to u mnie podstawa, często jem i uwielbiam, ale musi byc twardy maksymalnie 5 minut gotowania. Tyle że ryż chyba mi jakoś nie zaszkodzi prawda?
Umięśniony i taki wielki w porównaniu do mnie, lubię takich wielkich, a to dlatego ze zawsze miałam pecha do chudzielców, chudszych ode mnie :(

Kotek- bo umięsnieni są fajni:)) hehe tak tak w samej wodzie ewentualnie doprawiam jakaś vegeta czy co mi się tam nawinie:) nie no nie ryż to jest świetny dodatek ale  razowy ponoć lepszy:) no bo naleśniki są ciężkie nie dziwie Ci się tez bym tak miała..

pauli spotkanie wyszlo inaczej niz mialo byc  a mianowicie spotkalismy sie tylko raz i poszlismy na spacer :) niby wszystko fajnie ale jakiejs chemii nie czuje jak sie spotykamy , za to lubie z nim pisac :)
kotek na obiad polecam warzywa i chuda rybke gotowana badz tez jakies suroweczki i miesko drobiowe badz z indyka :) gratuluje postęu z papierosami oby tak dalej  i tylko lepiej:)
ja za dzisiejsze grzeszki musze 3 dni odpokutowac jutro zamierzam jesc tylko wase + jogurt, w piatek  chce tez bardzo skromnie  a w sobote ide na 50 lecie slubu moich dziadkow no i bede musiala cwiczyc swoja slaba wole zeby sie nie poopychac za wszystkie czasy;p za cholere nnie wiem co ubrac  musze w  piatek zrobic selekcje w szafie, na pewno chce byc w sukience ale jakiej to nie mam pojecia

Pauli w takim razie czekają mnie zakupy, bo miesa nie widziałam od 3 tygodni;/ A co do facetów to najpierw zwracam uwage na gabaryty, kiedyś priorytetem była inteligencja póżniej charakter, ale nie mozna było nacieszyć oka. Teraz cos musze zmienić i w tej kwestii. Normalnie chudzielcami zaczełam sie brzydzić ehhh głupieje chyba już. Nie potrzebny mi facet bo oni chcą związku od razu, ale mieć fajnych kolegów też trzeba :)
Czeko a surówki to z czym robisz? majonez nie bo ciężki, a taka sucha to też średnio. Jogurt naturalny? kefir? Dasz rade na imprezie :* często nasza słaba wola okazuje się być bardzo silna :) a może jakieś zakupy?
Musze popracować nad odżywianiem, bo odkąd tu przyjechałam jestem ociężała, a jak jem mamy jedzenie to jest fajnie, bo zdrowo gotuje.

Kotek mam jakies tam sukienki ale musze poprzymierzac i sprawdzic w  jakiej najlepiej bee wygladac :)  jednym slowem wybrac lepsze zlo ;p surówki to marchewka kapusta pekinska jablka to podstawa a jak mam jakies warzywka typu pomidor por kukurydza czy ogorek to takze dorzucam ja zawsze ku[uje sos salaykowy ktory tak jakby jest przyprawa no i dolewam z lyzke badz tez wiecej( zalezy od porcj) oliwy z oliwek zeby nie byla sucha
a;bo salaya ogorek pomifor i do tego jogurt naturalny i doprawic albo po prostu a'la mizerie ogorki i jogurt lekko doprawiam :) albo kiszona kapusta i do niej dodaje troche marchewki jablko i cebule . wszystko jest lekkie :)

Czeko dziękuje za przepisy Pauli oczywiście też, każdy mile widziany. A coś na jogurcie naturalnym robicie?

Czoko- to szkoda że nie ma podczas spotkania chemi bo to najważniejsze. A może umówcie się na jakąś imprezkę?:P