Temat: 60dni na spełnienie marzeń o szczupłej sylwetce-edycja 1

Witam Panie i Panów jeśli takowi się tutaj pokażą
ruszam z pierwszą edycją walki o swoją sylwetkę
każda będzie trwała 60dni
Każda z nas marzy o szczupły ciele, które będzie chciała pokazać w wakacje
Tak więc zapraszam każdą z was do wspólnej drogi do ideału

Zasady:
1. aktywny udział w wątku
2. podawanie wagi co poniedziałek
3. przy zapisach podanie wagi początkowej i celu na te 60dni
4. wagę podajemy na czerwono, tylko w poniedziałki
niezależnie od dnia ważenia się

Przejdźmy metamorfozę
A ja od przodu ładniejszy brzuch, a od boku taki spuchnięty...:D
Jutro się zważę, zobaczymy jak to będzie ;)
ajj majówkowo nadgoniłam :( Dzisiaj na wadze 65,4 a jutro dzień ważenia;/ już się boje;/
Ja, mam nadzieję, schudłam...codziennie te spacery i ostatnio stosuję od parunastu dni dietę niełączenia (na której u mnie leeeecą szybko kilogramy). I ćwiczę więcej oczywiście, a dieta wzorowa. To był chyba najlepszy tydzień dietowania ;) Dowiemy się jutro ;) Trzymam za was kciuki też, dziewczyny.

CrimsonGhost napisał(a):

Ja, mam nadzieję, schudłam...codziennie te spacery i ostatnio stosuję od parunastu dni dietę niełączenia (na której u mnie leeeecą szybko kilogramy). I ćwiczę więcej oczywiście, a dieta wzorowa. To był chyba najlepszy tydzień dietowania ;) Dowiemy się jutro ;) Trzymam za was kciuki też, dziewczyny.

O kurcze, ja wiem że to działa. Możesz mi podać przykładowe menu na 2 dni np? Czy chleb można jeść z masłem i miodem?? 
Dzisiejsza waga   85,9
Pasek wagi
65,9 kg
no i mam lekki wzrost :( 64,7
łooooooo u mnie 49,8 ! Uwierzyłybyście? Ale się cieszę ;)
W końcu poniżej 50...wiem, wiem- wydaje się mało, ale dla mnie to taki sukces :)

Co do menu...na śniadanie albo owsianka na wodzie (bleee..) albo chleb ze słonecznikiem (ok 200g) i troszkę masła + pomidor, ogórek...II śniadanie to owoce...pomarańcze, jabłka...na obiad twarożek i warzywa albo makaron pełnoziarnisty z podsmażaną na maśle cebulką i pieczarkami...kolacja to serek wiejski, twaróg albo coś ;) Dodam, że staram się jeść 1300-1500 kcal....Ale się cieszę, że w końcu coś działa jak należy. I co najważniejsze - żadnych wzdęć, żadnych zaparć ani nic ( a było to moim problemem na diecie) Polecam ;)
ja dzisiaj 72 :D no myślałam, że jakiś żart :D
Nooo majóweczka majóweczka  i efekty są... 59,0 czyli przytyłam. No ale trudno, jestem sama sobie winna - piwko, karkóweczka, słodycze (!). Ale bardzo dużo ćwiczyłam, ciało wygląda coraz lepiej, więc nie martwi mnie aż tak wzrost wagi. Od jutra już spinam pośladki i wracam na maxa do racjonalnych nawyków żywieniowych. Jeszcze dużo pracy przede mną, ale mam nadzieję, że za dwa miesiące od dziś będę wyglądać o niebo lepiej ;) !
http://www.groupon.pl/deals/cala-polska/kalorynka/5457165?nlp=&CID=PL_CRM_1_0_0_128&a=1661

rewelacyjna oferta na grouponie. Ja się skuszę - indywidualna dieta za 60 zł? biorę :) !

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.