7 maja 2012, 11:34
Zakladam ten temat bo bardzo bym chciala znalezc dziewczyny kobietki po 30 ktore chca sexy wygldac ale tez wiedza ze (to moja osobista opinia) ze z wiekiem coraz trudniej schudnac- mniejsza motywacja niz gdy jak sie bylo nastolatka:)) Mam nadzieje ze znajda sie kobitki:) ktore sie przylacza bo zawsze to latwiej wymieniac sie spostrzezeniami i radami
12 maja 2012, 07:38
dzień dobry
jakie macie plany na weekend?
ja jutro idę na komunie do chrześnicy a dziś ogarniam domek i siebie bo mam małe zaległości hihihi
a no i koniecznie chce wypróbować ćwiczenia na ramiona
najczęściej ćwiczę na orbitreku albo z kijaszkami ale po tylu kilogramach ( i biorąc pod uwagę ile kilogramów przede mną) muszę ostro zabrać się za ujędrnianie - najbardziej ucierpiały moje ramiona, pupa i uda więc za nie się zabieram .....
może któraś z Was ćwiczyła też
Jillian Michaels 30 Day Shred? na cudowne schudniecie nie wierzę ale zależy mi na ujędrnianiu
miłego dnia Kochane
- Dołączył: 2011-05-07
- Miasto: Zgierz
- Liczba postów: 414
12 maja 2012, 07:54
Witam z kawką weekendowo...pogoda u mnie pod psem więc generalnie planów brak...jedynie to zakupy i wizyta u przyjaciółki a wieczorem gala mma :D ale spokojny weekend mi się przyda bo z reguły u Nas co tydzień coś się dzieje...
Dziewczyny czy i Wy tak macie że po mimo iż nie czujecie głodu to jednak byście coś zjadły? Masakra ze mną :/
- Dołączył: 2009-11-23
- Miasto: Wyspa
- Liczba postów: 4231
12 maja 2012, 10:12
avanti dokladnie, ja niekiedy mimo tego ze nie jestem głodna to cos bym wciagneła....chyba wiekszośc z nas tak ma , zawsze jest tak że cos jak jest tabu to ciągnie. u mnie jest tak.... z reguły slodycze dla mnie mogłyby nie istnieć np. lody , ciasta, ale jak planuje odchudzanie i wiem ze ich nie powinnam ruszac to tak mnie kurde korci ze katastrofa... normalnie cos dziwnego sie ze mna dzieje, chciałabym batonika, tiramisu, lody , rafaello i wszystko inne .
ja własnie siedze przy kawce ..w pracy hehehe , jutro tez bede rano w pracy, pracuje 7 dni w tygodniu ,wiec tez czasami coś nietypowego skubne z jednej czy drugiej strony, a juz jak mam spotkanie to zawsze kawa i cos do kawy ,kurde troche tak głupio jak kontahenci którzy siedza z toba przy stoliku piją kawke i objadaja sie deserem a ty miałabyś o suchym pysku siedziec wiec z reguły coś zawsze wpadnie nadplanowego :( ALE WALCZE WALCZE WALCZE !! :))) to i tak cud że przy moim wzroscie ( 159 cm ) kiedy wazyłam 72 kg udało mi sie zjechac do 59,5 kg. duzo dał mi orbitrek na którym staram sie jezdzić chociaz 30 minut dziennie, nie moge zbytnio forsownie ćwiczyc np. dywanówki czy jakies tam inne ciwczenia bo jestem po operacji kręgosłupa ( usuneli mi 3 dyski z odcinka lędzwiowego ) ale co nieco starałam sie robić , próbowałam niektórych ćwiczen z jilian i mel b , ale do niektórych pozycji trzeba miec nie lada silne mięsnie :)
Edytowany przez violetta034 12 maja 2012, 10:15
- Dołączył: 2010-01-08
- Miasto: Aaaaaaa
- Liczba postów: 1545
12 maja 2012, 10:38
Witam! Myślałam,że to ja jestem gadułą a tu proszę- dzień mnie nie byo i 3 strony hihihi. U mnie pogoda rónież pod zdechłym Azorkiem, pada i zrobiło się koszmarnie zimno-wczoraj 28 a dziś może 15 i wiatr. Co do chęci jedzenia to też tak mam-jem nie dlatego,że jestem głodna, tylko dlatego że coś za mną "chodzi".Ale postanowiłam się pozbierać i "aż" od 2 dni jem regularne posiłki bez podjadania. Jeśli chodzi o ćwiczenia-mam problemy z kolanem więc steper, aerobik, podskoki odpadają. Mam płytę z odchudzającą jogą, muszę wrócić do ćwiczeń.Też sobie zrobię kawę i wypiję z Wami
Miłego dnia.
Edytowany przez roksana1971 12 maja 2012, 10:40
12 maja 2012, 11:03
oj ja to mam cały czas na coś ochotę -chyba że śpię - jak nie na słodycze to na coś pikantnego
muszę się Wam pochwalić że zaliczyłam już 20 min rozciągania, 8 minut dla pupy i 8 minut dla ramion, 300brzuszków, ogarnęłam mieszkanie a teraz lecę pod prysznic i po zakupy
co do pogody to mieszkam nad morzem tu mało kiedy nie wieje hehe za to JESZCZE nie pada wiec nie jest źle :)
Roksana tak się właśnie zastanawiałam gdzie zniknęłaś hihhi
- Dołączył: 2007-10-20
- Miasto: Uk
- Liczba postów: 2924
12 maja 2012, 11:44
a u mnie dla odmiany piękne słońce
chciałam mężyka na rowery zabrać ale musiał do pracy z rana zajrzeć a potem od 16 znów pracuje
samej jako tak mi się nie chce...
ja mam ostatnio czyli od jakiś 2-3 tygodni problem z bólem kręgosłupa
nasila się po bieganiu czy dłuższym spacerze
nie wiem za bardzo co z tym robic
mam niby chęć do ćwiczeń ale nie chcę sobie zaszkodzić
violetta034 - może mi coś doradzisz skoro masz takie doświadczenia problemów z kręgosłupem?
Myślałam oczywiście o pójściu do lekarza albo jakiegoś fizjoterapeuty ale nie jestem pewna czy iść czy poczekać po prostu ...
Podobno pływanie jest dobre i mniej forsowne ćwiczenia; choć ja wcale forsownie nie ćwiczyłam.
Martwię sie że przytyje jak nie będę biegać.
12 maja 2012, 12:08
Omojboze -może podczas biegania przyjmujesz złą postawę i obciążasz kręgosłup, mój znajomy biega i wiem że bardzo dużą uwagę przykłada do wyboru butów - bo źle dobrane buty mogą nie amortyzować uderzeń podczas biegani i te drgania źle wpływają i na kolana i na kręgosłup
poszukaj na stronkach dla biegaczy -może znajdziesz sprawdzone informacje
- Dołączył: 2007-10-20
- Miasto: Uk
- Liczba postów: 2924
12 maja 2012, 12:12
szukałam trochę ale nic konkretnego nie znalazłam
buty mam już długo to fakt
nie wiem, może spróbuje zmienić
ale szkoda mi trochę kasy na nowe
czasem mi się wydaje że te wszystkie artykuły o butach
są po to żeby ludzie kupowali nowe pary co 6 miesięcy
takie napędzanie rynku
choć u nas w jednym sportowym sklepie maja takie urządzenie co bada jakie masz stopy
i sugeruje najlepsze obuwie
miałam chęć nawet z tego skorzystać
- Dołączył: 2010-01-08
- Miasto: Aaaaaaa
- Liczba postów: 1545
12 maja 2012, 12:51
Calineczka miałam totalnego doła,załamkę i generalnie musiałam się poskładać do kupy a na dokładkę (jak to w życiu) baaardzo pilną robotę do pracy. Ale jest ok i wróciłam, bo gdzie indziej są takie fajne laski
Omojboze podziwiam,że chce Ci się biegać. Ja jako prosiaczek zmachałbym się od razu
a bólu kręgosłupa nie lekceważ, ja przez własną głupotę mam problem z kolanem-wiedziałam,że mi nie wolno, a zaczęłam w tamtym roku chodzić na step no i teraz żegnajcie wysokie obcasy, witajcie babciowe buty.A pogody zazdroszczę. U mnie leje już w systemie ciągłym, temp.12 no i organizmowi się pomieszało, że idzie zima i chce więcej kalorii. Ale mu nie dam.Wiosna jest i już.
Edytowany przez roksana1971 12 maja 2012, 12:52
- Dołączył: 2011-05-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 152
12 maja 2012, 13:03
hej dziewczyny. ja bardzo nie lubię biegać. wolę poćwiczyć na siłowni. ale teraz jestem mocno zajęta i nie mam czasu na tego typu ćwiczenia. ćwiczę w domu z Jillian Michaels 30 Day Shred, ale to od 4 dni, więc efektów brak. trochę dłużej 8 mi abs, ale też nic nie zauważyłam.